- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.owicie niedorzeczne, wyjąłem z kieszeni kartkę papieru i pióro. Wtedy przypomniałem sobie, że przecież uczyłem się przede wszystkim geografii, historii, algebry i gramatyki, powiedziałem więc chłopczykowi (odrobinę zirytowany), że nie potrafię rysować. Odpowiedział mi: -- Nie szkodzi. Narysuj mi baranka. Ponieważ nigdy w życiu nie rysowałem baranka, naszkicowałem dla niego jeden z dwóch rysunków, jakie potrafiłem zrobić. Przedstawiał boa zamkniętego. Jakież było moje zdumienie, gdy usłyszałem: -- Nie! Nie! Nie chcę słonia wewnątrz węża boa. Wąż boa jest niebezpieczny, a słoń będzie zawadzał. Mam bardzo mało miejsca. Potrzebuję baranka. Narysuj mi baranka. Więc narysowałem. Przyjrzał się uważnie, a potem powiedział: -- Nie! Ten jest już bardzo chory. Narysuj innego. Narysowałem: Mój przyjaciel uśmiechnął się łagodnie, z pobłażaniem: -- Popatrz! To nie jest baranek, to baran. Ma przecież Narysowałem więc raz jeszcze: Ale ten, jak i poprzednie, został odrzucony: -- Ten jest za stary. Chcę baranka, który będzie długo żył. Bardzo już zniecierpliwiony, bo chciałem jak najszybciej zabrać się do naprawy silnika, nabazgrałem taki oto rysunek: I wyjaśniłem: -- To skrzynka. Baranek, którego chciałeś, znajduje się w środku. Jakież było moje zdziwienie, gdy twarz małego krytykanta się rozpromieniła: -- Jest dokładnie tak, jak chciałem! Jak myślisz, czy baranek potrzebuje dużo trawy? -- Dlaczego pytasz? -- Bo u mnie wszystkiego jest mał -- Z pewnością wystarczy. Dałem ci bardzo małego baranka. Pochylił się nad rysunkiem: -- Nie takiego znów małe Popatrz! Zasnął... W taki właśnie sposób poznałem Małego Księcia. III Trochę to trwało, zanim zrozumiałem, skąd przybył. Mały Książę zadawał mi dużo pytań, ale wydawało się, że nigdy nie słyszy moich. To z przypadkowo wypowiadanych słów, stopniowo, dowiedziałem się wszystkiego. Na przykład, gdy po raz pierwszy zobaczył mój samolot (nie narysuję go, taki rysunek jest dla mnie za trudny), zapytał mnie: -- Co to za rzecz? -- To nie jest jakaś rzecz. To lata. To samolot. To mój samolot. Byłem dumny, gdy mówiłem mu, że latam. Wtedy wykrzyknął: -- Coś takiego! Spadłeś z nieba! -- Tak -- odparłem skromnie. -- Och! Jakie to zabawne! I Mały Książę wybuchnął śmiechem, co niezmiernie mnie zirytowało. Zależało mi bowiem na tym, aby moje kłopoty traktowano poważnie. Potem dodał: -- Więc ty także spadłeś z nieba! Z jakiej planety pochodzisz? To rzuciło światło na tajemnicę jego obecności w tym miejscu, spytałem go więc szybko: -- Przybyłeś z innej planety? Ale mi nie odpowiedział. Pokiwał lekko głową, spoglądając na mój samolot: -- To prawda, że nie mogłeś przylecieć tym z bardzo dale Dłuższy czas rozmyślał. Następnie wyjął z kieszeni mojego baranka i uważnie się przyglądał swojemu skarbowi. Możecie sobie wyobrazić, jak bardzo byłem zaintrygowany napomknieniem o ,,innych planetach". Próbowałem się więc dowiedzieć o tym czegoś więcej: -- Skąd przybyłeś, chłopcze? Co to znaczy ,,u mnie"? Dokąd chcesz zabrać mojego baranka? Chwilę rozmyślał w milczeniu, po czym powiedział: -- Dobrze, że dałeś mi tę skrzynkę, w nocy będzie mu służyła za dom. -- Oczywiście. Jeśli będziesz grzeczny, dam ci jeszcze postronek, żebyś mógł go przywiązać w dzień. A do tego palik. Mały Książę wyglądał na wstrząśniętego moją propozycją: -- Przywiązać? Co za śmieszny pomysł! -- Jeżeli go nie przywiążesz, może sobie gdzieś pójść i się zgubić. Mój przyjaciel znowu się roześmiał: -- A dokąd miałby pójść? -- Gdziekolwiek. Prosto przed sie Mały Książę zauważył z powagą: -- Niemożliwe, u mnie jest bardzo mało miejsca! I dodał, może nieco melancholijnie: -- Idąc prosto przed siebie, nie da się zajść bardzo dale
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Olesiejuk |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 135x195 |
Liczba stron: | 128 |
ISBN: | 978-83-274-4090-7 |
Wprowadzono: | 17.11.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.