Czy dostałaś (lub dostałeś) kiedykolwiek książkę, której treść zaczynała się już na? kopercie? Patrzyłam i patrzyłam na ten napis na kopercie i zastanawiałam się, o co chodzi. Otworzyłam książkę i to samo zadanie znalazłam na jej kartach. Taki pomysł bardzo mi się spodobał, urzeka odbiorcę już w momencie otrzymania paczki od listonosza.
To nie jest powieść, nie jest to też poradnik, choć dotyczy rozwoju osobistego. Projekt ?mindfulness? to operacja nad swoim wewnętrznym ja: pozwala się uspokoić, poznać samą (lub samego) siebie. Mnóstwo zadań ma określone założenia, by poprzez zabawę osiągnąć cel. Wycisz się, skup. Weź do ręki ulubiony mazak, pióro czy ołówek. I otwórz pierwszą stronę.
Zanim jednak do zadań przejdę, zatrzymam się na okładce. Całość wygląda jak zeszyt znaleziony na półce w papierniczym. Uroczy, jasny kolor w pierwszym momencie skojarzył mi się z jeansem. Grzbiet, którego nie sposób nie zauważyć. Z pewnością wyróżni się na półce z książkami (o ile w końcu tam trafi, bo to jak zeszyt ćwiczeń: ciągle używasz!) Papier przyjemny w dotyku, półtwarda okładka. Uwielbiam wykonanie i wygląd zewnętrzny tego wydania. W środku też nie jest gorzej: na każdej stronie inne zadanie, mało zbędnego tekstu, dużo poleceń, wykresów do uzupełnienia (bez obaw: są łatwe, ale nie proste). Nie ma kolorowych obrazków, jakie mogłyby nas dekoncentrować, a wszelkie rysunki są uproszczone tak, jak to możliwe.
Już na pierwszej stronie zostałam poproszona o narysowanie własnego portretu? z zamkniętymi oczami! Tego jeszcze nigdy nie robiłam. Pierwszych kilkanaście stron to trochę lekkiej teorii, prostych wyjaśnień i sugestii, jak najlepiej przygotować się do zadań. Ale już tutaj autorki nie pozwalają leniuchować, bo przygotowały pierwsze zadania. Do tego kilka słów o medytacji, samym projekcie mindfulness: co to jest i do czego służy.
Do książki dołączone są nagrania, które umieszczone na stronie internetowej pomogą w wykonywaniu poszczególnych ćwiczeń. Jedynym minusem jest brak tłumaczenia nagrań na język polski, więc by z nich skorzystać, trzeba znać język angielski lub mieć zaprzyjaźnionego tłumacza ;)
Szczególnie przypadł mi do gustu quiz na temat mindfulness. To pierwsza prawdziwa informacja czy jestem uważna i jak bardzo ta książka może mi pomóc. Czy ?jestem tu i teraz?. Dalej znalazłam wiele ciekawych zadań, jak ćwiczenie z monetą, w którym trzeba było położyć ją na linii czasu w miejscu: teraźniejszość i postępować zgodnie ze wskazówkami. Rozwiązanie podane na dole strony odwróconym drukiem jest zaskakujące!
Niestandardowe myślenie, oddychanie, obserwowanie, dotyk- wszystko zostanie wzięte pod lupę w tej książce. Niektóre ćwiczenia są ciekawe, pomysłowe i wciągające. Niektóre wolałam omijać, trochę mnie nudziły, choć wiedziałam, że będę musiała je zrobić, by w pełni wykorzystać moc podręcznika.
Te zadania spełniają swą misję. Uczą obserwować otoczenie, słuchać szumu drzew i śpiewu ptaków. Przypominają, by zatrzymać się przy kwiatku rosnącym przy drodze, cieszyć się każdą pogodą. Pokazują jak poradzić sobie z przeszłością, a także skupić na teraźniejszości i nie biec sprintem w przyszłość, potykając się o własne nogi w zbytnim pośpiechu. Jak być sobą i cieszyć się z tego w każdej chwili!
A czy Ty lubisz takie interaktywne książki, których nie można ?tylko? przeczytać i odłożyć na półkę? Ja już teraz tak i zdecydowanie kuszę: spróbuj, by nie stracić teraźniejszości. Ona wkrótce stanie się Twoją przeszłością, a wtedy warto, byś wspominał(a) ją jak najlepiej, bez żalu czy gniewu. Czas płynie zbyt szybko, by go marnować. Ta książka pozwoli Ci odczuwać każdą sekundę tak, jak na to zasługujesz.
Z pozdrowieniami, Śnieżynka (www.recenzje-sniezynki.pl)