Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,99 zł

Miasto cieni

książka

Wydawnictwo SQN Sine Qua Non
Data wydania 2015
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Zaginiona kobieta
Dwa tajemnicze morderstwa
Dublin, Gdańsk - miasta pogrążone w sekretach

Ciemne zaułki Dublina, pełne tajemnic Wolne Miasto Gdańsk, zakazane uczucia i prawda zakopana w zbyt płytkim grobie.

Susan Field znika nagle bez śladu. Zaniepokojona tym wydarzeniem Żydówka Hannah Rosen zrobi wszystko, żeby odkryć, jaki los spotkał jej przyjaciółkę. Pomaga jej Stefan Gillespie - bezkompromisowy policjant i ojciec rozpaczliwie walczący o prawo do dziecka. Każdy możliwy trop zdaje się prowadzić donikąd, a osoba, która ostatni raz mogła widzieć Susan, w pośpiechu opuszcza miasto. Dopiero kiedy w górach nieopodal Dublina odkryte zostają ciała kobiety i mężczyzny, prywatne śledztwo nabiera tempa. Rodzi się również uczucie - zakazana w katolickiej Irlandii miłość Żydówki i protestanta.

Co wspólnego mają popełnione w Dublinie zbrodnie z ukrywającym się w Gdańsku lekarzem? Jaki związek ma uwikłany w kłopotliwy romans ksiądz z bezwzględnymi funkcjonariuszami dublińskiej policji? Stefan i Hannah, zbliżając się do rozwiązania, popadają w coraz większe niebezpieczeństwo. Niektóre sekrety powinny pozostać pogrzebane na zawsze...

Trzymający w napięciu thriller historyczny, który zabiera czytelnika w pasjonującą podróż do lat 30. ubiegłego wieku.

***
Michael Russell - Anglik z urodzenia. Wychowywał się w jednej z tych rodzin, w których pierwsze historie słuchane na babcinych kolanach dotyczyły morderstw, rzezi, pistoletów maszynowych Thompson i irlandzkiej wojny domowej z lat 20. XX wieku.

Studiował literaturę angielską na Oksfordzie, później przez trzy lata pracował na farmie w hrabstwie Devon. Nabyte doświadczenie - bardziej niż umiejętność pisania - pozwoliło mu zostać członkiem ekipy tworzącej angielską operę mydlaną Emmerdale Farm. To z kolei było wstępem do kariery scenarzysty i producenta wielu programów telewizyjnych, w tym głośnych Morderstw w Midsomer i Sprawy dla Frosta.

W czasie gdy zdecydował się napisać swoją pierwszą powieść, mieszkał już w Irlandii. Pasję do kryminałów połączył z historią Irlandii okresu międzywojennego, o którym słuchał w dzieciństwie. W ten sposób powstało Miasto cieni.

Aktualnie mieszka z rodziną w Irlandii, gdzie oddaje się temu, co lubi robić najbardziej - pisaniu książek.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2015
Wprowadzono: 25.02.2015

RECENZJE - książki - Miasto cieni

4.4/5 ( 19 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    2
  • 1
    1

Ppaierowe Natchnienia

ilość recenzji:2

brak oceny 25-07-2016 10:38

Mglista Irlandia, trzydziesta dekada wieku XX. Zaginiona kobieta. Dwa ciała. Dwa morderstwa.
Jak łączą się ze sobą te sprawy?

Śledztwo przydzielone zostaje sierżantowi Stefanowi Gillespie. Podczas śledztwa jego drogi krzyżują się z Hannah Rosen - żydowską przyjaciółką poszukiwanej Susan Field. Oboje odkrywają, że łączy ich ten sam cel: rozwikłanie tajemnicy i dotarcie do prawdy. Aby tego dokonać, przyjdzie im przemierzyć nie tylko Irlandię, ale także złożyć wizytę w Wolnym Mieście Gdańsk, zalanym przez falę nazizmu. Nie spodziewają się jednak, że sprawa sięga głębiej, niż mogliby przypuszczać...

Klimatyczna - to słowo najlepiej oddaje charakter tej książki. Potrafi szybko wciągnąć czytelnika w wir wydarzeń, powoli odkrywając przed nim kolejne tajemnice i zachęcając do ich odkrycia.
Istotną rolę odgrywają dwa wątki: kryminalny, związany ze zniknięciem Susan, a także historyczny - zaznajamiający nas z wydarzeniami na arenie politycznej zarówno Irlandii, jak i innych państw, które stopniowo zaczyna trawić fala nazizmu. Oba są wyważone w odpowiednich proporcjach oraz przeplatane opisami miejsc wydarzeń - sugestywnymi, choć momentami sprawiającymi wrażenie zbyt rozbudowanych, a przez to nużących.
Pojawia się także problematyka religijna - dostrzegamy wielość wyznań oraz częste starcia, jakie prowadzili ze sobą wierni odmiennych ich odłamów.

Zagadka tajemniczego zaginięcia Susan Field stopniowo pochłania i absorbuje czytelnika. Momentami wydawała mi się tonąć pod naporem wątku historycznego, jednak koniec końców - wypływała na powierzchnię i ponownie przyciągała.

Akcja ma stosowne tempo jak na powieść sensacyjno-historyczną (do miana thrillera sporo jej jednak brakuje): nie pędzi z zawrotną prędkością, a zarazem nie rozwija się zbyt wolno. Pierwsza część zatytułowana ,,Wolne państwo jest zdecydowanie bardziej dynamiczna i intrygująca niż druga - ,,Wolne miasto, w przypadku której czytelnik musi wykazać skupienie, by nie umknęły mu istotne dla całości powieści wydarzenia i postaci. Trzecia z części: ,,Wolna wola stanowi niejako spinacz, podsumowujący opowieść.

Irlandia i Wolne Miasto Gdańsk z lat 30. XX w. dobrze korespondują z biegiem wydarzeń, tworzą tło dla opowiedzianej historii. Zwłaszcza dla polskiego czytelnika ciekawym doznaniem jest podróż do ojczystych stron i spojrzenie na nie oczami ówczesnych mieszkańców.

Bohaterowie są wyraziści, autor dobrze nakreślił ich sylwetki.
Stefan Gillespie to postać obdarzona charyzmą: błyskotliwy i przebiegły stróż prawa, kochający ojciec oraz wdowiec, którego po wielu latach serce mocniej zabiło za sprawą miłości do kobiety, której - wedle obyczajów - nie powinien był darzyć uczuciem.

Hannah natomiast cechuje odwaga, która w połączeniu z lekką brawurą i impulsywnością, tworzy ciekawą mieszankę. Dostrzegamy też, jak mocno związana była z zaginioną przyjaciółką i ile jest w stanie poświęcić, by ją odnaleźć.

W powieści pojawia się wątek miłosny. Jest on ukazany nienachalnie, nie zagłusza toku wydarzeń, a nawet dopasowuje się do nich dzięki temu, że autor przedstawił miłość zakazaną, obarczoną ryzykiem. Czuję nawet pewien niedosyt - liczyłam, że uczucia Hannah i Stefana zostaną lepiej wyeksponowane.

Styl Michaela Russella jest płynny i przystępny. Autor bardzo dobrze radzi sobie z konstruowaniem dialogów, w które wplata elementy ironii i humoru.

,,Miasto cieni to powieść interesująca. Autor dobrze przemyślał swoją opowieść, zaprezentował ją w przystępny sposób i osnuł mgłą tajemniczości, dodając do tego wyrazistych bohaterów. Jako kryminał może nie zachwyca, ale potrafi usatysfakcjonować czytelnika. Polecam ją przede wszystkim miłośnikom powieści, w których fabuła splata się z historią.

Erna

ilość recenzji:177

brak oceny 7-02-2016 17:46

Nawet najwytrawniejszemu policjantowi może trafić się sprawa, która poruszy go dogłębnie i osobiście. Tym bardziej, gdy w rozwikłaniu zagadki pomaga mu intrygująca i piękna kobieta?

To prawda, że moja styczność z kryminałami i thrillerami była równa zeru. Zawsze trafiały mi się książki, które chciałam przeczytać w pierwszej kolejności i w efekcie zapominałam o innych gatunkach. Jak wspominałam pewien czas temu, w tym roku postanowiłam nieco poszerzyć horyzonty. Tym sposobem trafiłam na Michaela Russella i jego debiutancką powieść. Na mój wybór duży wpływ miała szata graficzna, od razu skojarzyła mi się z Zafónem. Uznałam to za dobry omen. Książka nie jest specjalnie gruba, łatwo się w nią wgryźć. Literki są troszkę małe, ale po przeczytaniu kilku stron przestaje być to problemem ? wzrok szybko się przyzwyczaja. Dodatkowo wspomnę, że akcja powieści dzieje się kilkadziesiąt lat temu. Tak, to dla mnie dobry sposób na zaczęcie przygody z kryminałami. Pełna świeżego spojrzenia zabrałam się za lekturę i już teraz mogę przyznać, iż jestem całkiem zadowolona.

Od samego początku poczułam pewną sympatię do bohaterów. Nie są schematyczni, przypominają mi nieco Roberta i Sophie znanych z ?Kodu Leonarda Da Vinci?. Cała historia jest troszeczkę zbliżona do wyżej wspomnianej książki, dlatego po ?Miasto cieni? sięgnęłam z dużym entuzjazmem. Akcję umieszczono w czasach, gdy stopniowo pojawiał się nazizm. Muszę zaznaczyć, że dowiedziałam się kilku ciekawostek na ten temat, a autor rzeczywiście rzetelnie przygotował się do napisania swojej powieści. Świetnie opisał atmosferę Dublina i Gdańska, choć przyznam, że często spowalniało to całą fabułę. W niektórych momentach brakowało mi soczystych dialogów, choć naprawdę muszę docenić staranność i prawdę, którą przekazał Russell.

?Miasto cieni? podzielono na trzy części. Niestety, pierwsza trochę się wlecze. Czasami chciałam odpocząć, ale ciekawość brała górę. Tym bardziej, że naprawdę zainteresowała mnie zagadka i motywy, które kierowały sprawą. Ba, sama postać zabójcy intrygowała ? jego tożsamość poznałam w ciągu kilkudziesięciu ostatnich kartek, więc warto było przebrnąć przez ten kiepski początek. Samo zakończenie przypadło mi do gustu, a nawet zaskoczyło. Pod tym względem nikt z Was nie powinien się rozczarować.

Do powieści wpleciono sporo interesujących wątków. Szczególnie zamieszanie w to Kościoła Katolickiego uznaję za nadanie ?Miastu cieni? pewnej grozy i dreszczu emocji. Romans dzieje się gdzieś w tle, cichutko i nienachalnie. Mogę stwierdzić, że autor nie popsuł potencjału, bo sam pomysł przypadł mi do gustu. Wykonanie może trochę gorzej. Wciskanie w dialogi wulgaryzmów zabrzmiało dla mnie sztucznie, ale wierzę, iż Russell z czasem wyrobi swój styl i będzie tylko lepiej. Kompletnie nie zamierzam go skreślać za takie potknięcia! Kryminał powinien przede wszystkim budować napięcie, a to się udało. Żałuję tylko tych zbyt skrupulatnych opisów. Wada i zaleta w jednym, niestety.

?Miasto cieni? jest powieścią, która przypadła do gustu kompletnemu laikowi, więc uznaję ją za niezłą. Zawiera trochę błędów, ale nie żałuję czasu spędzonego nad lekturą. Mogę polecić fanom gatunku, raczej nie powinni poczuć się zawiedzeni. I koniecznie osobom chcącym urozmaicić swoje czytelnicze przyzwyczajenia. Sądzę, że będziecie zadowoleni.

Aga CM

ilość recenzji:415

brak oceny 18-04-2015 21:23

Tak. U mnie znów powieść z historią w tle. Gdy czytam w opisie na tylnej okładce, że akcja dzieje się w latach 30. ubiegłego wieku to nie mogę się powstrzymać i muszę ją poznać. I tak właśnie było także w tym przypadku. A tutaj dodatkowo autor usytuował fabułę w Dublinie i Wolnym Mieście Gdańsku i jeszcze nie poskąpił trupów. Więcej już nie trzeba, żeby zachęcić mnie do lektury. Lubię takie połączenia, a jeszcze gdy pisarz jest ponadto gawędziarzem i umiejętnie potrafi wszystkie te elementy scalić to w takim przypadku trafiłabym wreszcie na idealną książkę. Jednak wiemy, że lektur bez wad nie ma. A jak było w tym przypadku zaraz Wam napiszę...

Zatem przeniosłam się wraz z bohaterami do Dublina roku 1932. To właśnie tam detektyw Stefan Gillespie aresztuje niemieckiego lekarza i spotyka zdesperowaną Hannah Rosen, poszukującą swojej przyjaciółki Żydówki - Susan, która jak się okazuje była związana z księdzem. Tymczasem w górach obok Dublina zostają znalezione zwłoki, staje się jasne, że w tym przypadku chodzi o coś więcej, niż o zaginioną. Tropy w śledztwie prowadzą aż do Wolnego Miasta Gdańska. To właśnie tu, gdzie partia nazistowska zyskuje coraz większą moc, Stefan i Hannah czują, że są bliżej prawdy i jednocześnie znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie...

To tło tej książki sprawia, że jest tak interesująca. Powstanie partii nazistowskiej i machinacje kościoła katolickiego. W czasach niemal absolutnej kontroli wszystkich aspektów życia Irlandczyków przez kościół książka opowiada historię ludzi idących pod prąd. Nigdy wcześniej nie czytałam o jakichkolwiek połączeniach Irlandii z nazistami w tamtych czasach. Hmm. A tu brzmiało to tak wiarygodnie, że muszę czym prędzej zgłębić ten temat. Część książki dzieje się w Trieście we Włoszech i przy okazji miło powspominałam swój wyjazd do tej miejscowości. Jeśli natomiast chodzi o głównych bohaterów to próbują oni walczyć z systemem, który jest niestety zbyt silny. Detektywowi "przeszkadzają" w prowadzonym śledztwie nie tylko kościół katolicki, ale także przełożeni z poparciem rządu irlandzkiego. Tak. Z takimi przeciwnikami nie łatwo wygrać. Jednak Stefan nie poddaje się tak łatwo. Co więcej. Postacie tu stworzone nie są jednoznaczne czy stereotypowe. Mamy złych i dobrych katolików, dobrych i złych policjantów. I tak trzymać.

Niestety historia jest trochę zbyt powolna. Momentami nawet powiedziałbym, że strasznie się "wlecze". Jednak i to ma swoje plusy, ponieważ dzięki temu poznałam bardzo szczegółowo bohaterów i proces wzrastania niepewności społeczno-politycznej tamtych czasów. Autora cechuje prawdziwa dbałość o detale i skrupulatność w kwestii odtworzenia sytuacji historycznej. Tak. To także nie przyspiesza akcji. Powoduje, że fabuła staje się wręcz rozwlekła i bardzo złożona. Mimo to całość sprawia wrażenie przekonującej historii, chwytającej od samego początku i bardzo dobrze zorganizowanej. A przecież o to chodzi. Dodatkowo należy podkreślić, że do samego końca nie wiadomo dlaczego przyjaciółka Hannah zniknęła. Takie tajemnice to ja lubię. Na końcu pragnę pochwalić autora za to w jaki sposób połączył tak różne wątki tej historii i jak ukazał kwestię nacjonalizmu i tożsamości religijnej. Dla tych elementów warto poznać tę książkę...