Joannę poznałem dopiero gdy zdobyła pas mistrzowski w UFC i pierwsze wrażenie nie było najlepsze - wyglądała na ganstera, który wyszedł na ring żeby komuś legalnie wyjebać. To było tylk pierwsze wrażenie. Teraz też, gdy wchodzi na ring wygląda jak osa, ale poza nim jest kompletnie inna. Sam uwielbiam jej codzienny styl, z dużą przyjemnością słucham jej wypowiedzi, mam świetne wspomnienia ze spotkań z fanami, a ta książka tylko pozwoliła mi w pełni uwierzyć, że jest jednym z najbardziej inspirujących sportowców mojego pokolenia.
Książki sportowców są zwykle gówniane... niejedną przeczytałem. Ostatnia od Lindsey Vonn była żenującą porażką, no ale jeszcze sobie odbije te dolary. Ta dodatkowo ma współautora, co zwykle źle wróży. Dlatego żeby nie być na siebie złym pierw przewertowałem ją w Empiku. Starczyło. Język JJ jest nie do podrobienia - bardzo intensywny, zwięzły i nieblądzący. Kupiłem od razu.
Na razie przeczytałem kilka rozdziałów, z resztą jestem w trakcie, podzielę się swoimi wrażeniami.
"Nie masz sponsora? Nic nie zarabiasz? Przybij piątkę, tak samo jest ze mną"
Historia jest długa i jest w niej o wiele więcej niż sama historia. To nie jest kronika ani rocznik. Myślę, że to co przebija się na pierwszy plan to zdecydownie w działaniu i myśleniu, determinacja w pracy, miłość do sportu, skromność, bycie uczciwym z samym sobą i dbanie o bliskich.
Te historie bardziej prawatne i te znane publicznie przeplatają się. Ponieważ staram się napisać recenzję, a nie streszczenie, powiem tylko, że przez każdą przebija się charakter Joanny. Dla mnie fantastyczny, którym dobrze by było się zarazić do każdej sfery życia.
Jeśli nie śledzisz MMA, najwyżej przelecisz kilka rozdziałów, bo kupić i przeczytać i tak warto.
Więcej takich tekstow znajdziesz na toonczyta.wordpress.com
Opinia bierze udział w konkursie