Mea Culpa

Saga część IV

książka

Wydawnictwo Axis Mundi
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Napisana ujmującym, ciepłym językiem saga rodzinna, opowiada historię matki i córki wobec burzliwych dziejów Polski XX w. Uwikłane w historię tworzą wbrew okrucieństwom losu ciepłą i kochającą rodzinę. Pomimo tragicznych zdarzeń, które są ich udziałem patrzą na świat z radością życia, ciepłą życzliwością i humorem. Od pierwszych stron książki wciągają nas w swój świat.
* Cz.1 Bez Pożegnania - podczas II Wojny Światowej bohaterki wywiezione zostają z Kresów wschodnich na Syberię. Czas wielkiej próby udaje im się przetrwać dzięki niezwykłemu hartowi ducha matki
* Cz. 2 Szkoła pod Baobabem - bohaterki przedostają się wraz z Armią Andersa do Afryki. Książka pisana z perspektywy córki Kasi w fantastyczny sposób opowiada o codziennym życiu Polaków w Ugandzie, fascynującej Afryce i tęsknocie za ojczyzną
* Cz. 3 Koło Graniaste - wymarzony powrót do powojennej Polski i brutalne spotkanie z komunistyczna rzeczywistością. Jednak dzięki sile emocji, wbrew wszystkiemu życie toczy się dalej...
* cdn. - autorka planuje kontynuację sagi, by opowiedzieć losy bohaterek aż do lat nam współczesnych


Barbara Rybałtowska - pisarka, piosenkarka, autorka tekstów piosenek, aktorka, malarka. Powieści:
Romans w Paryżu - W artystycznym świecie paryskich kabaretów rozkwita wspaniałe uczucie między artystką z Polski a francuskim gwiazdorem. Wielkie emocje i żywa akcja nie pozwala oderwać się od stronic książki aż do samego końca
Kuszenie Losu - współczesna powieść obyczajowa, w której obok miłości jest też tytułowe kuszenie: karierą, sławą, uznaniem. Wspaniała lektura, świetne dialogi, żywa akcja.

Biografie:
Barbara Brylska w najtrudniejszej roli
Barbara Wrzesińska przed sądem
Iga Cembrzyńska i Andrzej Kondratiuk - sama i w duecie
Stefan Rachoń

Piosenki:
Dziesiątki tekstów piosenek, największy przebój: Nie warto było' z repertuaru Haliny Kunickiej

Sztuki Teatralne:
* Próba u Poli Negri - monodram z piosenkami Poli Negri
* Fantazyja Rybałtowska - sztuka nawiązująca do staropolskiej tradycji Rybałtów

Sama o sobie:
`Przed laty w środowisku chałturników mojej praepoki krążyła o mnie taka dykteryjka: `Śpiewa, tańczy, recytuje, pisze teksty i stepuje`. Wszystko prawda, tyle, że wedle kanonów wąskiej specjalizacji powinnam była się tego wstydzić... A ja bezwstydnica chwytałam się za to wszystko i wiele jeszcze innych rzeczy, bo lubię płodozmiany, co mnie nieuchronnie prowadzi do zguby. To fakt, ze nieumiejętność poświęcenia się jednej tylko jedynej pasji jest moim największym wrogiem. Gdybym jednak była bardziej konsekwentna nie miewałabym tylu szalonych i nieprawdopodobnych przypadków jakie były moim udziałem. Urodziłam się wczasach, jakich najstarsi ludzie nie pamiętają, no chyba, że moja mama. Ona pamięć ma nadzwyczajną, chociaż w maju ukończy 98 lat. Jest bardzo zorganizowana, połyka książki, haftuje, rzeźbi, robi lalki, które ubiera w bajeczne stroje. Sama mieszka, sama sobie gotuje, zawsze za dużo, bo a nuż wpadnie któreś z nas - wiecznych głodomorów, czyli córeczki, wnuki, czy prawnuki. Piecze dla nas wszystkich kruche ciasteczka i pierniki na Święta - równych im nie ma na świecie. Kilka tygodni temu mama powiedziała: - Basiu, musisz mi kupić jakiś lepszy krem (bo ja robię dla niej zakupy) , bo nie wiem dlaczego zaczynam się marszczyć. Chyba myślała o twarzy, bo jeśli chodzi o ciało ma skórę jak noworodek, z dumą, mimo jej protestów chwalę się jej dekoltem, plecakami w czasie wizyt lekarskich przed każdym eskulapem. To były dygresje, najtrudniej mówić o sobie. Dzieciństwo to czas wojny, zsyłki i nieustającej tułaczki. Wszakoż udało mi się i to o wiele wcześniej niż to się normalnym ludziom zdarza zaliczyć szkołę podstawową, liceum ogólnokształcące i w dwudziestej wiośnie życia obronić pracę magisterską na wydziale filologii rosyjskiej. Zastanawiałam się co by postudiować jeszcze, ale odwiedziła mnie nagle koleżanka z liceum, która chciała zgłosić się na eliminacje do Zespołu Pieśni i Tańca MAZOWSZE. Żeby jej dodać kurażu też wzięłam w nich udział. Przyjęto mnie, a ją nie. Ironia losu... W czasach żelaznej kurtyny objechałam z Mazowszem pól świata, prześpiewałam i przetańczyłam z nimi siedem lat. A potem: Estrada ,śpiewanie pisanie tekstów dla siebie i innych. Scenariusze. Dziennikarstwo. Przekłady, książki, biografie i powieści. Teatr i estrada. Były podróże artystyczne. Z paryskiego kabaretu Rasputin porwać mnie usiłował sam następca tronu (dziś władca) Arabii Saudyjskiej. Udaremniłam, głupia… Mogłam mieć własne szyby naftowe, a tak, co... jestem prostą pisarką. Od dwóch lat gram też główną rolę we własnej sztuce Próba u Poli Negri zbierając dobre recenzje - sam Jerzy Antczak pochwalił! Na tym kończę z właściwą sobie skromnością. Oczywiście mam więcej do powiedzenia o sobie, w końcu nie od wczoraj żyję.`

Warto dodać, że:
* od parunastu lat prowadzi program Mikrofon i Pióro, wywiady prowadzone na żywo w warszawskich klubach i domach kultury, w którym spotykała się z największymi postaciami polskiej sceny (Daniel Olbrychski, Nina Andrycz, Krzysztof Kolberger, Irena Santor, wielu innych)
* w jej opowieści wzmianka o Rasputinie - w latach 70. śpiewała w paryskich kabaretach romanse cygańskie i rosyjskie
* działa w zarządzie ZASP-u
* od lat członek ZAIKS-u
* w latach 70. publikowała wiele wywiadów z gwiazdami
* pięknie maluje, miała wystawy w Warszawie i Paryżu
* pasjami kupuje ciuchy, ma genialne oko do unikatowych perełek z lumpexów
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Axis Mundi
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 30.06.2010

RECENZJE - książki - Mea Culpa, Saga część IV

4.3/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Marta Kowalik

ilość recenzji:234

brak oceny 17-02-2013 19:13

Kolejny, czwarty już tom sagi Barbary Rybałtowskiej rozpoczyna się w momencie składania przez Kasię dokumentów na studia. Większość wydarzeń skupiona została właśnie wokół postaci Kasi. Śledzimy jej życie w akademiku, nowe przyjaźnie, problemy z Januszem i rozwijającą się znajomość z Piotrem. Ponadto poznajemy dalsze losy małżeństwa Zosi i Teofila oraz wesołej gromadki ich dzieci i psa. Do powieści została wprowadzona nowa bohaterka ? ekscentryczna artystka Maja Tarnawska, dla której Markiewiczówna przepisuje rękopisy. Między obiema kobietami od razu rodzi się przyjaźń, mimo dzielącej ich różnicy wieku. Perypetie bohaterów przeplatają się wzajemnie. Jak zwykle powieść zachwyciła mnie mnogością i różnorodnością wydarzeń. Chwile radości mieszają się z chwilami smutku. Czasem jest straszno, a kiedy indziej śmieszno. Wyjazdy Kasi z zespołem Mazowsze może i są ciekawe, ale nie budzą większych emocji. Jak dla mnie autorka przeznaczyła na ten wątek za dużo miejsca. Muszę jednak przyznać, że niespodziewane zakończenie dosłownie zwala z nóg. Szkoda, że autorka nie poświęciła tej kwestii więcej uwagi. Wierzę jednak, że ten temat zostanie szerzej rozwinięty w kolejnym tomie.
W powieści zastosowana została trzecioosobowa narracja, co mnie zaskoczyło i szczerze mówiąc nie przypadło mi do gustu. Co prawda pozwala to poznać opowieść z wielu perspektyw, jednak pierwszoosobowa narracja z poprzednich tomów była bardziej intymna. Dzięki temu łatwiej było mi identyfikować się z bohaterkami. Po raz kolejny ujął mnie styl pisania autorki. Myśląc o całej sadze nie mogę się pozbyć tak banalnych określeń jak ciepła, urocza, optymistyczna. Cała seria jest idealna dla chronicznych pesymistów i maruderów, bo proza Pani Rybałtowskiej jest jak promyczek słońca w pochmurny dzień.
Choć podczas lektury towarzyszyła mi cała masa pozytywnych uczuć, to jednak na końcu poczułam niewielkie ukłucie rozczarowania. Poprzednie tomu czytałam na bezdechu. "Mea culpa" nadaj pozostaje bardzo dobrą książką, jednak w zderzeniu z poprzednimi tomami stoi na nieco niższym poziomie. Przede mną dwa ostatnie tomy, które, mam nadzieję, będą idealnym zwieńczeniem całości. Saga Barbary Rybałtowskiej przypadnie do gustu wszystkim wielbicielom gatunku. Sama nie przepadam za powieściami obyczajowymi i raczej staram się ich unikać, jednak prozie pani Rybałtowskiej nie potrafię się oprzeć! Gorąco polecam!