Jak w kabarecie (twarda)

Czasy późnego PRL, to czasy mojego dzieciństwa. Z samej epoki niewiele pamiętam, od kilka rzeczy, które wywołują miłe, dziecięce wspomnienia. Dlatego chętnie sięgam po publikacje pokazujące w różny sposób ówczesne życie. Jak w kabarecie? to książka, która skupia się bardziej na życiu kulturalno-społecznym. Politykę samą w sobie omija szerokim łukiem, ale wspomina w kilku miejscach o samych politykach, z których paru można nazwać prawdziwymi bon vivantami tamtejszych lat?

Publikacja jest przepełniona ciekawostkami i prawdziwymi smaczkami, które z rozdziału na rozdział zaostrzają nasz apetyt na więcej. Autor ? Andrzej Klim ? swoją książkę podzielił na kilka rozdziałów, w których opisuje między innymi życie estradowe, w tym największe polskie festiwale, działalność zespołów pieśni i tańca, wybory najpiękniejszej polki, a także sprawy związane z ówczesną motoryzacją, modą i wcześniej wspomnianymi bon vivantami, którzy czerpali z życia ile mogli.

Mnie najbardziej spodobały się rozdziały mówiące o życiu estradowym, a także o wyborach Miss Polonia, które wzbudzały wtedy wiele emocji, nie zawsze dobrych. Warto z pewnością przeczytać również o peerelowskich festiwalach, a także o cenzurze, której oficjalnie nie było, ale działała w najlepsze.

Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL to książka, którą czyta się lekko i przyjemnie, dzięki ciekawej treści i sposobie, w jaki autor przedstawił ówczesne wydarzenia. Treść wzbogacona wspomnieniami największych artystów, a także prominentów tamtych lat. W książce znajduje się także wiele zdjęć pokazujących ówczesne życie, szczególnie polecam fotografie przedstawiające pierwsze pokazy dla Mody Polskiej.

Jest to publikacja ciekawa, przede wszystkim dla osób zainteresowanych smaczkami związanymi z życiem w PRL-u, ale myślę, że niektóre rozdziały spodobają się wszystkim czytelnikom.

...

To książka o niedorzeczności minionej epoki, w której znacznej części z nas przyszło żyć. Epoki trudnej, ale jednocześnie jakże zabawnej, bo w końcu jak przeżyć życie bez uśmiechu? Czytając tę książkę przypomniałem sobie wiele sytuacji i wydarzeń, które dawno drzemały w moim umyśle i faktycznie, przed 89 było, jak w kabarecie. Tylko, że na serio. Polecam! Tym, którzy przeżyli i tym, którzy chcą się tam przenieść!