SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Gra o tron

Pieśń Lodu i Ognia. Tom I

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment odsłuchaj fragment

Opis produktu:

W Zachodnich Krainach o ośmiu tysiącach lat zapisanej historii widmo wojen i katastrofy nieustannie wisi nad ludźmi. Zbliża się zima, lodowate wichry wieją z północy, gdzie schroniły się wyparte przez ludzi pradawne rasy i starzy bogowie. Zbuntowani władcy na szczęście pokonali szalonego Smoczego Króla, Aerysa Targaryena, zasiadającego na Żelaznym Tronie Zachodnich Krain, lecz obalony władca pozostawił po sobie potomstwo, równie szalone jak on sam. Tron objął Robert - najznamienitszy z buntowników. Minęły już lata pokoju i oto możnowładcy zaczynają grę o tron.

George R.R. Martin jest jednym z najbardziej cenionych pisarzy fantastyki. Dzięki swej wielotomowej sadze pozyskał miliony oddanych fanów i odrodził tradycję epickiej fantasy w stylu tolkienowskim.

Fantastyczny serial na podstawie książki już 18 kwietnia w Polsce.

Tytuł oryginalny: A Game of Thrones
Tłumaczenie: Paweł Kruk

Więcej książek z serii Pieśń Lodu i Ognia
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2013
Wymiary: 140x205
Ilość stron: 838
ISBN: 978-83-7506-830-6
Wprowadzono: 27.07.2021

RECENZJE - książki - Gra o tron, Pieśń Lodu i Ognia. Tom I - George R.R. Martin

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 52 oceny )
  • 5
    50
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Marta Kicińska

ilość recenzji:305

brak oceny 17-09-2011 13:36

Czy mi się zdaje czy ktoś tu obraził Tolkiena? Wydawca "Gry o tron" na tylnej stronie okładki zamieścił notkę o autorze: "odrodził tradycję epickiej fantasy w stylu tolkienowskim". Kogo chcą nabrac? Chyba tych, co nigdy nie czytali Tolkiena. Bo jeśli tych, co "Władcę Pierścieni" czytali to zupełnie jakby polecać Włochom kawę po turecku. Niby też czarna, niby podobnie w ręku waży, a jednak to nie to. Porównywanie pisarzy fantasy z Tolkienem to już stały motyw w notkach wydawniczych, ale jeszcze nie spotkałam nic, co by się do twórczości Mistrza zbliżyło. Powiedzmy więc raz a dobrze: jak chodzi o fantastykę to jest Tolkien, potem długo, długo nic, a potem możemy zaczać mówić o pozostałej epice tego nurtu. Porównanie do Mistrza podczas lektury "Gry o tron" nawet nie przyszłoby mi do głowy, ale skoro wydawca już mnie sprowokował to muszę uzasadnić dlaczego powyższa lektura nie jest epiką w stylu tolkienowskim. Przede wszystkim nie ma drugiego dna, duchowej głębi, tych odniesień do egzystencjalnych problemów człowieka, które Tolkien po prostu swoją literaturą obrazuje i odpowiada na nie. U Martina mamy akcję (może wciągać, owszem), mamy historię (może być ciekawa, owszem), ale brak jej wspomnianej głębi oraz delektowanie się językiem, co profesor Tolkien czynił przez całe zycie, czemu dawał upust w swoich dziełach i czym zarażał swoich czytelników. "Gra o tron" posłużyła jako scenariusz do wielkiej produkcji HBO nagranej z rozmachem. Czuje się jednak, że to wszystko bajka fantasy - i film i opowieść na kartach książki. Świat Tolkiena - żeby jeszcze raz wykazać różnicę i wykluczyć mieszanie pojęć - istnieje naprawdę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Marta

ilość recenzji:1

brak oceny 22-09-2017 14:08

Książka od początku do końca trzyma w napięciu. Powieść wciągająca. Nie możesz się doczekać kolejnego tomu.

Czy recenzja była pomocna?

tygrysica

ilość recenzji:220

brak oceny 15-04-2016 21:34

W grze o tron zwycięża się albo umiera

Nadchodzi zima. Wichry wieją z północy, gdzie schroniły się pradawne rasy i żyją starzy bogowie. Minęły już lata pokoju i możnowładcy zaczynają grę o tron. Siedem Królestw pogrąża się w odmętach straszliwej wojny, w której stawką jest Żelazny Tron, czyli władza absolutna. Tymczasem na dalekiej północy budzi się starodawne zło, za Murem w siłę rosną demony?

Powieść George?a R.R. Martina to epicka literatura najwyższej klasy, pełna rozmachu, z błyskotliwie zarysowanymi portretami psychologicznymi bohaterów. To fascynująca mieszanka polityki, seksu i magii. Niektórzy mówią, że to zwykły erotyk, ale powiem wam, że nie ma większego głupstwa wypowiedzianego pod adresem książki, niż to! Nie można zaprzeczyć, że jest ten erotyzm zawarty w tej otóż powieści, ale właśnie ten owy seks dodaje tu pikanterii i tak zwanego pieprzyku.

Gwarantuje wam, że jeśli się skusicie na tą serie to nie pożałujecie! Naprawdę warto. Jest wszystko czego możemy oczekiwać od książek fantasy. Jest wciągająca tak bardzo, że trudno jest się oderwać od niej. Wielu ludzi nawet nie wiedziało, że istnieją tak fantastyczne książki - nim nie pojawił się serial, właśnie oparty na tej serii (który swoją drogą moim zdaniem jest genialny i również warto go zobaczyć), wyprodukowany przez stacje telewizyjną HBO.

Od pierwszych stron poznajemy masę, a w zasadzie ogrom postaci. Jedne są barwne, przyjazne, spokojne. Drugie mroczne, straszne, okrutne i niewierne. Przez całą książkę poznajemy charakter postaci, to czego pragną i pożądają. Nie jeden raz zostaniecie zaskoczeni.Wszędzie czają się jakieś spiski. Również trwa walka o władzę. Cicha, którą prowadzą ludzie na dworze. Knujący, podżegający do kłamstw i spisków. Jednak również jest prowadzona ta otwarta, którą widzimy za pomocą bitw i wojen. Nie sposób się nudzić, jak i również sądzić, że książka jest przewidywalna!

Gra o tron na samym początku, ale i również później przez większości czasu przypomina bardziej książkę o motywie przewodnim - historyczny, a nie fantasty. Tak naprawdę liczy się tylko wojna i ta zbliżająca groźna zima, której tak się wszyscy obawiają.

Autor stworzył okrutny świat, w którym liczy się tylko władza, intrygi, zemsta, seks. Każdy może zginąć. Nikt nie jest pewniakiem w tej grze. Nikt nie ma zapewnionego bezpieczeństwa. Sądzę, że to właśnie nas czytelników najbardziej pociąga w tym cyklu. Uważam również, że mimo iż ten świat jest kreowany po części jako świat czasów średniowiecza to ma naprawdę wiele wspólnego z naszym dotychczasowym światem. Teraz również rządzi władza jak i również intrygi. O świecie który przedstawia autor również możemy powiedzieć, że to nie jest pierwsza lepsza książka z byle jaką historyjką, dla ludzi którzy szukają lekkiej, spokojnej książeczki, która może wydawać się mdłą. Jest to świat ukazujący, ale również odzwierciedlający postępowania ludzkie jak i charaktery.

Wielu ludzi zastanawia się na czym polega właśnie geniusz tej książki. I wiecie co? Nikt tak naprawdę do końca nie wie. Nie można wyszczególnić co jest lepsze, a co gorsze, bo naprawdę trudno jest nam powiedzieć co jest najgenialniejsze.

Aleksandra

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Erni2015

ilość recenzji:312

brak oceny 12-08-2015 11:25

Grube, opasłe tomisko "Gry o tron" zapowiada podróż w szeroki, nieznany świat. I tak faktycznie jest. Już od pierwszej strony czytelnik zostaje wręcz zawalony mnogością bohaterów, imion, nazw, miejsc itd., czując się w tym gąszczu nieco zagubiony. Jednak - parafrazując pewne znane powiedzenie - im dalej w las, tym prześwit pomiędzy drzewami daje więcej światła. W przypadku "Gry o tron" im więcej przeczytaliśmy stron, tym sytuacja staje się klarowniejsza, a powiązania pomiędzy poszczególnymi bohaterami zaczynają się zrozumiale zacieśniać. Sporą pomocą w zorientowaniu się w sytuacji są poszczególne rozdziały, nazwane imionami najważniejszych bohaterów i opisujące właśnie ich losy. Z początku takie przeskoki, zmiany wątków i scenerii mogą nieco irytować, ale z każdym kolejnym rozdziałem czytelnik doceni ten zabieg autora, dający różnoperspektywiczne rzuty okiem na ruchy poszczególnych pionków w grze o królewski tron.
Słówko o głównych bohaterach - każdy z nich jest postacią oryginalną, niemożliwą do jednoznacznej oceny. Trudno określić, kto w tej powieści jest dobry, a kto zły; trudno więc z czystym sumieniem opowiedzieć się po którejkolwiek ze stron. W każdym razie kreacja bohaterów stworzona przez Martina zasługuje na spore słowa uznania. Z racji tematu powieści relacje międzyludzkie zostały wysunięte na pierwszy plan, co przyćmiło obraz reszty przedstawionego świata. Trochę szkoda, bo gdyby Martin pokusił się o szerszy i bardziej tajemniczy opis mroku poza Murem, gdyby baśniowy klimat czuć było jeszcze intensywniej, a zbyt często rzucane na wiatr powiedzenie, że "nadchodzi zima" niosłyby ze sobą groźniejsze przesłanie - powieść zyskałaby naprawdę wiele.
Mimo paru niedociągnięć "Gra o tron" jest książką bardzo dobrą. Intryga goni intrygę, wartka akcja co rusz zaskakuje czymś nowym, dynamiczna fabuła nie pozwala zasnąć, a ciekawość, jak zakończy się gra o tron Siedmiu Królestw, nie pozwala zbyt szybko odłożyć tej książki na półkę.
Gra jak to gra - są zwycięzcy i są przegrani; albo wygrywasz, albo umierasz; najokrutniejszym decydentem losu jest tutaj siła i będący w powszechnym użyciu miecz. Ponadto światem martinowskiej powieści rządzą zawile snute intrygi, wszechobecne spiski, wieloletnie sojusze, rodzinne koneksje, rodowe zależności, zdrady, barbarzyńskie praktyki i bezlitosny kodeks wojownika. A prowodyrem wszystkiego jest oczywiście człowiek - rządny władzy i tylko z pozoru kierujący się w swoim postępowaniu rycerskim honorem.
Czy przesadzę, gdy na koniec powiem, że "Gra o tron" to osadzona za Murem, wśród zamków, rycerzy i wilkorów, krwawa? "Moda na sukces"?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Lidka

ilość recenzji:38

brak oceny 2-07-2015 13:28

"Gra o tron" to jedna z najbardziej rozbudowanych powieści, jakie kiedykolwiek przyszło mi czytać. George R. R. Martin wprowadza czytelnika w niezwykły świat, który klimatem nawiązuje do średniowiecza. Akcja rozgrywa się w Siedmiu Królestwach, którego władcą jest Robert Baratheon. Przed nim władzę dzierżył potężny smoczy ród Targaryenów. Wszczęto bunt. Ostatni władca Aerys II Targaryen został zabity, a na Żelaznym Tronie zasiadł niezwykle silny i niepokonany wówczas Robert. Wydawałoby się, że ród Targaryenów został na zawsze odsunięty od władzy, ale przy życiu pozostało jeszcze dwóch potomków. Viserys uważa się za prawowitego władcę Siedmiu Królestw. Pragnie odzyskać tron i władzę. Aby zrealizować ten cel, sprzedaje swoją siostrę Daenerys khalowi Drogo. Jest on władcą dzikiego plemienia Dothraków.
Tymczasem Robert Baratheon wyrusza do Winterfell, by mianować swojego przyjaciela Eddarda Starka na Królewskiego Namiestnika. Niedługo potem lord Stark przybywa do Królewskiej Przystani, by pełnić tę funkcję. Przez całe swoje życie szlachetny i honorowy Eddard stronił od intryg i spisków. W stolicy Siedmiu Królestw są one powszechne, a ich inicjatorem często stawała się sama królowa Cersei, która pochodzi z rodu Lannisterów, dlatego Królewski Namiestnik od pierwszych dni z odrazą przygląda się zepsuciu, jakie panuje na królewskim dworze.
Wiele mil od tego miejsca młody bękart Eddarda Starka, Jon Snow przywdziewa czarny strój i wstępuje do Nocnej Straży, która ma chronić Królestwo przed tajemniczymi istotami z północnych lasów. Dniem i nocą strzegą wzniesionego przed tysiącami laty muru. Jon jest świadkiem wielu dziwnych zdarzeń, które dzieją się w północnych lasach. Wszystkie oznaki wskazują na to, że zbliżają się mroczne czasy. Nadchodzi zima, a w Siedmiu Królestwach rozgorzała gra o tron.
Autor zbudował niezwykle rozległy świat, a przy tym nie zapomniał o najdrobniejszych szczegółach. Akcja jest dynamiczna, wartka. Ciekawie skonstruowana fabuła przyciąga każdego fana fantastyki. George R. R. Martin obdarzył bohaterów tej historii bardzo wyrazistym charakterem. Każda postać ma własne charakterystyczne cechy. Autor nie skupia się na jednym bohaterze. Opisywane wydarzenia pokazuje z rożnych perspektyw, dlatego żadna z postaci nie jest wyidealizowana. Czarne charaktery również ujawniają swoje dobre strony. Powieść wzbudza wiele emocji. Od samego początku wybieramy swojego faworyta, któremu kibicujemy w jego zmaganiach. Utwór jest bardzo nieprzewidywalny, dlatego z zapartym tchem śledzimy losy naszych ulubieńców.
"Gra o tron" jest książką godną polecenia i z pewnością sięgnę po kolejne tomy Pieśni lodu i ognia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.Magia-Ksiazek.eu

ilość recenzji:22

brak oceny 27-01-2014 16:31

Nie wiem czy kiedykolwiek wcześniej czytałem tak dobrą i tak przemyślaną sagę jaką jest "Pieśń Lodu i Ognia" Georga R. R. Martina, którą rozpoczyna tom pt. "Gra o Tron". To klasyka fantastyki w najczystszej postaci. Pozycja, która już teraz zyskała miano kultowej i powinna być punktem odniesienia do każdego kolejnego tytułu, który w tym gatunku zostanie stworzony.
Ale może od początku. "Pieśń" jest pięciotomowym (lecz na tym się prawdopodobnie nie skończy) cyklem powieści osadzonych w autorskim świecie stworzonym przez pisarza. A świat ten jest przeogromny, a przy tym dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Sam pierwszy tom, czyli właśnie "Gra o Tron" liczy ponad 800 stron i...nie ma tu najdrobniejszego błędu fabularnego, ani geograficznego. Martin stworzył rozległy, ale w pełni zaplanowany świat, w który powoli wprowadza czytelnika odkrywając przed nim coraz dalsze jego zakątki. To coś jak przeniesienie się zupełnie gdzie indziej już z chwilą otworzenia okładki i przerzucenia kilku pierwszych stron. Jednak w "Grze" nie tylko świat przedstawiony robi wrażenie. To co buduje tę powieść to przede wszystkim fabuła i postaci. Martin stara się wprowadzać czytelników dość powoli w zawiłości i koligacje rodów, wpływy bohaterów i ich relacje z innymi, lecz mimo wszystko natłok informacji początkowo jest przytłaczający. Bardzo szybko jednak wszystko jasno i wyraźnie klaruje się na kartach powieści, a my (odbiorcy) możemy tylko przecierać oczy ze zdumienia i kiwać głową z aprobatą dla pisarskiego kunsztu autora. Każdy z bohaterów jest osobną i bardzo charakterystyczną jednostką o mocnej kreacji psychologicznej, która może mieć wpływ na losy Siedmiu Królestw. Nie będę zdradzać fabuły, jednak muszę przyznać, że Martin nie tworzy opowieści o dobrych i złych, a paść od miecza może tak samo najgorszy chciwiec, jak i najbardziej uczciwy kupiec.
O czym jest książka? Otóż, jak sam tytuł wskazuje, jest o władzy, spiskach i intrygach na szczycie. Od namiętnych romansów i zdrad, przez niepisane umowy i sekrety zawiązywane za kotarami komnat, aż po skąpane we krwi pola bitew. To chyba jedyna lub przynajmniej jedna z nielicznych powieści, która zawiera w sobie wszystkie elementy przypisane do gatunku fantasy. A do tego stworzona jeszcze z największą dbałością o szczegóły i misternie dopracowaną, zawiłą fabułą pełną zwrotów akcji. Warto przeczytać dla całości i każdego z elementów z osobna. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że to faktycznie klasyka gatunku, ale nie o moje zdanie musicie się opierać. Jak widać jednak podziela je HBO i kilku producentów gier fabularnych i komputerowych. :) Miłego czytania!

Czy recenzja była pomocna?

Akazasona

ilość recenzji:243

brak oceny 23-01-2014 17:57

Wszyscy mają mambę - mam i ja! Trochę poniewczasie się za tą historię zabrałam. Serial rozkwita, cykl zbliża się ku epickiemu zakończeniu, a ja dopiero teraz nadrabiam zaległości. Bo niewątpliwie nieznajomość "Gry o Tron" jest w obecnym klimacie ogromnym przeoczeniem. Żaden szanujący się fan fantasy nie ma dziś prawa nie kojarzyć Bena Starka, ba! człowiek, który na ogół nie sięga po książki z tego gatunku, powinien mieć do sagi na tyle szacunku, by wiedzieć, że "Winter is coming" . Ale czy gra jest w ogóle warta świeczki? O tak, niewątpliwie. Bo Martinowi udało się stworzyć coś, czego dostępują tylko nieliczni pisarze- wykreował wspaniały fandom. W swojej historii nakreślił świat, bohaterów, wydarzenia, które naprawdę mogłyby się wydarzyć. Postaci zaciekawiają, mają głębię, zachęcają nas do zastanawiania się jakie były ich losy przed tą książką. Ogromnym plusem są również zwroty akcji, które sprawiają, że tą- bądź co bądź- opasłą książkę czyta się jednym tchem. Aha, jedno małe sprostowanie krążących wszędzie plotek - Martin nie jest sadystą. Naprawdę, istnieje bardzo dużo książek, w których ginie o wiele więcej bohaterów. Taki "Wiedźmin", na przykład. Czytajcie i zżywajcie się z postaciami bez strachu - one tak szybko nie giną! Gorąco polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Fuzja

ilość recenzji:18

brak oceny 23-05-2013 16:27

Pieśń Lodu i Ognia stworzona przez Georga R. R. Martina jest sagą niemłodą. Autor rozpoczął pracę nad jej pierwszym tomem w 1991 roku, dzięki czemu Gra o tron ukazała się w 1996 roku. Dotychczas światło dzienne ujrzało pięć tomów tego cyklu fantasy, jednak dwa kolejne są w przygotowaniu. Polskim wydawcą kolejnych książek wchodzących w skład Pieśni Lodu i Ognia jest Zysk i S-ka i to właśnie temu wydawnictwu fani sagi zawdzięczają wznowione wydanie Gry o tron z przepiękną serialową okładką, prezentującą owy Żelazny Tron, o który walczą bohaterowie sagi. Jednak fabuła liczącego ponad 800 stron pierwszego tomu jest dużo bardziej skomplikowana.

Osadzona w średniowieczno podobnych realiach historia świata przedstawionego w Grze o Tron jest tak obszerna i barwna, że wydaje się iż żadne słowa nie będą w stanie oddać jej piękna. Wykreowany przez Martina świat to opowieść prawych mężów, inteligentnych bękartów, chciwych i sprytnych lordów, głupich i żądnych krwi królów, silnych władczyń i delikatnych niewiast oraz całej plejady bohaterów prezentujących różne postawy. Większość z nich pragnie zasiąść na Żelaznym Tronie, który daje władzę nad całym Królestwem, a inni zostają wplątani w dworskie intrygi i wojenną zawieruchę przez czysty przypadek. Jedno jest pewne? w grze o tron albo się zwycięża albo się umiera ? czwartej alternatywy nie ma.

George R. R. Martin jest bezlitosny. Odsłania wszelkie wstydliwe sekrety swoich bohaterów; ukazuje, że mają tak samo wady, jak i zalety a przez to stają się niesamowicie realni. Jednak to co charakteryzuje styl Martina to fakt, że żaden jego bohater nie może czuć się bezpieczny. Autor nie ma serca i możesz być pewien, że jeśli któraś postać szczególnie przypadła Ci do gustu to prędzej czy później wpadnie ona w tarapaty i ma 50% szans na to, że w końcu zginie. Ma to jednak swój urok, choć zdaję sobie sprawę z tego, że są czytelnicy, których fakt ten może odstraszyć. Niemniej jednak ja roniłam łzy i czytałam dalej, gdyż Gra o tron to jedna z lepszych powieści fantastycznych jakie miałam okazje poznać. Wzbudza silne emocje i ukazuje świat, w którym średniowieczne obyczaje mieszają się z magią znaną tylko najdawniejszym ludom i w której istnienie trudno uwierzyć nawet bohaterom.

Najmocniejszą stroną pierwszego tomu Pieśni Lodu i Ognia jest jednak bardzo zgrabnie zapleciona intryga polityczna. Spiski, które sięgają każdego dworu i oplatają swoimi mackami praktycznie każdego możnowładcę, lorda a nawet mieszkańców dzikich plemion sprawiają, że fabuła Gry o tron nabiera rumieńców i niepozwala na oderwanie się od książki. Kolejnym ciekawym elementem przedstawiania historii jest prezentowanie jej z punktu widzenia różnych bohaterów. Dzięki czemu czytelnik otrzymuje pełnie informacji i poszerza się jego horyzont dotyczący widzenia opisywanych wydarzeń.

Bezsprzecznie, cykl Pieśń Lodu i Ognia jest historią obok której nie można przejść obojętnie. Jestem przekonana, że odnajdą się w niej nie tylko miłośnicy fantastyki, ale także ludzie uwielbiający przygody i ceniący sobie wyśmienitą rozrywkę na najwyższym poziomie. Gra o tron jest książką posiadającą w sobie wszystkie cechy rewelacyjnej lektury: dobra okładka, fantastyczna fabuła, ciekawi bohaterowie, rewelacyjny świat i niesamowity styl autora ? właśnie to składa się na powieść wartą swojej ceny.

Na plus:
- ciekawa okładka
- intrygująca fabuła
- bardzo dobrze spleciona intryga
- charakterystyczni i różnorodni bohaterowie
- przepiękny i niesamowicie barwny świat przedstawiony
- dojrzały i przystępny styl autora
Na minus:
- brak

Czy recenzja była pomocna?

ch.****************

ilość recenzji:2

21-12-2023 12:04

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Szok top, polecam i pozdrawiam z rodzinką.
-Yoren

Czy recenzja była pomocna?

Sylwia Węgielewska http://magicznyswiatksiazki.pl

ilość recenzji:490

brak oceny 30-01-2014 11:29

Sięgając po "Grę o tron" tak naprawdę wiedziałam o książce nie wiele więcej ponad to, że jest to początek wielotomowej sagi pt "Pieśń Lodu i Ognia" autorstwa Georgea R.R. Martina, która podbiła serca czytelników na całym świecie do tego stopnia, że postanowiono ją zekranizować. Powstał serial produkcji HBO, który cieszy się stale rosnącą popularnością; na którego kolejne sezony widzowie wyczekują z ogromną niecierpliwością. Widywałam jego trailery w telewizji, jednak nie do końca czułam się przekonana do tego, aby zdecydować się na lekturę powieści, na podstawie których go nakręcono. Aż przyszedł taki dzień, w którym powiedziałam sobie: "dość! muszę zrozumieć, co też takiego kryją w sobie karty tej historii, o czym dokładnie ona opowiada i co sprawia, że jest ona w stanie podbić tyleż czytelniczych serc". W me ręce trafiła powieść "Gra o tron", a ja rozpoczęłam jej niespieszną lekturę (wszak to prawdziwe tomiszcze! ponad 800 stron, których ciężar dość mocno daje o sobie znać podczas czytania).

?Kiedy spada śnieg i wieje biały wiatr, samotny wilk umiera, ale stado przeżyje. Latem jest pora na kłótnie. Zimą natomiast musimy chronić się nawzajem, ogrzewać, dzielić myślami. Dlatego jeśli już musisz nienawidzić, to nienawidź tych, którzy naprawdę mogą nas skrzywdzić.?

Wydawać by się mogło, że odkąd obalono Aerysa Targaryena, zwanego Smoczym Królem, a na Żelaznym Tronie zasiadł Robert Baratheon, w Zachodnich Krainach zapanuje spokój. Jednakże nic bardziej mylnego. Nawet w czasach pokoju znajdą się tacy, którzy po cichu spiskować będą za plecami monarchy, aby przejąć dla siebie władzę. Najgorszym i najbardziej niebezpiecznym spośród nich jest ród Lannisterów, na czele których stoi lord Tywin Lannister, a którego córka Cersei jest żoną Króla Roberta. Sytuacja zaognia się w momencie, kiedy monarcha sprowadza z Winterfell, ziem położonych na dalekiej północy od Królewskiej Przystani, swego przyjaciela Eddarda Starka (zwanego krótko Nedem) i mianuje go swoim Namiestnikiem. Ned nie należy do osób, którymi da się łatwo manipulować, przez co jest niezbyt wygodny dla reszty królewskiej Rady. Poza tym jest dociekliwy, przez co trafia na trop pewnej sprawy, przez którą być może zginął poprzedni Namiestnik (choć oczywiście oficjalnie nie stwierdzono żadnego zabójstwa). Nadchodzi zima, a możnowładcy rozpoczynają grę o tron...

"W grze o tron zwycięża się albo umiera. Nie ma ziemi niczyjej."

"Gra o tron" to powieść wielowątkowa rozgrywająca się na kilku płaszczyznach. W głównej mierze dotyczy rodu Starków, a zwłaszcza Eddarda starającego się jak najlepiej wypełniać rolę Namiestnika, choć wcale nie prosił się o ten urząd. Jednak nie tylko na nim skupia się historia jego rodu. Poznajemy bliżej jego nieślubnego syna Jona Snow, który po wyjeździe swego ojca z Winterfell zostaje wysłany na Mur, aby tam złożyć przysięgę, przywdziać czarne szaty i do końca życia służyć w Nocnej Straży. Śledzimy także dzieje lady Catelyn Stark oraz jej dzieci - synów: Robba (który po powołaniu jego ojca na stanowisko Namiestnika musiał przejąć rządy w Winterfell jako młody lord), Brana, Rickona, i córek: Sansy (delikatnej, łaknącej królewskiego przepychu, zamierzającej w przyszłości wyjść za mąż za syna Króla - Joffreya) oraz Aryi (wolnego ducha kochającego przygody i wymachiwanie bronią, która za nic ma jedwabie i uwielbienie ze strony książąt). Po drugiej stronie barykady przyglądamy się poszczególnym przedstawicielom rodu Lannisterów, z dużym naciskiem na działania Królowej widzącej swego syna na królewskim tronie, oraz jednego z jej braci - Tyriona, zwanego Krasnalem ze względu na to, iż przyszedł na świat jako karzeł. A gdzieś tam daleko, poza granicami Królestwa, pozostają przy życiu ostatni potomkowie Smoków - Viserys oraz jego siostra Daenerys Targaryenowie, których los związał z ludźmi khala Drogo, przywódcą Dothraków.

?Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoim słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.?

Postaci występujących w powieści jest doprawdy sporo. Wydawać się może, że prowadzi to do jednego wielkiego chaosu, pogubienia się w tym kto kim jest i jakiż cel mu przyświeca. Jednakże nic bardziej mylnego. Autor każdemu ze swoich bohaterów nadał indywidualne cechy charakteru oraz wyglądu. Każdy z nich jest inny, niepowtarzalny i wyjątkowy. Poza tym fabuła prowadzona jest w taki sposób, że płynnie przechodzi od jednego wątku do drugiego, od bohatera do bohatera, jedno wydarzenie wynika z drugiego, a wszystko razem stanowi jedną spójną całość. Jeśli miałabym wybrać spośród wszystkich postaci występujących na kartach powieści Martina te, których losy śledziłam z większą uwagą i zainteresowaniem niż pozostałych, to byliby to Jon Snow, Tyrion Lannister oraz Daenerys Targaryen. Każde z nich wyróżnia się na tle pozostałych bohaterów. Wszyscy zostali mocno doświadczeni przez los - królewski bękart nie mający przed sobą świetlanej przyszłości, karzeł wyszydzany na każdym kroku, mimo tego że jego ojciec jest głową znamienitego rodu Lannisterów, oraz młoda kobieta, praktycznie jeszcze dziewczynka, traktowana przez brata jako karta przetargowa na drodze do pomszczenia przez niego śmierci ojca i odzyskania panowania w Siedmiu Królestwach.

Niektórzy narzekają, że autor w swym dziele zamieścił stanowczo za dużo opisów strojów, wyglądu poszczególnych pomieszczeń, podawanych na stołach dań, panujących obyczajów czy też potyczek wojsk na polu bitewnym. Osobiście nie rozumiem tych osób. Jak dla mnie jest to jeden z najważniejszych atutów tej powieści. Dzięki temu możemy dokładnie sobie wszystko wyobrazić. Poczuć, jakbyśmy sami uczestniczyli w tej historii i na własne oczy śledzili poszczególne wydarzenia. George R.R. Martin stworzył niepowtarzalny klimat w swej powieści. Gdyby zabrakło tych wszystkich opisów, szczegółowości każdego z elementów historii, ta książka nie byłaby już taka sama. I szczerze wątpię czy wówczas cieszyłaby się taką popularnością jak obecnie.

"Gra o tron" to powieść wyjątkowa. Nie sądziłam, że tak bardzo spodoba mi się historia dotycząca walk o przejęcie tronu, gdzie pełno jest intryg i knowań za plecami drugich osób, oraz w której słychać szczęk oręża, a także jęki poległych na bitewnych polach. Spytacie, gdzie tu w ogóle jest coś z fantastyki? Bo wszak powieść Martina zaliczana jest właśnie do tego gatunku. Fantastycznych odniesień jest całkiem sporo, jak się sami przekonacie sięgając po lekturę. Mamy tu niesamowite zwierzęta, jak chociażby wilkory znajdujące się w herbie rodowym Starków. Są też Inni, o których krążą niezliczone historie przekazywane przez niańki kolejnym pokoleniom. Za Murem, na dalekiej północy, nadal żyją istoty oraz stworzenia, które napawają lękiem mieszkańców Siedmiu Królestw. Jako miłośniczka fantastyki jestem w pełni usatysfakcjonowana tym, co odnalazłam na kartach powieści. Chętnie sięgnę po kolejny tom tej niezwykłej sagi, aby przekonać się, jak dalej potoczą się losy poszczególnych bohaterów. Tymczasem rozstaję się z nimi, a Wam, jeśli dotąd nie mieliście okazji czytać "Gry o tron", dobrze radzę - nadróbcie zaległości.

Moja ocena: 6/6

Czy recenzja była pomocna?

Michał

ilość recenzji:1

brak oceny 11-07-2013 09:52

Naprawdę ciężko się oderwać od tej książki. Myślę, że każdy czytelnik doceni rozbudowany świat i liczne zwroty akcji. Odwaga autora w zabijaniu bohaterów pierwszoplanowych zapewnia wiele emocji. W nawiązaniu do poprzednich recenzji - według mnie sposób w jaki przedstawiony jest świat u Martina, sposób "opowiadania" różni się znacząco od Tolkienowskiego. Weźmy dla przykładu opisy postaci drugoplanowych - Martin wysila się niepotrzebnie i jakby "na siłę" opisując wiele takich postaci, które nie odegrają żadnej roli i nie będą miały wpływu na bieg wydarzeń. Oczywiście, to jest drobiazg.

Czy recenzja była pomocna?

Rege

ilość recenzji:4

brak oceny 3-01-2012 20:29

Zgadzam się z Panem Michałem.
Jest to książka, która czytelnika, podobnie do wielu swych bohaterów, zamyka w lochu i zmusza do... czytania. Czułam się więźniem, aż do ranka, gdy blady świt wraz z ostatnimi literami uwolnił mnie ze świata Siedmiu Królestw i zmusił do powrotu do rzeczywistości. Zaciskałam ręce z oburzenia, gdy okrutny los doświadczał bohaterów. Śmiałam się, gdy było dowcipnie i z humorem, i płakałam, gdy należało okazać niewieścią słabość.
"Pieśń lodu i ognia" jest nadal śpiewaną balladą przez jej autora dlatego nie mogę się zgodzić z krytyką Pani Marty, która umiejsza piękno tej powieści w sposób typowy dla fanatyków Tolkiena.
Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Michał

ilość recenzji:3

brak oceny 26-08-2011 14:19

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Podstęp, zdrada, fałsz ... do tego przygoda, akcja i niesamowita fabuła.
Nic więcej nie trzeba, aby do rana siedzieć przy lampce i czytać, czytać, czytać ...

Czy recenzja była pomocna?

gryfini

ilość recenzji:15

brak oceny 30-05-2011 12:10

"Gra o tron" to drugie wydanie ze znacznie lepszą okładką:). George Martin może być bardziej kojarzony ze zbiorem opowiadań "Piaseczniki", w tytułowym opowiadaniu są cztery kolory, cztery plemiona i człowiek-bóg znudzony, okrutny, pokonany. Ten klimat odnajdziecie w epickiej napisanej z rozmachem "Grze o tron". O władzę toczą się walki otwarte i podstępne, szaleństwo i fanatyzm, smętne resztki legendarnej rzeczywistości, przyjaźń, honor podłość, kazirodztwo "krew jest silna" R.R. podpowiada by kojarzyć z Tolkienem ale dla mnie pomimo że to fantastyka bardzej nasuwa się Tołstoja "Zbrodnia i kara" czy Bułchakowa "Mistrz i Małgorzata". Zdecydowanie nie idzie tu o umiejętność posługiwania się słowem i budowania napięcia, (powyżej średniej) co raczej o klimat powieści. Jak paskudny może być człowiek opanowany namiętnościami, nawet w porównaniu z bestiami czy diabłem. Polecam dla tych co dobrze czują się w takich klimatach, mrocznych z drobną iskierką światełka nadziej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?