SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo W.A.B.
Data wydania 2017
Oprawa miękka
Ilość stron 520
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Makabryczne zbrodnie i gorączkowe śledztwo - Andrzej Dziurawiec zabiera czytelników w szaleńczy pościg ulicami Warszawy. Mroczna i krwawa kontynuacja Bastarda!
W starej destylarni, gdzie dwa lata temu zakończyło się śledztwo Szuberta i Szumana w sprawie seryjnego mordercy, ponownie znaleziono zwłoki. Okoliczności zbrodni wzbudzają w Szumanie niepokój, że w stolicy grasuje kolejny groźny przestępca. Tymczasem Szubert odkrywa, że ofiara była matką jego przyjaciółki i kochanki Havy. Emerytowany glina musi znaleźć mordercę, zanim ten dopadnie Havę. Na drodze stoi mu jednak Szuman.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: W.A.B.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 135x202
Ilość stron: 520
ISBN: 978-83-280-4286-5
Wprowadzono: 27.05.2017

RECENZJE - książki - Festiwal - Andrzej Dziurawiec

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 10 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 12-07-2017 11:24

Już na samym początku muszę się Wam przyznać, że jest to jeden z nielicznych kryminałów, który bardzo mnie zaintrygował i choć autor wspomina tutaj, że nigdy nic takiego się nie wydarzyło i miejsca opisywane są tutaj całkowicie przypadkowe ? to całkiem inaczej czyta się kryminał, którego akcja rozgrywa się w odległym kraju, a całkiem inaczej gdy akcja toczy się w Waszym mieście a nawet kilka ulic dalej od Waszego miejsca zamieszkania. Dodatkowo trzeba tutaj od razu przyznać wielkie uznania autorowi, za to, że akcja rozpoczyna się od samego początku i trzyma do samego końca, do ostatniej kartki.
Jak już wspomniałam, akcja rozpoczyna się już od pierwszych stron. W starej destylarni znalezione zostają zwłoki kobiety. Nie jest to jednak takie zwykłe morderstwo, sprawca ewidentnie chciał coś przekazać zarówno policji jak i wszystkim których sprawa mogła dotyczyć. Zwłoki są wyjątkowo brutalnie okaleczone, doskonale widać, że morderca zanim zabił ofiarę, wyjątkowo się nad nią znęcał ? prawdę mówiąc, okaleczył kobietę gdy jeszcze żyła. Jak się później okazuje jest to znana feministka, która miała wiele wspólnego z odbywającym się w tym czasie w Warszawie festiwalem. Gdy komisarz Szuman przejmuje sprawę, od razu kojarzy wiele faktów z dawniejszym morderstwem w tym samym miejscu. Rozpoczyna się śledztwo, choć nie będzie ono łatwe. Nasi śledczy nie mają prawie żadnego punktu zaczepnego oprócz śladów butów mordercy i zawartości żołądka ofiary. To właśnie po tej drugiej rzeczy starają się odtworzyć kilka godzin przed śmiercią, jest to przydatne o tyle, że to co wykazała sekcja zwłok, podawane jest w zaledwie kilku restauracjach warszawskich. W pewnym momencie Szuman wpada na pomysł aby zaprosić na rozmowę emerytowanego już śledczego Szuberta, ponieważ miejsce zbrodni trochę łączy się z poprzednią sprawą w której uczestniczył, być może będzie umiał jakoś pomóc. Obaj nie wiedzą jeszcze, że koło będzie zataczało się właśnie wokół Szyberta i głęboko w sprawę go wciągnie.
Jaki jest motyw zabójcy i czy na jednej ofierze poprzestanie?
Czy uda się złapać mordercę bez angażowania w sprawę swoich najbliższych?
Przyznam, że kiedy zaczęłam czytać książkę i już kiedy odkryto pierwsze morderstwo, to już wtedy coś mi tutaj nie pasowało. Szczególnie ten motyw z bestialskim okaleczeniem, było w tym coś, jakiś przekaz który dawał nam morderca. Inną sprawą jest to, że w tym samym czasie odbywał się festiwal i on tutaj wprowadził trochę zamętu, trzeba było zastanowić się nad ty czy on w jakiś sposób łączy się z morderstwami.
Kryminał dobry, bardzo szybko się go czyta i wraz ze śledczymi powoli odkrywa się tajemnicę morderstw. Jedno co mogę Wam powiedzieć to na pewno to, że się nie zawiedziecie i gdy już wspólnie odkryjecie o co tutaj tak naprawdę chodzi, to skończycie czytać książkę z wielką satysfakcją, całkowicie zadowoleni z tego, że wszystkie wątki zostały doskonale rozwinięte, wplecione w fabułę a na koniec doskonale wytłumaczone i pokazane.
Polecamy, zespół dobrerecenzje

Czy recenzja była pomocna?

flokete

ilość recenzji:67

brak oceny 13-06-2017 17:52

Andrzej Dziurawiec w "Festiwalu" porusza wątki dotyczące nie zawsze dobrze odbieranych subkultur - homoseksualizm, drag queens oraz squatów. Sprawa zabójstwa obejmuje osoby związane z tym środowiskiem. Znane feministki zostają zamordowane. Ofiar przybywa. Szuman z Szubertem dwoją się i troją. O co w tym wszystkim chodzi?
Jeżeli miałabym oceniać książkę pod tym względem, czyli fabularnym i kryminalnym, to wahałaby się ona na granicy pomiędzy średnio-dobrą, a dobrą. O ile samo przestępstwo jest dosyć ciekawe i niewątpliwie skrywa jakieś mroczne tajemnice, o tyle obszar jaki został mu poświęcony jest trochę mały, zbyt mały. Znacznie więcej miejsca wypełniają prywatne i osobiste sprawy bohaterów książki, a także zbędne w moim mniemaniu historie i opisy, zwłaszcza uczuć. Zdawałoby się, że w kryminale, jak sama nazwa wskazuje, na pierwszy plan powinien wysunąć się wątek kryminalny, sprawa zabójstwa. Nie ma przecież dobrego kryminału bez dobrej sprawy śledczej. W "Festiwalu" nie odniosłam jednak tego wrażenia. Moim zdaniem jest za dużo wprowadzonych spraw pobocznych, przez co myśl przewodnia schodzi na drugi plan. W książce zabrakło mi także dynamicznych i silnie emocjonalnych scen. Miałam wrażenie, że to śledztwo ciągnie się i ciągnie, choć nie było mu poświęcone dużo uwagi. Za dużo myślenia, za mało działania.

Książka jest pisana dobrym stylem, dlatego trochę zaskarbiła sobie moje względy. Niemniej jednak wykonanie nie do końca mnie zadowoliło. Jak już wcześniej wspomniałam, w książce pojawia się dużo zdarzeń o charakterze pobocznym i niestety akcja oraz fabuła trochę na tym ucierpiała. Poziom dynamiki jest średni, czasem niski, wartkości oraz zwrotów akcji również nie ma za wiele, chociaż pojawia się ich tam sporadyczna liczba, to nadal jest za mało. Szczerze powiedziawszy, w niektórych momentach bardzo się nudziłam i ciężko było mi przebrnąć przez pierwszą połowę książki, ale na szczęście druga okazała się lepsza.

Cóż mogłabym napisać o bohaterach? Na pewno nie są oni postaciami z wyższej półki i raczej nie zagoszczą w mojej pamięci na długo, ale nie są kiepscy i byle jacy. W mojej ocenie wypadają na takich mocno "średnich". Jak dla mnie za dużo mają w sobie neutralności i szarości, a Szuberta to chciałam nawet zabić parę razy za ten jego charakter.

Podsumowując,
Festiwal Andrzeja Dziurawca to książka, która zasili szeregi najbardziej obleganej w tym roku półki, czyli lektury średnie, zwane przeze mnie "średniakami". Nie są złe, ale też i nierewelacyjne, a do "dobrych" trochę im brakuje. "Festiwal" ma dobrą i złą stronę. Z jednej strony dobry pomysł na fabułę, podjęcie ciekawego wątku subkultur, z drugiej kiepskie wykonanie i mnóstwo zbędnych elementów, które bardzo mnie zniechęciły. No i przede wszystkim samo wyjaśnienie sprawy, które mnie kompletnie rozczarowało. Kryminał to gatunek, w którym musi się coś dziać! Dynamika, napięcie i przede wszystkim tajemnice powinny sięgać zenitu, a czytelnik zastanawiać się jak? kto? dlaczego? Ta lektura niezbyt dobrze spełnia te oczekiwania i trochę mnie zawiodła. Nie chcę nikogo tutaj obrazić, ale muszę przyznać, że spotkałam wiele lepszych kryminałów, na tle których "Festiwal" wypada marnie.

Książka dobra w ocenach, więc pewnie niektórym się spodoba. Mnie rozczarowała i raczej nie polecam, ale odradzać, też nie odradzam.

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Monika

ilość recenzji:15

brak oceny 9-06-2017 14:59

Trzyma w napięciu do ostatniej strony. "Festiwal" to kryminał doskonały, pozycja obowiązkowa dla miłośników gatunku ;)

Czy recenzja była pomocna?

Agatta

ilość recenzji:13

brak oceny 8-06-2017 12:57

"Festiwal" czyta się rewelacyjne - autor ma pomysł na prowadzenie powieści, świetnie konstruuje bohaterów i przede wszystkim ma świetny styl. Oby tak dalej!

Czy recenzja była pomocna?