PRZEDZIWNA - ZASKAKUJĄCA - INTRYGUJĄCA - PRZERAŻAJĄCA
Książka inna niż wszystkie inne dotąd przeze mnie czytane. Thriller, którego akcja rozgrywa się na baśniowych terenach Suwalszczyzny. Musicie ją przeczytać, musicie ją przeżyć, musicie się jej bać.
Są takie miejsca, w których przenigdy nie chcielibyśmy się zgubić, historie, których nie chcielibyśmy przeżyć. I oni - młodzi zakochani, których opowieść mrozi krew w żyłach.
Studenci z Warszawy- Karolina Górska i Tomek Wawrentowicz to para, której kilkuletni związek przeżywa kryzys. Kochają się, ale ostatnio coraz więcej ich dzieli niż łączy. Ona spokojna katoliczka, on nerwowy ateista. Coraz więcej między nimi niedomówień, ustępstw i łez. Wielkanocny wypad na Suwalszczyznę ma pomóc uzdrowić ich związek, zbliżyć do siebie. Chcą nie tylko zwiedzić ciekawe miejsca regionu, ale też spędzić ze sobą jak najwięcej czasu.
Wszystko od samego początku idzie nie tak. Problemy Tomka ze skaczącym cukrem, zabrani po drodze autostopowicze. Na miejscu okazuje się, że właściciele gospodarstwa agroturystycznego, w którym mieli zamieszkać wyjechali. Zamiast w Osinkach nocują w Białodębach, tuż przy dawnym cmentarzu Jaćwingów. Tu w ramach rekompensaty dostają tańszy nocleg. Wydawałoby się super!!! Ale to dopiero początek. Sploty wydarzeń doprowadzają do ekstremalnych, dziwacznych sytuacji, w których STRACH to naprawdę mało oddające emocje słowo.
Dom Prusów wita ich niemiłą sytuacją, nagle umiera dziadek Natalii Jerzy. W domu panuje napięta atmosfera. Już pierwszej nocy okazuje się, że ktoś chodzi po korytarzu, widać tajemnicze cienie... Mało tego... Tomek ulega urokowi młodej właścicielki posesji, nocą wychodzi z nią do lasu, gdzie łączy ich ... cudowny, nieziemski seks. Skruszony chłopak wraca do swojej dziewczyny, dręczą go jednak wyrzuty sumienia. Karolina chciała zachować czystość aż do ślubu, Tomek nie sprostał jej oczekiwaniom. Zdarzały mu się skoki w bok.
Rankiem młodzi wyruszają na zwiedzanie okolicy. Suwalszczyzna kusi starymi zabytkami, jeziorami, mostami. Zamkowa Góra, Sokolniki, Gałęziste... No i ten las... tutaj wyjątkowy, demoniczny. Pełno w nim odgłosów, penetrujących oczu. Wydawałoby się, że żyje, wyciąga ku nim ręce, kieruje ich myślami i czynami. Gubią się, nie potrafią odnaleźć drogi. To coś zagraża ich życiu. I wszędzie ten trupi odór. Czy to tylko wyobraźnia? Czy spacer po lesie może tak zmienić ludzkie życie?
Gniew, bezsilność i frustracja towarzyszą bohaterom książki. Karolina i Tomek znajdują się w sytuacji bez wyjścia. Czują, że jakiś dziwny steruje ich losem, wszystkim tym co dzieje się dokoła. Nie potrafią tego racjonalnie wytłumaczyć. Jaką rolę w tym wszystkim odgrywają leśnik Zdancewicz, Natalia Prus, Anna Zawadzka i wreszcie Andrzej Rogucki?
"Zamiast "najczystszego obcowania z Bogiem... Mieli spotkanie z totalnym jego przeciwieństwem. Spotkanie z tą piekielną siłą, która bawiła się z nimi jak z dzieci przypalające mrówki skupionym przez lampę światłem słonecznym. Zamiast fajnego czasu w gronie najbliższej rodziny, ciepła, radości, wyciszenia od codzienności, mieli strach, smutek, beznadzieję i bezsilny gniew.
Słowem - nic tego dnia nie było tak, jak powinno."
DEMON - MISTRZ KŁAMSTWA - CUDOWNIE MANIPULUJE - NISZCZY OD ŚRODKA
Jak zakończy się ten koszmar? Dlaczego zamiast uroczystego wielkanocnego śniadania mieli tę tajemniczą historię? Gdzie jest Bóg, w którego tak bardzo wierzy Karolina? Dlaczego nie obroni ich przed nadchodzącym złem? Komu zależy na życiu tych dwojga?
Książka jest tak pełna realizmu, że nie sposób się od niej oderwać. Autor potrafi oddać perfekcyjnie atmosferę grozy, tajemniczości. Trzymająca w napięciu akcja, emocjonujące opisy, demoniczność. Przyznam, że czasami miałam gęsią skórkę. I ten przedziwny czarny humor. To sprawia, że ją się po prostu chłonie.
Nie mogę nie wspomnieć o przepięknych opisach Suwalszczyzny, jej walorach turystycznych, zabytkach, wierzeniach. Do tego jeszcze nasze swojskie klimaty: sceny pijaństwa i niedoleczonego kaca, typowe polskie wulgaryzmy, zewsząd bijący erotyzm. I wiele pytań o to, co w życiu ważne, a może nawet najważniejsze: czym jest wiara, ile jest w stanie człowiek poświęcić dla miłości, czy można uciec przeznaczeniu?
Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Niebanalny pomysł, zaskakujące zakończenie, pytania oczekujące odpowiedzi. Autor naprawdę zasłużył na szczere słowa uznania. Mam nadzieję, że zechcecie poznać historię, której nie chcielibyście przeżyć. Odważycie się odbyć podróż po Suwalszczyźnie, która was nie tylko zaintryguje, ale przerazi do szpiku kości.