Felix, Net i Nika oraz Bunt Maszyn (twarda)

Felix, Net i Nika oraz bunt maszyn to ósma część tej serii o przygodach trójki warszawskich gimnazjalistów. W Instytucie Badań Nadzwyczajnych naukowcy bacznie przyglądają się jednemu z robotów, a mianowicie Konpopozowi, co jest skrótem od Konserwatora Powierzchni Poziomych. Robot będący sztuczną inteligencją zaczyna odzyskiwać własną osobowość, co bardzo niepokoi naukowców, którzy do tej sprawy postanawiają zatrudnić paczkę przyjaciół. Tymczasem Nika podejmuje się pracy w restauracji Staropolska, aby zdobyć pieniądze na zapłacenie czesnego w szkole. Wielkie jest jej zdziwienie, gdy pewnego ranka przychodzi do jej mieszkania jakaś starsza pani, która podaje się za jej ciotkę Amelię i postanawia zostać u niej aby spotkać się ze swoim bratem Pawłem. Amelia nie wie jednak, że jej brat nie żyje od kilku lat. Tymczasem w Instytucie Badań Nadzwyczajnych rozpoczyna się bunt maszyn rozpoczęty przez Konpopoza, który skopiował się na inne roboty i próbuje przejąć władzę nad instytutem. Czy przyjaciołom uda się opanować bunt maszyn i czym zainteresuje się magister inżynier Juliusz Stokrotka? Zachęcam o przeczytania tej książki.

Rafał Kosik, to pisarz, który pisząc dla dorosłych, takie powieści, zaliczane do sf, jak"Mars", "Kameleon", mój ulubiony"Vertical", czy zbiory opowiadań, takie jak np."Obywatel, który się zawiesił", postanowił, również dla młodszego czytelnika coś przygotować.Czego rezultatem jest seria dla młodszych czytaczy"Amelia i Kuba", a dla starszych czytelników"Felix Net i Nika".Seria ta, w skrócie określana jako"FNiN", liczy już 14 tomów i nie zanosi się na to, aby to był koniec.
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Powergraph, otrzymałem do przeczytania, ale również do zrecenzowania ósmy tom tego cyklu.

Jak się dowiedziałem, na tą część cyklu przyszło czekać czytelnikom niemalże 2 lata.

Tym razem pewien robot sprzątający postanawia mieć własne zdanie i decyduje się na wykonywanie czynności, których na pewno nie ma zaprogramowanych.Nasi przyjaciele będą mieli mnóstwo roboty z tym robotem, aby wszystko skończyło się dobrze.Dodatkowo Nika traci stypendium i będzie zmuszona podjąć pracę, co jeszcze bardziej gmatwa jej sytuację, a Felix na reszcie ma dziewczynę.Jakby było mało dyrektor szkoły nadal wierzy w usprawnianie czego się da i utrudnia życie uczniom jak może.

Ależ się w tej części działo!Bez chwili wytchnienia napotykamy tutaj coraz to nowe wydarzenia, które wciągają nas bez reszty.Jestem zachwycony, a ostatnio rzadko mi się to zdarza.

Autor postanowił pobawić się konwencją terminatorską i zaserwował nam niesłychanie zabawną wersję co by było gdyby...Polecam nieustająco.