SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Goodbye days

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Jaguar
Oprawa miękka
Liczba stron 432
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

`Gdzie jesteście? Odpiszcie, proszę.` - to ostatnia wiadomość jaką Carver Briggs wysłał do swoich trzech najlepszych przyjaciół. Nigdy nie przypuszczał, że może to doprowadzić do ich śmierci.
Teraz Carver nie może się pozbyć wyrzutów sumienia. Na domiar złego, wpływowy sędzia przekonuje prokuraturę, by wszczęła w sprawie wypadku postępowanie.
Na szczęście, w życiu chłopaka pojawiają się niespodziewani sojusznicy: dziewczyna Eliego, jedyna osoba w szkole, która chce z Carverem rozmawiać. Dr Mendez, psychoterapeuta i wreszcie babcia Blake`a, która prosi chłopaka by wyprawili jej nieżyjącemu wnukowi `pożegnanie`, polegające m.in. na dzieleniu się opowieściami z życia zmarłego.
Wkrótce w podobny sposób zechcą pożegnać swych bliskich pozostałe dwie rodziny. Carver jednak nie ma pewności co do ich motywów. Czy zdołają się pogodzić ze stratą, czy może jednak pożegnania doprowadzą Carvera na skraj nerwowego załamania lub co gorsza - prosto do więzienia?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 134x198
Liczba stron: 432
Wprowadzono: 12.09.2017

RECENZJE - książki - Goodbye days - Jeff Zenter

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 11 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Janielka

ilość recenzji:88

brak oceny 19-11-2017 10:12

Śmierć przyjaciół. Czy to dobry pomysł na książkę dla młodzieży? Motyw ten możemy znaleźć w wielu książkach. Jednak najczęściej jest on wiązany z miłością. Tu autor postanowił przekazać młodym ludziom śmierć jako stratę przyjaciela, kumpla. To bardzo trudny temat, jednak jest to w pewnym sensie możliwość dotarcia do młodego pokolenia przez pewnego rodzaju szok. Książka jest naszpikowana emocjami, które mogą wstrząsnąć czytelnikiem, myślę, że nie tylko młodym. Nie jest to książka o miłości, nie jest to książka o miłości rodzicielskiej, jest to opowieść o tym, jak młody chłopak zmaga się z samym sobą po starcie przyjaciół.
Carver dowiaduje się, że może być odpowiedzialny za śmierć swoich kolegów. Minęło kilka dni od wypadku samochodowego, w którym giną trzej młodzi chłopcy, jego najlepsi kumple. Myśli, że to on mogę być za to odpowiedzialny, to nie jest dobry start w nowy rok szkolny. Nasz bohater zostaje bez przyjaciół, ma ogromne poczucie winy, kiepsko dogaduje się z rodzicami, jego życie straci sens. Są jednak osoby, które cierpią równie mocno, jak on, to dziewczyna jednego z jednego przyjaciół i babcia drugiego. Czy to jednak wystarczy, żeby pogodzić się z tym, że najlepsi przyjaciele już nie wrócą? Czy Carver da radę przeżyć żałobę?
Książka jest bardzo dobrze napisana i warta przeczytania. Od pierwszych kartek możemy zauważyć, że jest ona przepełniona emocjami głównego bohatera, który stacza walkę z samym sobą. Konflikt wewnętrzny bohatera, który z jednej strony czuje się winny, ale z drugiej myśli, że to może jednak nie jego wina, daje nam jako czytelnikom wiele do myślenia.. Ta walka głównego bohaterem powoduje, że my razem z nim zaczynamy to wszystko przeżywać i odczuwać. Autor nie oszczędza czytelnika, zdarza się, że czytając, nasze serducho rozbija się na tysiąc kawałków z żalu i smutku. Na szczęście nasz bohater ma też chwile normalności, bo inaczej nie dałoby się tego czytać. Pojawia się tu także wątek miłosny, jednak jest on tylko tłem do całości. Co prawda odwraca on trochę uwagę czytelnika od głównego wątku i problemu, ale myślę, że jest to bardzo fajna odskocznia od trudnego wątku głównego.
W Googby Days? mamy opisanych wiele sposobów na przeżycie żałoby. Żałoba po stracie kumpli, chłopka, wnuka, syna. Nienawiść, obwinianie siebie, innych to uczucia, które targają nami po starcie najbliższej osoby. Jeff Zentner pokazuje, że żałoba ma wiele twarzy, czasami jest to dla czytelnika przytłaczające.
Bardzo podoba mi się to, jak wykreowani są bohaterowie powieści, nie są przerysowani, są bardzo dobrze dobrani do ról, jakie odgrywają.
Jeśli zatem macie ochotę na książkę, która: ?Najpierw was przygnębi, potem pocieszy, a z całą pewnością zmieni?. Zapraszam do lektury.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Sara Kałecka

ilość recenzji:69

brak oceny 20-10-2017 20:39

www.niesamowity-swiat-ksiazek.blogspot.com

"Kończ waść, głodu oszczędź!"
Ta książka jest ponoć powieścią dla młodzieży, moje osobiste odczucia są jednak nieco inne. Goodbay days posiada w sobie przeogromny przekaz, który z całą pewnością daje do myślenia. Przygotujcie się na wiele ciekawych momentów, które wzbudzą w was niesamowicie intensywne emocje.
"Firmie "Carver i spółka" bardzo zależy na państwa opinii. Cieszymy się, że zechcieliście się z nami podzielić wrażeniami po współpracy! Niestety, obecnie wszystkie linie są zajęte i nie jesteśmy w stanie przyjąć ani jednego słowa krytyki!"
Carver Briggs to zwykły nastolatek z talentem pisarskim, posiadacz trzech przyjaciół, każdego uzdolnionego w innych dziedzinach i niesamowicie zżytych z wcześniej wymienionym chłopcem. Życie idealne prawda? Lojalni przyjaciele, dobra i wspierająca rodzina, szansa na naprawdę dobrą przyszłość. Sielanka oczywiście nie trwa długo, a wszystko sypie się przez jeden SMS. Przyjaciele Carvera giną w wypadku, a on sam czuje się wszystkiemu winny, a prawo mówi samo za siebie, czy jednak jest to aż tak ważne? Właśnie stracił część swojego życia. Nie jest to racze bezmyślny romans, ale przyznaję, że odrobinka miłości się w niej znajdzie, choć nie obiecuję, że was to zadowoli.
Są książki, które zasiewają ziarenko niepokoju, które powoli kiełkuje i przekłada się na życie codzienne. Taką książką jest Goodbay days, która porusza realny problem, który co prawda w Polsce nie jest aż tak dotkliwy jak w Ameryce. Przyznaję, że ostatnio średnio idzie mi pisanie recenzji, głównie dlatego, że wybieram książki, które albo wywołują skrajne emocje, albo są po prostu przyjemne i niewymagające. Zapewniam was, że Goodbay days zalicza się do tych pierwszych.
Stwierdzenie na okładce ("Ta książka najpierw was przygnębi, potem pocieszy, a z całą pewnością zmieni!") jest niezwykle trafne, bo niestety albo wręcz przeciwnie uświadomiła mnie dosadnie jakie konsekwencje niosą ze sobą tak bezmyślne działania.
"W życiu ludzkim pojawiają się niekiedy chwile, gdy mierzymy się z wyzwaniami ponad nasze siły."
Jeff Zentner to autor, który niezwykle zdaje się rozumieć młodzież, tak jakby siedział im w głowie, albo sam się czuł jako młodzieniec. Emocje, które zostały zawarte w książce wydają się niezwykle realne i mocno oddziałują na czytelnika.
Bohaterowie, wykreowani na postacie z z krwi i kości, nieidealnych i prawie, że namacalnych. Jeff nie wie co to schematy, a nawet jeśli to unika ich jak ognia. Problemy. które poruszył w książce nie są wzięte z księżyca, każdego z nas może to spotkać, a w wieku młodzieńczym każdy z nas przeżył bądź przeżyje zawód miłosny czy utratę przyjaciela/przyjaciół (niekoniecznie przez śmierć) i wiele naprawdę nieprzyjemnych spraw.
"Wiesz? z anegdotami o naszych bliskich zawsze tak jest. Nie da się ich opowiedzieć. Trzeba je przeżyć."
Fabularnie książka ta jest dość nietuzinkowa, tak jakby autor opowiadając tę historię był całkowicie świadomy tego jak odbierze ją czytelnik. Świadomie zawarł w niej przeogromny przekaz, który zaszczepia strach w podświadomości i wręcz odpycha nas od popełnienia tego samego błędu co bohaterowie.
Podsumowując, z całą pewnością nie jest to lekka młodzieżówka pełna błahostek. Jest to powieść, która nas uświadamia, wymaga zaangażowania. Szczerze podziwiam Jeffa za podjęcie się takiego tematu, a także mam nadzieję, że chociaż z czystej ciekawości sięgniecie po Goodbay days, bo jest to niezwykle pouczająca i wartościowa powieść.

Pozdrawiam ciepło, Sara ?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 8-10-2017 23:22

?Wystarczy coś nazwać sałatką i od razu jest zdrowe.?

Siedemnastoletni Carver Briggs prowadzi typowe młodzieńcze życie. Uczęszczający Nashville Academy for the Arts, gdzie znany jest ze swojego talentu pisarskiego. Po szkole pracuje dorywczo w księgarni, a w wolnych chwilach spotyka się z trójką swoich najlepszych przyjaciół.
Aż do dnia, w którym jak grom z jasnego nieba, spada na niego wiadomość o śmierci jego druhów ? Marsa, Eli?ego i Blake?a. Co gorsza, to właśnie on sam mógł przyczynić się do spowodowania tej tragedii swoją ostatnią wiadomością. Po skończeniu pracy, Carver czekał na swoich przyjaciół, którzy mieli go odebrać wracając z kina. Zniecierpliwiony napisał sms?a do jednego z nich, jednak już nigdy nie miał doczekać się odpowiedzi.. Młodzieniec pochłonięty odpisywaniem stracił uwagę i spowodował wypadek, którego nie przeżył żaden z obecnych w samochodzie chłopców.
Spokojne życie zmienia się w istne piekło na ziemi. Briggs, zmagający się ze stratą najbliższych i oskarżeniami o spowodowanie ich śmierci, czeka na proces sądowy. W radzeniu sobie z trawiącym poczuciem winy i znoszeniem żałoby, pomaga mu dziewczyna jednego ze zmarłych.

Jeżeli miałabym określić tę książkę jednym słowem, byłoby to ?emocjonalna?. Fabuła jest jak warkocz. Wracaniem do poprzednich wydarzeń, autor przeplata ze sobą radosne i dołujące momenty. Intensywność tych wszystkich uczuć wylewających się ze stron niekiedy była, aż zanadto przytłaczająca.
Fundamentem tego dzieła jest ukazanie radzenia sobie ze stratą przez poszczególne osoby. Nienawiść, wyładowanie, obwinianie innych czy całkowite wyparcie. To skłania do refleksji jak my byśmy się zachowali w obliczu takiej tragedii, odrzuceni przez innych i osaczeni przez cierpiących bliskich zmarłych osób.
To wszystko zostało przedstawione w wyjątkowo przystępnym i przyjemnym języku. Jeżeli chodzi o akcje, to jest jej naprawdę sporo. Jednak nie jest w żadnym stopniu nachalna ani natarczywa, zachwyca swoją subtelnością i kruchością.

Czy recenzja była pomocna?

dwiestronykultury.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 3-10-2017 23:27

Motyw śmierci jest często wykorzystywany w literaturze. Jest na tyle uniwersalny, że pozwala ukazać te same historie od wielu stron sprawiając, że każda jest wyjątkowa. Jednak ich wszechstronność powoduje, że ciężko stwierdzić dla kogo dana pozycja jest dedykowana. Jeff Zentner postanowił napisać książkę dla młodzieży. Trudny temat i gama emocji wylewająca się z każdej strony może być sposobem na dotarcie do młodej osoby, jednak czy aby na pewno warto sprawiać, że nastolatek zaczyna myśleć o śmierci?


W większości wypadków temat śmierci w literaturze młodzieżowej wykorzystywany jest, by ukazać historię miłosną lub jako tło dla wewnętrznych przeżyć bohatera, dla którego śmierć w przeszłości okazała się katalizatorem do danych czynów. Jeff Zentner postanowił podejść do tego tematu od innej strony. Usunął z frontu miłość i więzi rodzinne, skupił się na tym, by pokazać bohatera, który stracił przyjaciół - swoją Brygadę Sos.

Carver nie ma łatwego początku roku. Minęło zaledwie kilkanaście dni od kiedy w wypadku samochodowym zginęli jego najlepsi kumple. Do tego okazało się, że może być osobą odpowiedzialną za ich śmierć. Brak przyjaciół, kiepski kontakt z rodziną i poczucie winy sprawiają, że całe jego życie obraca się o 180 stopni. Na szczęście jedynym promykiem nadziei okazuje się dziewczyna jego najlepszego przyjaciela, która dzieli się z nim swoją żałobą, oraz babcia Blacka. Jednak czy to wystarczy by żyć, pomimo śmierci jednych z najbliższych mu osób?

Czy mogę napisać, że książka o śmierci mi się podobała? Brzmi to jakby moje zainteresowania były lekko wypaczone, jednak po lekturze Goodbye days stwierdzam, że autor tej książki po prostu umie pisać. Jednak nie w taki zwykły sposób. Każda strona w tym tytule jest przepełniona emocjami. Od pierwszych stron wczuwamy się w konflikt wewnętrzny głównego bohatera, który chce być winny wypadku, jednocześnie otrzymując sygnały, że nie ma z nim nic wspólnego. Płaczemy kiedy pogrążą się w poczuciu winy i żałobie, cieszymy kiedy zdarza mu się chwila normalności. Autor nie żałował czytelnika i kilka razy sprawił, że jego serce zostało roztrzaskane na miliony kawałków.

Jednak jest kilka rzeczy w tej książce, które z chęcią bym zmieniła. Wręcz najlepszą opcją wydaje się całkowite ich usunięcie. Otóż wątek miłosny jest tutaj kompletnie niepotrzebny. Zabiera tylko uwagę od głównego problemu, nie wnosząc nic oprócz lekkiej irytacji na wewnętrzne rozterki Carvera. Skupienie się na jego relacji z rodziną swoich przyjaciół byłoby bardziej dosadne i wznosiło by ten tytuł na wyższy poziom literatury młodzieżowej.

Musimy też pamiętać, że czytając Goodbye days spotkamy się z wieloma sposobami na przeżycie żałoby. Nienawiść, wyparcie, obwinianie innych czy pogrążanie się w poczuciu winy. Jeff Zentner ukazał wiele twarzy żałoby, co w niektórych momentach jest przytłaczające. Jednak kreacja bohaterów oraz język, którym została napisana ta książka, nie sprawia, że bohaterowie wydają nam się przerysowani i mało ludzcy. Jeśli więc masz ochotę przeczytać powieść, która początkowo cię zniszczy, by na końcu dać nadzieję - Goodbye days jest dobrą propozycją!

Czy recenzja była pomocna?

Książki Moni

ilość recenzji:597

brak oceny 14-09-2017 15:28

Carver ma siedemnaście lat i zamiast cieszyć się życiem, jest pogrążony w smutku. Trójka jego najlepszych przyjaciół zginęła w wypadku samochodowym. Chłopak stara się udźwignąć poczucie winy, które nie pozwala o sobie zapomnieć, gdyż to on wysłał SMS-a, który nieodwracalnie wpłynął na las wielu ludzi.

Dawno nie czytałam tak mądrej i przenikliwej książki. Napisana z rozwagą i polotem. Nie tylko dla młodzieży, bo gorąco polecą powieść również starszym czytelnikom!

Carver to przemiły chłopak, kochający swoją rodzinę i przyjaciół. W krótkim czasie doświadczył zbyt wielu tragedii. Chłopacy, z którymi przyjaźnił się od lat, byli dla niego jak bracia. Wiele przeżyli, a ta zażyłość została przerwana w ciągu kilku sekund. Jednak nie tylko ze stratą musi poradzić sobie Carver. Ostracyzm oraz poczucie winy mocno oddziałują na jego psychikę i powodują stany lękowe. W tak młodym wieku trudno odnaleźć się w takiej sytuacji, niemniej jednak, bohater udźwignął pokładane w nim nadzieję. Carver jest prawdziwy do bólu i za to go pokochałam.

Relację rodzinne również zasługują na uwagę. Każda z rodzin, która doświadczyła straty, inaczej przeżywa żałobę. Nie wszyscy wyjdą cało z tej życiowej próby. Żałoba robi z człowiekiem przedziwne rzeczy. Niektórzy postępują irracjonalnie. Ranią innych, by choć na moment zaznać ukojenia. Autor ukazał ten temat bardzo plastycznie i choć to Carver jest narratorem, to emocje innych bohaterów są pięknie pokazane.

Książka z pewnością ma mocne przesłanie. Nie należy pisać i czytać SMS-ów podczas jazdy samochodem. Powieść ma wiele plusów i wywołuję morze emocji, to żeby nie było tak perfekcyjnie, to oskarżenie Carvera było da mnie dziwne i jakoś nie mogłam w pełni zaakceptować tego wątku. Nie chce zdradzać zbyt wielu szczegółów, dlatego zaznaczę, że po prostu ta sprawa budzi wątpliwości, jednak naprawdę podziwiam głównego bohatera za wewnętrzną siłę.

Jeff Zentner ma cudowny styl i doceniłam to już po kilku pierwszych stronach. Pisze lekko, dialogi są przepełnione emocjami i niezwykle przyjemnie czyta się książkę. Elitarna szkoła i uzdolnieni uczniowie również wpływają na klimat, który otula całą powieść. Blake, Elii i Mars zginęli w wypadku, jednak Carver często powraca myślami do przeżytych z nimi chwil, dzięki temu miałam możliwość poznać ich lepiej. Polubiłam ich i dopiero na końcu tej książki odczułam smutek z powodu ich śmierci. Pomimo trudnego tematu, to nie brak tu zabawnych momentów.




?Goodbye days? to kawał dobre literatury młodzieżowej. Mądra i zapadająca w pamięci! Wciąga od pierwszej strony. Urzeka, rozczula i wywołuję łzy. Bohaterów nie sposób nie lubić. Chwilami dziwna i przesadzona, jednak ma w obie TO COŚ! Polecam 7/10!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?