"Zawsze sobie wyobrażała, że czas zaciera ostre krawędzie wszystkiego, co bolesne i trudne. Może z tajemnicami jest inaczej. Może im dłużej się w kimś tlą, tym wszystko staje się gorsze."
Na długo zapamiętam rewelacyjną podróż czytelniczą, jaką odbyłam dzięki fenomenalnej trylogii Siri Pettersen. Powieści zauroczyły mnie, wyraziści bohaterowie przekonali, zaś ich fascynujące i intrygujące losy zachwyciły. Od pierwszego tomu silnie wciągnął mnie fantastycznie wykreowany świat, barwny, bogaty, urządzony ze świeżym pomysłem, ogromnym polotem i niezwykłą dbałością o każdy szczegół. Autorka wspaniale stwarza unikalny klimat, w którym poruszamy się wspólnie z powieściowymi postaciami, tak jak oni będąc zaskakiwani obrotem spraw, wyjaśnieniem zdarzeń z przeszłości, koniecznością poniesienia wielu wyrzeczeń w imię stopniowo krystalizującej się doniosłej misji. Jest niepokojąco, niebezpiecznie i bezlitośnie, ale też romantycznie, ciepło i łagodnie. I jeszcze ci kruczy strażnicy tajemnic, wszechobecni, czuwający, uważnie obserwujący, choć trzymający się na dystans. Z perspektywy trzech tomów widać, jak bardzo ta skandynawska trylogia jest spójna w każdym fragmencie, jak doskonale przenikają i zazębiają się wszystkie jej wątki, jak mocno odczuwamy prawdziwość i wiarygodność wykreowanej rzeczywistości.
Życzyłabym sobie częściej trafiać na tak atrakcyjnie skonstruowane powieści fantasy, podane w porywającym stylu, tylko pozornie prostym, lecz mocno hipnotyzującym, symbolicznym, przypuszczam, że ogromna tu również zasługa wybornego tłumaczenia. Skandynawska saga wyzwalała we mnie tylko pozytywne wrażenia, potrafiła elektryzująco przyciągnąć, utrzymać równy wysoki poziom, umiejętnie wzmacniać zaangażowanie i udział w nietuzinkowej przygodzie. Nadzwyczajnie wpasowała się w moje potrzeby czytelnicze, preferowane prowadzenie fabuły, ulubione koloryty tła, obecność mrocznej tajemniczości, magicznych elementów, mitologicznych nawiązań, niejednoznaczności walki dobra ze złem, zmienności losów, rozterek i wahań bohaterów, docierania do źródeł własnych korzeni i określania tożsamości. Są różnorodne emocje, silne odczucia, to co czyni silnym i to co osłabia, to co prowadzi do sukcesu i to co przyczynia się do klęski, z uwzględnieniem charakterystyki światów, ras i indywidualnych jednostek.
W trzecim tomie nadciąga prawdziwe widmo wojny światów, potęguje się bezwzględna rywalizacja o władzę. Hirka dociera do swojej rodziny, która wcześniej się jej wyrzekła, a teraz potrzebuje jej pomocy. Rime próbuje stawić czoło coraz trudniejszym wyzwaniom, staczając bitwy nie tylko z przeciwnikami, ale i z samym sobą. Evna wciąż domaga się zaspokojenia głodu, czekając, kiedy siły ziemi znów będą mogły swobodnie przepływać między kręgami. Jakie wielkie zmiany szykują się dla Nabyrnich i ?tlingów? Z czym przyjdzie zmierzyć się pradawnej Radzie ze Znaku Kruka? Czyim sojusznikiem okaże się Kruczy Dwór? W jaki sposób zapiszą się na kartach historii członkowie Ciemnych Cieni? Czy Hirce uda się przywrócić wielkość dumnemu rodowi, z którego się wywodzi? Jak arogancja, pycha, zaślepienie i zemsta odcisną piętno na ludziach? Pozytywnie zazdroszczę tym, którzy dopiero sięgną po tę przygodę, przed nimi podróż przez tętniący życiem świat, z którego nie ma się ochoty wychodzić, znakomite scalenie współczesności, magii i ducha staronordyckiego, fantastyczne przeżycia, czysta radość zaczytania, nieprzeciętna rozrywka.
...
Opinia bierze udział w konkursie