SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Maminsynek

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Filia
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Ilość stron 384

Opis produktu:

Matka Leandra wbiła we mnie spojrzenie, aż rozbolała mnie trzustka. Jej źrenice zrobiły się nienaturalnie wielkie, a długie palce postukiwały o filiżankę z kawą. Wwiercała się tak jeszcze z dziesięć minut, szczegółowo penetrując wszelkie zakątki mojego ciała, które mogłyby zdyskredytować mnie w jej oczach. Nierówne nerki? Koślawe serce? Zbyt zwinięte jelito cienkie? Zrozumiałam, że idealna kobieta, która mogłaby zaopiekować się jej synem, nie istnieje. Problemu nie stanowią trzy nowe pryszcze, które próbowałam ukryć pod pudrem, tylko ja sama. Ogólnie. Ja jako ja.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Filia
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki na jesień,  książki na lato
Wydawnictwo: Filia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x205
Ilość stron: 384
ISBN: 9788381950985
Wprowadzono: 12.03.2021

Natasza Socha - przeczytaj też

#instaświęta Książka 35,02 zł
Dodaj do koszyka
Calineczka Książka 55,15 zł
Dodaj do koszyka
Dziecko last minute Książka 34,21 zł
Dodaj do koszyka
Hormonia Książka 34,21 zł
Dodaj do koszyka
Kobiety ciężkich obyczajów Książka 34,21 zł
Dodaj do koszyka
Symfonia ciszy Książka 40,41 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Maminsynek - Natasza Socha

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 17 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    2
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Izabela

ilość recenzji:1028

brak oceny 10-09-2016 12:50

"Jesteśmy skażone genem nadopiekuńczości. Nic dziwnego,że współcześni faceci śpią z pluszowymi misiami, nawet jeśli tylko mentalnymi."

Maminsynek - kim jest? Czy chcielibyście spotkać takiego na swojej drodze? Ja w żadnym wypadku! A maminsynkiem nie można stać się w jeden dzień. To proces, który zaczyna się od chwili urodzin. A z upływem czasu taka nadopiekuńcza miłość jest niszcząca dla obu stron. Tak więc drogie mamy, pozwólcie swoim synom na własne życie, nie osaczajcie ich jak kwoki, niech wyfruną z gniazda.

"Maminsynek" to lektura słodko-gorzka, pełna życiowych obserwacji, ale przy tym lekka, napisana z wielkim dystansem. Autorka pisze o prawdziwym życiu, zawiłych relacjach damsko-męskich, o małżeństwie, macierzyństwie oraz o tym, do czego doprowadzić może matczyna nadopiekuńczość i nadmiar miłości. Bo czyż nie otaczają nas czterdziestoletni chłopcy, którzy na każde skinienie mamusi lecą jak na złamanie karku?

"Faceci zespoleni z matkami potrzebują więcej czasu. Trzeba ich odrywać od piersi stopniowo, delikatnie, jak plaster, który przykleiłyśmy sobie w miejscu z włoskami. Gwałtowne szarpnięcie boli, ale kiedy chuchasz, dmuchasz i zeskrobujesz kawałek po kawałku paznokciem, ból staje się bardziej znośny."

Nie do uwierzenia wydaje się to, że 30-letni Leander nie widzi nic złego w tym, iż to matka podejmuje za niego najważniejsze decyzje życiowe, jak wybór studiów czy miejsca pracy. A jakby tego było mało, razem świętują nawet utratę dziewictwa Leandra, co w tej książce najbardziej mnie zszokowało. Podziwiam Amelię za to, że z takim uporem i zaangażowaniem dążyła do celu i tyle wytrzymała z przyszłym mężem i teściową.

Bardzo przypadł mi do gustu ironiczno-sarkastyczny humor powieści. Poza tym książka wyróżnia się pięknym stylem, językiem i niebanalną fabułą. Wszystko w tej książce jest przemyślane i dopracowane w najmniejszym szczególe. widać, że Natasza Socha jest świetną obserwatorką otaczającego ją świata.

Bohaterowie mają swoje zalety i wady, zostali trochę wyolbrzymieni, niemal skarykaturowani, ale to zadziałało na plus, bo dzięki temu możemy w pełni spojrzeć na nasze cechy, których często na co dzień nie dostrzegamy.

Książka wzbudziła we mnie szereg skrajnych emocji i uczuć. Uśmiech przez łzy. Przed przeczytaniem tej książki czasem miałam wrażenie, że otacza nas wychuchanych i rozpieszczonych do granic możliwości pokolenie maminsynków. A po tej tekturze jestem tego pewna. To powieść ku przestrodze. Książkę polecam wszystkim matkom, żonom i narzeczonym, wszystkim kobietom, które pragną aby ich dzieci zdobyły zdrowe wzorce zachowań. To jedna z moich ulubionych książek. Przeczytajcie, bo naprawdę warto!!!

sza-terazczytam.blogspot.com

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MrsBookBook

ilość recenzji:411

13-01-2023 13:05

Amelia pragnęła miłości, szukała tego idealnego i perfekcyjnego kandydata. W końcu go znalazła i miała nadzieje, że to będzie ten jedyny. Chciała każdą chwilę spędzać razem, wspólne wyjścia do kina, restauracji, wyjazdy na urlop oraz święta. Jednak zupełnie nie miała pojęcia jak uporać się z tym, że to nie ona jest dla niego najważniejsza.

W życiu Leandra pierwsze skrzypce gra jego mama. To z nią ma bardzo bliską relację a wręcz niezdrową. Bez siebie nie wyobrażają sobie życia. To mama broniła go przed kolegami, to mama całowała mu stópki, kiedy chorował, to ona najlepiej o niego dbała i wiedziała, co będzie dla niego najlepsze, i to ona odstraszała wszystkie jego partnerki.

Czy Amelia wymyśli sposób jak odciągnąć Leandra od matki? Czy taki związek będzie miał w ogóle sens? Czy główny bohater zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak?

To była moja ostatnia książka przeczytana w ubiegłym roku, a zarazem już kolejna książka autorki. Przyznam, że po takim tytule oczekiwałam czegoś naprawdę zabawnego. Owszem były momenty, które wywoływały uśmiech na mojej twarzy, ale to głównie dzięki postaci Amelii i innych partnerek głównego bohatera.

Sama postać Leandra wydała mi się taka bardzo poważna i sztywna. Owszem wszystko wina rodzicielki, jednak zabrakło mi u niego takiej chęci zabawy, czy przeżycia przygody. To, że nie miał własnego zdania, oraz że wszystko konsultował z matką to do tego nie mam pretensji, bo to w końcu maminsynek.

Amelia to postać, którą najbardziej polubiłam. Prowadzi własną firmę ogrodniczą i jak każda z nas chce być kochana. Gdy w końcu udaje jej się znaleźć ideał to na jej drodze staje jego matka. Czy główna bohaterka ma w ogóle szanse na szczęśliwy związek u boku Leandra i jego mamy? Całą książkę ratuje to, że dziewczyna jest zdeterminowana by przekonać do siebie zarówno jego, jak i jego matkę.

Plan na książkę świetny, tak jak pisałam wyżej naprawdę mogło być bardzo zabawnie i mogła wyjść z tego rewelacyjna komedia. Pomysł może i dobry jednak odnoszę wrażenie, że nie został w pełni wykorzystany. Mimo to książkę czytało się szybko.

Jeszcze dam szanse autorce, ale temu że mam jeszcze, co najmniej trzy książki na swoim regale, które czekają na przeczytanie właśnie jej autorstwa. Może okażą się lepsze.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?