SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Agora
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Ilość stron 400

Opis produktu:

Błaha sprawa kradzieży win prowadzi Pendergasta i Constance do nadmorskiej miejscowości Exmouth. Wygląda to bardziej na urlop nad morzem niż na ciężkie federalne śledztwo, ale... szybko okazuje się, że kradzież win to raczej zasłona dymna, a złodzieje mieli na oku zupełnie inny łup. W piwnicznej wnęce znajdował się ludzki szkielet i to on był właściwym celem kradzieży. Dlaczego ktoś miałby kraść stare i zapomniane szczątki? Kim był człowiek zamurowany w piwnicy? Co wspólnego z tym wszystkim mają zwłoki znalezione na trzęsawiskach i mroczna przeszłość miasteczka? Czy pradawna kolonia czarowników i wiedźm, wywodzących się z Salem, ciągle istnieje? Na te pytania będzie musiał odpowiedzieć Pendergast, mimo że lokalni stróże prawa nie zamierzają im niczego ułatwiać.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Agora
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 135x210
Ilość stron: 400
ISBN: 978-83-268-2857-7
Wprowadzono: 01.07.2022

RECENZJE - książki - Karmazynowy brzeg - Lincoln Child, Douglas Preston

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 13 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

brak oceny 12-07-2019 09:15

"W tę niemal bezksiężycową noc postać poruszała się pośród wysokich traw bezgłośnie jak cień... nie przeszkadzała mu ciemność, wręcz przeciwnie, była mu na rękę."

Książka napisana w odpowiadających mi barwach, przyjemnie się w nich poruszam, dostarcza wciągającej rozrywki, nawiązuje do klasycznych wzorców kryminału, thrillera i horroru. Klimatyczna oprawa, mimo, że fabuła rozgrywana współcześnie, mamy wrażenie przeniesienia się do mglistej Anglii końca dziewiętnastego wieku.

Towarzyszy nam rezydencjalny szyk, sekret skrywający się za historią latarni, zbudowanej w tysiąc siedemset czwartym roku, usytuowanej na poszarpanym skalnym brzegu, tajemnicze oblicze krypty w podziemiach, morska katastrofa na zawsze naznaczająca pokolenia rybackich osadników. Nowa Anglia, kolebka kultury amerykańskiej, nadmorskie miasteczko Exmouth, pozornie sielskie miejsce, z dala od uczęszczanych przez turystów tras, skrycie karmiące się białą i czarną magią, zagadkowymi inskrypcjami, łacińskimi sentencjami, oczywiście nie mogło zabraknąć wiedźm i demonicznych postaci. Otaczają nas gęste sosnowe lasy, zdradliwe bagna, plątanina mielizn i kanałów porośniętych wysokimi trzcinami, słone wody oceanu. Przypływy skrywają niedogodne fakty a odpływy rzucają światło na prawdę.

Aloysius Pendergast, agent specjalny Federalnego Biura Śledczego, wraz z asystentką Constance Greene, prowadzą dochodzenie w sprawie kradzieży niezwykle cennej kolekcji win z dawnego domu latarnika, obecnie zamieszkiwanego przez znanego rzeźbiarza i jego partnerkę. Detektywi natychmiast zostają wystawieni na próbę chłodnej logiki i emocjonalnej intuicji. Trafiają na ślady wskazujące na konieczność podążania kierunkiem zupełnie innym niż zamierzali. Miotają się w gąszczu dowodów, prowadzą dwa równoległe wątki, wchodzą w sztorm ciemnej strony ludzkiej natury. W miarę zagłębiania się w akcję, intensyfikują się dynamiczne rytmy, wkraczamy w obszary efektownej sensacji, atmosfery grozy, śmiertelnego niebezpieczeństwa.

Miałam odczucie, że autorzy wybornie bawili się podczas pisania powieści, zabawnie podeszli do kilku aspektów, swobodnie zarzucając sieć niepewności na odbiorcę. Zdajemy sobie sprawę z absurdu i abstrakcji niektórych scen pozbawionych realizmu, lecz i tak, za sprawą sugestywnej narracji i ciekawego splotu incydentów, angażujemy się w scenariusz zdarzeń. Kluczowe postaci funkcjonują w świecie mrocznej przeszłości, tajnej organizacji, niecodziennych umiejętności. Z jednej strony oderwane od zwykłej codzienności, z drugiej ingerujące w życie innych. Nie jest to przygoda czytelnicza wysokich lotów, jednak przekonała mnie do siebie na tyle, abym czerpała radość z jej poznawania, cieszyła się snuciem domysłów, nawet skrajnie karmazynowy fragment, dopadający czytelnika z zaskoczenia, jakkolwiek to zabrzmi, miał osobliwy urok. Na wakacyjne zaczytanie, lekka narracja, ciekawie zakręcona fabuła, sporo dreszczyków emocji, sympatycznie wypełnia czas. Już sięgam po kolejny tom, gdyż epilog brzmi nader intrygująco.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ela

ilość recenzji:863

brak oceny 1-02-2017 13:26

Kryminały Douglasa Prestona to już mój nałóg. Piętnasta z kolei powieść i jak zwykle pochłonięta w dwa wieczory. Lekki z nutą absurdu i fantasy, idealny na weekendowy reset. "Karmazynowy brzeg" zaczyna się niewinnie, lecz po chwili pojawia się historia rodem z piekła. Bohaterowie uwięzieni są w niewielkiej, opustoszałej nadmorskiej miejscowości, której mroczne tajemnice odkrywają z niedowierzaniem. Autor w każdej swojej części zaskakuje nowym motywem, tym razem pada na wiedźmy. Myślę, że to ciekawa odmiana, rzadko pojawiająca się w kryminałach. Zresztą sprawdźcie sami ;)

Czy recenzja była pomocna?

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 28-01-2017 10:19

Karmazynowy Brzeg, kolejna powieść cyklu o Aloysiusie Pendergaście, moim ulubionym agencie specjalnym! Tym razem wraz ze swoją podopieczną wybiera się do nadmorskiego miasteczka Exmouth, aby wykonać zlecenie jednego z klientów, któremu skradziono cenną kolekcję wina. Pendergast ma odnaleźć złodzieja, ale przy okazji agent natrafia na coś niezwykle niepokojącego ? podczas przeszukiwania piwniczki, w której dokonano rabunku, odnajduje zamurowaną wnękę, w której kiedyś pochowano człowieka. Okazuje się, że nadmorskie miasteczko skrywa w sobie niejedną tajemnicę?
To chyba już taka tradycja, że w każdej recenzji którejś części tego cyklu wyrażam moje uwielbieniem względem głównego bohatera. Ten człowiek jest po prostu niesamowity! Dystyngowany, oczytany, inteligentny, sprytny? Niesamowicie dyplomatyczny, pełen pasji, potrafiący znaleźć na każdego człowieka jakiegoś haka. Prawdopodobnie nigdy nie było i nigdy nie będzie lepszego agenta specjalnego niż Aloysius Pendergast, zapamiętajcie moje słowa!
Po raz kolejny Douglas Preston i Lincoln Child mnie nie zawiedli. W ich książkach zawsze znajduję idealne połączenie tego, co lubię. Wyraziści bohaterowie (w tym jeden z moich ulubionych!), wciągająca fabuła, zaskakujące zwroty akcji, śledztwo i tajemnica. Teraz dodatkowo otrzymałam wątek wiedźm i czarowników, co było naprawdę wspaniałe! Pojawia się motyw tajemniczych symboli, które przez społeczność wiccańską są uznawane za czarną magię. Wzbudzają lęk, ale Pendergast wie, że to właśnie one mogą okazać się kluczem do rozwiązania zagadki. Dodatkowo okazuje się, że podobno podczas polowania na czarownice w słynnej miejscowości Salem, kilka prawdziwych czarownic zdołało uciec i osiedliło się w Exmouth. Początkowo elementy te nie mają ze sobą za dużo wspólnego, ale wkrótce zostają w piękny sposób połączone w logiczną i spójną całość.
Preston i Child wciąż potrafią zaskoczyć. To niesamowite, bo jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że to już 15 książka z cyklu o tym agencie specjalnym, to wydawałoby się, że nie można wymyślić nic nowego. Błąd! W tym przypadku jest na odwrót. Pomysłowość autorów nie zna granic, a już samo to, że stworzyli tak niesamowitą postać daje do myślenia. Przy Pendergaście nuda nikomu nie grozi, bowiem tutaj zaskoczyć nas może nie tylko sama fabuła, ale i jego zachowanie. Choć wydawałoby się, że już doskonale go znamy, tak nadal uważam, że jest to człowiek w pewnym stopniu nieprzewidywalny, chwilami wręcz nieobliczalny. To sprawia, że moje uwielbienie względem niego wzmaga się jeszcze bardziej! Podziwiam również spokój ducha Constance? To zawzięta kobieta, ale niezwykle opanowana, twardo stąpająca po ziemi, podczas gdy Pendergast łamie wszelkie granice i zasady. Tworzą niezłą parę!
Obłędne jest również to, z jaką lekkością czyta się ten cykl. Choć nie są to banalne historie, bowiem śledztwo zawsze jest nieco skomplikowane, pojawia się drugie dno i zaskakujące zwroty akcji, to jednak całość czyta się jednym tchem! I miałam tak w przypadku każdej części! Raz się otworzy taką książkę i człowiek nawet sam nie wie kiedy, a dotarł już do zakończenia. Tutaj nie patrzymy na upływ czasu, nie spoglądamy co chwilę na zegarek, nie mamy szans na jakiekolwiek znużenie. Tutaj stajemy się albo wiernym obserwatorem spoczywającym na ramieniu Pendergasta, a może i stajemy się samym Pendergastem, choć mnie to przychodzi z trudnością. I oczywiście nie dlatego, że jest mi on odległy, ale po prostu wolę być jego wiernym druhem? Tak jakoś nam było bardziej po drodze. Mieć takiego książkowego przyjaciela to skarb!
Karmazynowy brzeg to kolejna genialna powieść z tej serii. Wiem, że są czytelnicy, których przerażają tak obszerne cykle i po części sama do nich należę, ale wierzcie mi, Pendergasta nie da się porzucić. Zawsze chce się więcej. Nie tylko ze względu na niepowtarzalnego głównego bohatera? Także ze względu na akcję i przygodę, świetne pomysły autorów i doskonałe wykonanie.

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

takijestswiat.blogspot.com

ilość recenzji:399

brak oceny 9-10-2016 21:10

Dobry detektyw wśród różnorodnych zagadek umie dostrzec tę, mającą w sobie to nieokreślone "coś", sprawiające, że po prostu trzeba się zająć jej rozwiązaniem. Innym może wydawać się banalna, zbyt prosta lub zwyczajna, ale pod takimi pozorami kryje się intrygująca tajemnica obiecująca śledztwo z niecodziennymi wyzwaniami. Od tego już krok do dochodzenia, w jakim można spodziewać się wiele niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji.

Kradzież wina w małym nadmorskim miasteczku to kaliber przestępstwa, wydający się dla takiego śledczego jak Aloysius Pendergast zbyt mały. Nawet jeśli były to bardzo dobre roczniki, jest to raczej temat w sam raz dla miejscowej policji. Ale wbrew pozorom zainteresował go własnie en przypadek i to na tyle, by zjawić się w sennym Exmouth. Szybko okazuje się, iż szlachetne trunki to raczej była zasłona dymna, a złodzieje mieli na oku zupełnie inny łup. W piwnicznej wnęce znajdował się ludzki szkielet i to on był właściwym celem. Dlaczego ktoś miałby kraść szczątki, stare i zapomniane, zresztą skąd o tym wiedzieli przestępcy, jeśli nawet właściciel o nich nie wiedział? Kim był człowiek zamurowany w piwnicy? Na te pytanie Pendergast zamierza znaleźć odpowiedzi, pomimo niezbyt ciepłego przyjęcia przez lokalnych stróżów prawa. Atmosfera nieufności, wręcz wrogości, otaczała detektywa i jego towarzyszkę już nie raz, nie takie przeszkody już eliminował na swojej drodze i tym razem także zbytnio nie przejmuje się nimi. Najważniejsze jest teraz śledztwo, wiążące się z wejściem w przeszłość Exmouth, jak się okazuje mroczną i pełną sekretów oraz mającą wpływ na współczesne wydarzenia. Miasteczko skrywa dużo sekretów i być może to one właśnie są motywem brutalnej zbrodni, która właśnie wstrząsnęła mieszkańcami miasteczka. Pendergast nie byłby sobą gdyby nie zainteresował się tym morderstwem, to co odkrywa związane jest z tym zaszło kilkaset lat wcześniej w pobliskim Salem. Tak, chodzi o TO Salem oraz proces czarownic i wszystko co potem zdarzyło się. Exmouth stało się podobno azylem dla ocalonych, lecz jaki to ma związek z kradzieżą winą, kośćmi z piwnicy i niedawnym zabójstwem? Pendergast z pomocą swojej asystentki Constance Greene bada każdy szczegół, nawet taki wydający nieistotny lub w ogóle nie związanym z ostatnimi wypadkami. To co odkrywają rzuca całkiem inne światło i na przeszłość i na teraźniejszość, okazuje się, że zło od wieków ma się dobrze w Exmouth, nie pochodzi ono jednakże z magii i czarów, lecz od ludzi. Pod otoczką mitów kryje się prawda o wiele bardziej przerażająca niż ktokolwiek mógłby przypuszczać jeszcze kilka dni wcześniej.

Coś jeszcze chowa się w nadmorskim krajobrazie, złowrogiego i nieustępliwego. Aloysius Pendergast jest na czyimś celowniku, kto to jest i czego chce? Zagrożenie wisi w powietrzu i tylko kwestia czasu gdy uderzy z całym impetem. Czy uda się w odpowiednim momencie zauważyć nadchodzący cios?

Duet pisarski - Douglas Preston i Lincoln Child już wielokrotnie owocował intrygującymi książkami, a cykl o agencie i detektywie Pendergaście za każdym razem przynosi nietuzinkową lekturę. Tym razem również czytelników czeka spora dawka sensacji podana w gotyckim klimacie Nowej Anglii. Główny bohater jak zawsze wkracza w świat, w którym nie brak tajemnic i sekretów, a przede wszystkim zbrodni. Przeszłość i teraźniejszość przenikają się dając punkt wyjścia dla thrillera w jakim mroczne pragnienia przeplatają się z iluzją i zagadką kryminalną sięgającą bardzo głęboko w ludzką naturę. "Karmazynowy brzeg" to mistrzowska rozgrywka Pendergasta z złem, nawiązująca do wcześniejszych części cyklu, ale będąca także odrębną historią z licznymi niepodziewanymi zwrotami akcji. Autorzy zadbali o odpowiedni poziom napięcia, zwiększając jego poziom z każdym rozdziałem, aż do finału, gdzie triumfuje kolejna tajemnica. Pozostaje jeszcze epilog, gdzie czytający poznają co oznacza grom z jasnego nieba, gdyż Preston i Child ne zadowalają się prostym zakończeniem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?