Juniper Berry i tajemnicze drzewo

książka

Wydawnictwo Esprit
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Juniper Berry, córka sławnej i uwielbianej pary aktorów, tęskni do dni, kiedy rodzice mieli jeszcze dla niej czas. Niespodziewanie odkrywa, że za zmianą w ich zachowaniu kryje się mroczna tajemnica, do której kluczem jest niezwykłe drzewo rosnące w jej sadzie. Prowadzi ono do groźnego podziemnego świata, którym rządzą okrutne reguły. Czy Juniper uda się uratować rodziców od losu gorszego niż śmierć?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Esprit
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 09.11.2011

RECENZJE - książki - Juniper Berry i tajemnicze drzewo

4.3/5 ( 7 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

ilo99

ilość recenzji:2401

11-09-2022 13:19

"Marzenia bywają niebezpieczne". Taki jest podtytuł. Bardzo dobrze podsumowuje treść. Rzeczywiście marzenia mogą być groźne jeśli dla ich realizacji wybierze się drogę na skróty. W przypadku rodziców głównej bohaterki, czyli Juniper jest to magia. Gwarantuje osiągnięcie szybkiego sukcesu. Lecz jak to w życiu bywa nie ma nic za darmo. Zatem czym zapłacą rodzice dziewczynki? Jaki będzie miało to wpływ na ich życie rodzinne? Chcecie się dowiedzieć? To czym prędzej sięgnijcie po lekturę. Nie jest może szczególnie wciągająca, ale z pewnością świat przedstawiony jest oryginalny. Powieści przydałaby się również bardziej pieczołowita korekta, które poprawiłaby płynność tekstu. Podsumowując, przeczytać można, lecz nie należy spodziewać się lektury miesiąca. 

Isadora

ilość recenzji:224

brak oceny 31-01-2012 17:37

"A ona ani razu nie pomyślała, że mogłaby być gdzieś indziej, ani razu nie zatęskniła za czymś, czego nie miała i ani razu nie chciała być kimś innym, niż była."

Juniper Berry to mądra, rezolutna, ale bardzo samotna jedenastolatka mieszkająca z rodzicami w odizolowanej od świata, okazałej rezydencji. Państwo Berry są parą sławnych i powszechnie podziwianych aktorów, jednak w pogoni za karierą poświęcają córce coraz mniej czasu i uwagi. Juniper czuje się odrzucona i nieszczęśliwa, tęskni za rodzicami z czasów, kiedy stanowili zgraną, kochającą się rodzinę spędzającą ze sobą każdą wolną chwilę.
Dziewczynka nieoczekiwanie odkrywa, że zmiana zachowania rodziców związana jest z ich nocnymi wyprawami w pobliże ponurego drzewa rosnącego na terenie posiadłości. Wraz z nowym przyjacielem, nieśmiałym Gilesem, który zaobserwował podobne niepokojące zachowanie u swoich opiekunów, natrafia na magiczne przejście do mrocznego, podziemnego świata, które znajduje się między korzeniami tajemniczego drzewa.
Aby uratować najbliższych, Juniper i Giles będą musieli stawić czoła własnym słabościom, oprzeć się najbardziej wymyślnym pokusom i znaleźć odpowiedź na pytanie, czego pragną najbardziej na świecie...

"Juniper Berry i tajemnicze drzewo" to powieść, która mnie oczarowała i zawładnęła moją wyobraźnią od pierwszej strony. Wysmakowany styl i urzekająca prostotą, głębią i magią narracja niemal hipnotycznie przykuwają uwagę tworząc niesamowity klimat rodem z mrocznej baśni, któremu nie sposób się oprzeć. Głębia i wielowymiarowość przesłania, jasnego i wyrazistego dla czytelnika w każdym wieku świadczą o szacunku autora dla inteligencji i wrażliwości zarówno dziecka, nastolatka jak i osoby dorosłej. Rzadko się zdarza, aby uniwersalne przesłanie skierowane do szerokiego grona odbiorców było nie tylko niebanalne, ale wręcz wybitne, idealnie trafiające w tak zróżnicowaną sferę emocji.

M.P. Kozlowsky zawarł w swojej powieści najważniejsze życiowe prawdy - o tym, co i dlaczego powinno być prawdziwą wartością, a także jak wielkie spustoszenie duchowe czyni intensywne życie na pokaz, nie dla najbliższych, ale dla sławy i bogactwa oraz zapamiętanie i zaślepienie w dążeniu do celu. Pokazuje, że nie gwarantuje ono szczęścia, lecz wywołuje trwały niedosyt oraz ostrzega, jak łatwo dokonać w życiu niewłaściwych wyborów ustalając nieodpowiednie priorytety. Warto czasem zastanowić się, o czym tak naprawdę marzymy i do czego dążymy, gdyż nie zawsze to, czego chcemy jest dla nas dobre. Marzenia mogą okazać się niebezpieczne właśnie dlatego, że się spełniają.

"Juniper Berry i tajemnicze drzewo" to również piękna i wzruszająca opowieść o sile i wartości prawdziwej przyjaźni zdolnej do największych poświęceń; o przezwyciężaniu własnych słabości i lęków oraz panowaniu nad pokusami, które dają nam fałszywy obraz rzeczywistości; o mądrości, jaką daje znajomość własnych potrzeb i pragnień oraz umiejętność wyboru tego, co w życiu liczy się najbardziej. Uczy nas doceniać to, co posiadamy oraz mieć odwagę bycia sobą niezależnie od okoliczności.

Książka M.P. Kozlowskiego czaruje nie tylko pięknem i mądrością ponadczasowego przesłania, lecz także cudownie dopracowaną, współgrającą z magicznym i mrocznym klimatem powieści szatą graficzną. Autorem niesamowitych ilustracji, które aż proszą się o przeniesienie na ekran, jest Erwin Madrid, twórca grafik do filmów "Shrek 2" oraz "Madagaskar".
Lektura zachwyca każdą najmniejszą cząstką siebie: czarownym stylem, baśniowym klimatem, oryginalną i przykuwającą uwagę fabułą, genialną treścią oraz zapierającą dech w piersiach grafiką. Nie sposób oderwać się od wykreowanego przez autora świata, a już na pewno łatwo o nim zapomnieć. Życzyłabym sobie więcej tak błyskotliwych i pełnych uroku lektur, które z podobnym wdziękiem i stylem przypominałyby nam o tym, co w życiu najważniejsze.

Nyx

ilość recenzji:1

brak oceny 4-01-2012 01:54

"Dom był pałacem, jezioro było basenem, Kicia była psem, a Juniper Berry - jedenastoletnią dziewczynką"


Takim niezwykłym wstępem rozpoczyna się opowieść o dziewczynce, która tęskni za dawnym porządkiem w swoim domu, w którym mama i tata mieli dla niej cierpliwość i czas. Ostatnio bowiem odtrącają córkę, wyżywają się na niej, a co najważniejsze... powoli przestają być sobą. Czy to stres związany z pracą na kolejnym planie filmowym ich tak zmienił? A co, jeśli winę za ich zachowanie ponosi jakaś mroczna, przerażająca siła zaklęta w starym drzewie schowanym głęboko w lesie?

Książka "Juniper Berry i Tajemnicze Drzewo" mnie pochłonęła. Tak, dobrze czytacie - ona mnie. Była na tyle magiczna, że rzuciła na mnie zaklęcie i nie mogłam się ruszyć. Leżałam i czytałam do chwili, w której przewróciłam ostatnią stronę.

Pan Kozlowsky zbudował niesamowity klimat powieści. Zrobił to na tyle umiejętnie, że spodoba się on osobom w każdym wieku. Opowieść jest bardzo mroczna, miejscami straszna, ale nie traci swojej nutki ciepła. Właśnie dzięki temu będzie adekwatna także i dla małych czytelników - moja sześcioletnia siostra poprosiła mnie dzisiaj o przeczytanie pierwszego fragmentu i była oczarowana przygodą tej małej, odważnej dziewczynki równie mocno.

Historia Juniper i jej przyjaciela jest wzruszająca i pouczająca, a przesłanie jakie ze sobą niesie jest ponadczasowe. Nie ma w niej miejsca na przemycone, wyświechtane moralizatorstwo, gdyż autor nie umie[...] w książce niczego na siłę - po przeczytaniu lektury wnioski przychodzą same.


Książka nie tylko pokazuje nam, że nie wszystkie nasze marzenia rzeczywiście nas uszczęśliwią i że nie warto ulegać nagłym, czasem nawet nieuzasadnionym, pokusom. Uczy nas także cieszyć się z małych, pozornie nic nieznaczących rzeczy. Bo zawsze kiedyś może ich zabraknąć...

"Gdy brała jakąś książkę z regałów, rozchylała szeroko okładki - licząc, że usłyszy trzaśnięcie - i wdychała głęboko jej zapach. Potem sięgała po następną i następną. Czytała tę, która pachniała tego dnia najpiękniej - zwykle im starsza, tym lepsza."

Nie byłabym sobą, gdybym nie porównała Juniper Berry do Koraliny - obie przecież trafiają do mrożącego krew w żyłach świata. Na tym jednak ich podobieństwo się kończy, a moje serce... no cóż. W całości oddałam Juniper. Tym bardziej właśnie chciałabym zobaczyć i jej przygody na dużym ekranie, najlepiej wyreżyserowane przez Tima Burtona - prawdziwego mistrza w ożywianiu mrocznych historii.

Tej pozycji nie można postawić nawet najmniejszego zarzutu. Nie dość, że jest wybitna pod względem treści, to nie można jej też odmówić sukcesu w zakresie wizualnym - okładka i ilustracje stworzone zostały przez Erwina Madrida, który nie szczędził na nie swojego talentu (i zmysłu dobierania kolorów - oprawa książki hipnotyzuje).

Oby takich powieści pojawiało się jak najwięcej!