Kalendarzyk niemałżeński

Zwracając uwagę na autorki - czytelnik w pierwszej chwili mógłby pomyśleć - rozmowa dwóch celebrytek. Nic bardziej mylnego! Panie Młynarska i Wellam w tej książce, napisanej w formie wymiany maili między dwie dobrymi przyjaciółkami, poruszają bardzo ważne tematy. Oprócz rozmów o ulubionych książkach, podróżach, kulinariach, mowa tu także o... kobietach. Autorki dotykają bardzo ważnego problemu, mianowicie braku solidarności między kobietami. Widać to bardzo wyraźnie już we wstępie, gdy obie panie opisują uczucia jakie targały nimi gdy rozpoczynały swoją współpracę przy programie ,,Miasto kobiet" nadawanym przez stację TVN Style. Pani Dorota obawiała się współpracy ze swoja obecna antenową partnerką - przecież tyle złego o niej słyszała. Od innych kobiet naturalnie, które to chciały pozbyć się konkurencji. Dziś jak sama wyznaje w książce ,,byłam głupia". Dla odmiany pani Agata była pod wrażeniem sposobu pracy pani Doroty. Na szczęście obie panie zaryzykowały i ich współpraca, bardzo owocna zresztą doszła do skutku. Ponadto książka przepełniona jest szczerością. Agata Młynarska porusza temat swojej kariery filmowej. Kariery, w której jako dziecko została okrutnie wykorzystana. Za co winni nie ponieśli odpowiedzialności - poniosła ją jedynie ofiara, do której przylgnęła taka, a nie inna etykieta. Z czystym sumieniem mogę polecić tę lekturę każdemu, kto nie boi się szczerości i prawdy o obecnym świecie. W książce znajdzie bowiem namiastkę tego jak działa show-biznes (tak wielbiony i upragniony przez wielu), a żeby nie było zbyt monotonnie - garść prawdziwego życia od autorek. Polecam!

Listy pisane między dwiema koleżankami z pracy o tym wszystkim, co wokół nich/nas się dzieje. Przyznam szczerze, że wzięłam się za to tylko dlatego, że Dorota Wellman miała być na Targach. Nie przepadam za książkami w formie listów. Może dlatego, że listy uważam za coś osobistego, czytanego tylko sobie, ewentualnie najbliższym. Jako taką formę zwierzeń na odległość, spis naszych myśli, odczuć kierowanych do osoby, która jest adresatem/adresatką. No ale zaczęłam czytać i uznałam, że będę to traktować jako formę felietonów dwóch skądinąd fajnych babek. Dwa listy, rzadziej trzy, stanowią formę zamkniętej opinii Autorek na dany temat, udało się więc traktować to jako dłuższy felieton. Co do treści. No tak, poruszają tematy które na czas pisania były na tapecie, niektóre z nich pozostają uniwersalne. Czyta się szybko, lekko, niekiedy z momentami zatrzymania i przemyślenia sprawy we własnym zakresie. Częściej jednak to po prostu lekka lektura, dająca możliwość poznania zdania pań z telewizji na dany temat, bez wielkich odkryć, zachwytów i ochów. W sumie dość szybko można o tej książce zapomnieć, a wracać jedynie do przepisów kucharskich, bo takowe skarby można znaleźć. Niedługo część z nich wypróbuję!

Bardzo ciekawa wymiana zdań pomiędzy dwoma z pewnością inteligentnymi kobietami. Książka podobała mi się bardzo.

Dorota Wellman i Paulina Młynarska to jedne z najbardziej popularnych dziennikarek. W swojej wspólnej książce ?Kalendarzyk niemałżeński? poruszają wiele spraw dotyczących pozycji kobiety w rodzinie, społeczeństwie i historii ludzkości.
Książka utrzymana jest w konwencji listów bądź e-maili. Jedna z pań proponuje jakiś temat a druga jej odpowiada. Dzięki temu, że książka jest fragmentaryczna, autorki mogą poruszyć bardzo wiele spraw i podzielić się swoimi odczuciami dotyczącymi danej kwestii. A piszą o sprawach dotykających każdego z nas. Podsuwają nowe pomysły i rozwiązania problemów, z którymi staramy się uporać od lat.
Po przeczytaniu każdego ?rozdziału? ma się ochotę usiąść do komputera i odpisać do autorek. Podzielić się z nimi swoimi spostrzeżeniami i swoją historią. Wellman i Młynarska swoim gawędziarskim stylem pisania zmuszają nas do refleksji nad wieloma sprawami. ?Kalendarzyk niemałżeński? zdecydowanie nie jest książką, którą się czyta i odkłada w kąt. Jest bardzo uniwersalny i zwyczajnie mądry - napisany przez mądrych ludzi do mądrych ludzi.