SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Głos Pana

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Literackie
Data wydania 2016
Oprawa miękka
Liczba stron 320

Opis produktu:

Uczeni odkrywają przypadkiem, że na Ziemię dociera z Kosmosu sygnał, który mógłby być komunikatem od rozumnych istot. Jak jednak odczytać to przesłanie, nie wiedząc nic o nadawcach, nawet czy istnieją? Głos Pana jest powieścią nietypową: brak w niej awanturniczej akcji, ale zmagania z tajemnicą poruszają i przykuwają uwagę mocniej niż w niejednej powieści przygodowej, zwłaszcza że dotknięcie Nieznanego prowokuje do zadania elementarnych pytań o istotę świata, naturę człowieka i źródła defektów Bytu.
Stanisław Lem - urodzony 12 września 1921 we Lwowie; syn Samuela Lema, lekarza laryngologa, i Sabiny z Wollnerów. Od 1932 uczęszczał do II Państwowego Gimnazjum im. K. Szajnochy we Lwowie; w 1939 zdał maturę. Po zajęciu Lwowa przez ZSRR studiował w 1940-1941 w Instytucie medycznym. W czasie okupacji niemieckiej pracował przez dwa lata jako pomocnik mechanika i spawacz w garażach niemieckiej firmy zajmującej się odzyskiwaniem surowców. W 1944, po wkroczeniu do miasta armii radzieckiej, kontynuował studia medyczne. W 1946, w ramach tzw. akcji repatriacyjnej, wyjechał do Krakowa, gdzie podjął studia na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Literackie
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2016
Wymiary: 123x197
Liczba stron: 320
ISBN: 9788308061923
Wprowadzono: 01.09.2016

RECENZJE - książki - Głos Pana - Stanisław Lem

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 19 ocen )
  • 5
    18
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Szamsziadad

ilość recenzji:12

brak oceny 3-07-2007 21:30

Recenzja książki Stanisława Lema: „Głos Pana” Wydawnictwo Literackie, Kraków

Zdecydowanie najlepsza powieść Lema.
Chociaż niedoceniana. Popularnością przewyższa ją Solaris, książka, która dotyka tego samego problemu, granic ludzkiego poznania, jednak głębszy, bardziej wymagający, bardziej zapadający w pamięć jest „Głos Pana”. Co ważne autor skupia się na opisywanym zagadnieniu, nie ma dominującego w Solaris wątku romansowego…
Naukowcom udaje się wychwycić kosmiczny sygnał nieznanego pochodzenia i przeznaczenia. Grupa amerykańskich uczonych( to dla Lema charakterystyczne, bohaterowie jego dojrzałych powieści noszą anglosaskie nazwiska)rozpoczyna pracę nad odczytaniem przesłania. Całemu przedsięwzięciu zostaje nadany kryptonim: „Master’s Voice”. Poszczególnym fazom Projektu przyglądamy się z perspektywy jego uczestnika, matematyka profesora Hogartha.
Wygląda klasycznie? Tutaj klasyczny schemat się kończy. Ludzie nie zbudują niesamowitej maszyny i nie rzucą się w objęcia obcym. Ziemi nie zaatakują również krwiożerczy kosmici. Zamiast tego będą pojawiać się pytania, coraz więcej pytań: Kto jest nadawcą „Listu”? prastara, inna cywilizacja, Bóg a może jest to przypadkowy, naturalny wytwór? Czy „List” niesie ze sobą jakąś informację, przesłanie? Czy człowiek może ją zrozumieć? A co jeśli się pomyli?
Podobnych pytań, tropów, prób odpowiedzi , hipotez jest w tej książce mnóstwo. Akcja właśnie na tym jest zbudowana, nie ma tutaj fajerwerków, misternych intryg, toczy się wolno, a mimo to(właśnie dlatego?) przykuwa uwagę, sprawia, że maksymalne skupienie poświęca się książce. Nie ma tu miejsca na żarty, zabawne historyjki. Kiedy Hogarth rozważa potencjalny problem kreacji, nie mówi o przypalonej słonecznicy, przypadku czy złośliwym żarcie: „Pociągająca jest myśl o Stwórcy, który się po prostu bawił, lecz wchodzimy tu w błędne koło(…)gdyby kreacja miała zajść-czego zresztą nie dopuszczam myślą-to ów poziom wiedzy jakiej wymaga jest już tego rzędu ,że nie ma tam miejsca na głupawe żarty.” To nie jest Lem z: ”Cyberiady czy „Bajek robotów”, ironiczny , bawiący się farsą a przez to irytujący. A niestety z tym się Lem w naszym kraju kojarzy. Smutna sprawa bo to jeden z najwybitniejszych polskich myślicieli.
Dla Lema „Głos Pana” jest okazją do refleksji nad ludzką naturą. Uczeni pracują w bazie atomowej pod okiem wojskowych z Pentagonu. Dla nich „kosmiczna wiadomość” to okazja dla zdobycia przewagi nad „tamtymi”, „tymi po drugiej stronie”. Lem nie wierzy w zjednoczenie ludzkości w ponadnarodowe porozumienie dla dobra ogółu. Ta smutna i prawdziwa konstatacja odróżnia go od idealistów tworzących w epoce zimnej wojny. Carl Sagan autor „Kontaktu”(książki do „Głosu Pana” podobnej w zarysie, ale na jego tle rażąco infantylnej) pisał o wspaniałomyślnej postawie różnych rządów, umożliwiającej odczytanie informacji wysłanej nam przez starszych braci. Stanley Kubrick w Odysei Kosmicznej naiwnie kreślił współpracę USA i ZSRR mającą zapobiec kosmicznej katastrofie. Lem mówi co innego. Wszystko co człowiek będzie w stanie wykorzystać przeciwko bliźniemu wykorzysta bez skrupułów. Nawet główny bohater, profesor Hogarth już na samym początku swojego opowiadania stwierdza, że posiada naturalną skłonność do zła. Filozofia i etyka to właśnie płaszczyzny na których zbudowana jest książka.
Głos Pana zaliczany jest nominalnie do literatury science- fiction, ale takie określenie może być mylące. Lem tworząc sf dał jej nowy wyraz, na nowo ją zdefiniował. O pozycji Lema niech zaświadczy jeden tylko przykład: W żadnym kompendium na temat science-fiction nie może zabraknąć Stanisława Lema. Ani Mickiewicz, ani Przybyszewski, Miłosz i żaden inny polski autor nie mają w analogicznych zestawieniach stałych miejsc. Ta proza bardzo mało lub zgoła nic nie ma wspólnego z osiągnięciami nawet najwybitniejszych twórców science fiction. Głos Pana zawiesił poprzeczkę na takim poziomie, że chyba nie ma autora,(w Polsce i na świecie) ani tytułu, który mógłby się do niego zbliżyć. Może jedynie „Piknik na skraju drogi” Strugackich, ale to i tak jest jeszcze bardzo daleko. Bez wątpienia lektura obowiązkowa.



Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?