SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Jak pokochać centra handlowe (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Wielka Litera
Data wydania 2016
Oprawa twarda
Liczba stron 288
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

To przede wszystkim surowy obraz codzienności umęczonej i wypartej, opisanej z wielkim literackim kunsztem. Ten tekst jest surowy, matowy, chirurgiczny jak Haneke. Opisuje rzeczy, które u Jolanty Brach-Czainy nazywają się `krzątactwem` zakupy, pranie, przeglądanie się w lustrze, wybieranie odzieży. Zazdroszczę Natalii, że wpadła na pomysł opisania tego wszystkiego przez pryzmat wizyt w centrach handlowych, które uważamy za coś nieważnego i wstydliwego. Opisanie nieopisanego i uniwersalnego jest prawdziwym zadaniem literatury i to zadanie zostało w tym tekście spełnione. Jeśli jesteście osobami, które wiedzą jak to jest obserwować rzeczywistość znad kartonowego kubka z tanią kawą w Tesco, ta książka jest dla Was.
- MAŁGORZATA HALBER

Depresyjna mieszkanka przedmieść Warszawy. Przedstawicielka pokolenia umów śmieciowych. Bywalczyni supermarketów. Młoda żona i - niedługo - matka. Bohaterka `Jak pokochać centra handlowe` to kobieta, w jakiej przejrzeć może się wielu z nas.

Mimo braku stałego zatrudnienia i prawa do urlopu macierzyńskiego decyduje się na dziecko. I odkrywa, że na to, co przychodzi po porodzie, nikt jej nie przygotował. Tej gigantycznej zmiany trzeba doświadczyć na sobie. Ona jej doświadcza bardzo boleśnie. Macierzyństwo okazuje się wyzwaniem, któremu trudno podołać. Niepojętą konfrontacją z własnym ciałem i kulturowymi nakazami. Rozprawą ze swoim dotychczasowym życiem. Jak można sobie z tym poradzić? Czy głęboka depresja poporodowa to jedyne tabu, z którym trzeba się zmierzyć?

`Prawo jest relatywnie łagodne dla dzieciobójczyń, jednak nie jest dla nich łagodna opinia publiczna. Wyznanie matki niemowlęcia, płaczącego szóstą godzinę przez ząbkowanie lub kolkę, że ma myśli o wyrzuceniu zawiniątka przez okno, wciąż pozostaje w sferze tabu` - tłumaczy autorka książki. I sama to tabu przełamuje - po raz pierwszy tak dojrzałym literacko, doniosłym głosem. Głosem, którego nie można zapomnieć.
`Jak pokochać centra handlowe` to także mocny i realistyczny obraz współczesnej Polski widzianej oczami młodych ludzi wchodzących w dorosłość. To opis polskich przedmieść, codziennej pracy i obowiązków. Działający jak uderzenie pięścią manifest pokolenia prekariatu.
Debiut literacki Natalii Fiedorczuk to opowieść o kobiecym doświadczeniu, jakiej w Polsce jeszcze nie było. Bezkompromisowa, mądra, do bólu prawdziwa.


S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: nagrody literackie,  Paszport Polityki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki dla babci,  książki na jesień,  książki na lato
Wydawnictwo: Wielka Litera
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2016
Wymiary: 145x205
Liczba stron: 288
ISBN: 978-83-8032-128-1
Wprowadzono: 10.01.2017

Natalia Fiedorczuk - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Jak pokochać centra handlowe - Natalia Fiedorczuk

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

1.6/5 ( 52 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    6
  • 2
    10
  • 1
    34

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Elna

ilość recenzji:3

brak oceny 13-04-2017 13:38

Depresja to temat mało seksowny i "brzydki" dla literatury pięknej. A depresja poporodowa to już w ogóle. Po co to komu, po co do słodkich historii o macierzyństwie ładować taki balast wielkiego kalibru? Przecież "każda to przechodzi", "jak minie Ci huśtawka hormonalna to będziesz sobą", a jak "zacznie przesypiać noce to odżyjesz". #takietoproste

Z depresją zmaga(ła) się autorka książki "Jak pokochać centra handlowe". Ale to nie jest książka o depresji. Nie jest to również historia parentingowa ani powieść o problemach wychowawczych. Ani o galeriach handlowych! Natalia Fiedorczuk przeniosła środek ciężkości macierzyństwa na uczucia i emocje matki. Matki, która oprócz zmęczenia musi zmagać się ze swoimi stanami lękowymi, zupełnie nowymi emocjami i... standardami sexymam. Dzieci i depresja są tu nie tyle powodem, ile tłem do prowadzonej krótkimi zdaniami narracji życia w szczególnym momencie egzystencji przedstawicielki polskiego Pokolenia X.

Fiedorczuk nie przedstawia swojej własnej, intymnej historii. Wplata osobiste wątki w osnowę materiałów zebranych na grupach parentingowych, podczas rozmów z kobietami o podobnych doświadczeniach czy w trakcie obserwacji życia w XXI wieku. Dzięki temu staje się niejako vox populi matek dla których rozmowa o depresji poporodowej czasem jest tak samo trudna jak sama depresja. Jak wstanie rano z łóżka po kolejnej od dwóch lat nieprzespanej nocy gdy świat za oknem zamiast cieszyć, straszy szponami.

Nie jest to historia ani przygnębiająca ani z happy endem. Gdzieś na granicy (jak stwierdza sama autorka) reportażu i prozy powstał screenshot, czy jak kto woli migawka z sekwencji zdarzeń. Taki zrzut ekranu z kilku lat życia. Niby czyta się to jak powieść, a jednocześnie pozwala na własną interpretację i stawia wiele nowych pytań, niezależnie jaki ma się staż w wychowywaniu dzieci.

O co chodzi z centrami handlowymi? Dają namiastkę wolności, decyzyjności, sprawczości co do swojej osoby, tak ograniczonych, gdy zostaje się matką. Dają przestrzeń do obserwacji, stają się rozrywką i szansą na anonimowe pokazanie się wśród ludzi. W tej książce stają się niemalże synonimem utraconej wolności za którym gonią matki w depresji.

Mimo wszystko nie polecę jej w ciemno wszystkim. Znam matki, które zupełnie świadomie akceptują swoją nową rolę życiową z jej plusami i minusami, matki które czują się powołane do macierzyństwa, matki które nie mają skłonności depresyjnych i wreszcie matki, którym mężowie czy reszta rodziny pozwoliły przez okres dojrzewania do świadomego macierzyństwa przejść z wielkim wsparciem. Myślę, że takie osoby będą miały mocno negatywny odbiór tej książki. Ojcowie, single, kobiety w ciąży ? czytajcie na własną odpowiedzialność.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ilo99

ilość recenzji:2408

12-01-2023 20:58

Książka, która przez pryzmat centrów handlowych ukazuje współczesną kobietę. Matkę. Żonę. Pracownicę. Wyjaśnia, dlaczego sklep wielkopowierzchniowy może być przekleństwem i wybawieniem. Co ciekawsze, zakupy są tu najmniej istotnym aspektem. Chodzi o to, co w duszy gra. Oczywiście, trzeba wziąć poprawkę na to, że jest to opis konkretnej kobiety. I jej choroby. Pamiętać o ty, że płeć nie definiuje sposobu myślenia i odczuwania. Że jednak panie się różnią. Lecz mimo wszystko ta powieść daje możliwość zajrzenia do duszy płci pięknej. Podchodziłam do tej prozy z dużą rezerwą, a okazało się, że zrobiła mi dużą niespodziankę. Nie spodziewałam się, że mnie aż tak zainteresuje. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?