To jest ta Księga . na dzień dzisiejszy najważniejsza, bardzo istotna poszeżająca cały i nie tylko mój światopogląd. jak to się mówi książki uczą kształcą, a ta jest punktem zwrotnym w przekazywaniu świadomego czytania i budowania ciągu, bo to jest ciąg, ( literatura ) czytasz , czytasz i jeszcze mało, mało, prawda w nieskończoność. A w jaki sposób się porozumiewamy na odlegóść ? za pomocą znaków i symboli, bez względu na to jak bym to nazwał zawsze ten ślad człowieka pozostaje, ale jest żywy, rozwija się i to wielobiegunowo, w Egipcie był kanon, powtarzany przez tysiąclecia, zamarł bo, się nie rozwijał, pomimo wielu mocnych wystąpień, niejaki Amenchotep trzeci, czy drugi, nie wnikając próbował ten kanon ożywić i ożywił, na dwieście lat ( Nefretette jest tu przykładem ) . Przeniósł Faraon stolicę w całkiem inne miejsce, wyrwał się ze swoją świeżością myślenia z opoki, kamienia i od razu wszystkie działania twórcze zabłysły, ośwoeciły, błysnęły, potęgą. Minęło dwieście lat, nastąpił powrót do kanonu, który w końcu pokrył piasek, czyż nie. Właśnie biorę tą książkę i traktuję ją ijndywidualnie, ta książka jest moja i nikomu nie oddam, poszerzenie świadomości następuje i na podstawie owych doświadczeń nabywam nowych wrażeń, doświadczeń właśnie, uczę się, uczę....