Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Dziennik geniusza

książka

Wydawnictwo Książnica
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Dziennik jednego z najciekawszych artystów XX wieku, książka ekscentryczna jak sam autor.
Książka ukazuje Dalego nie tylko jako genialnego malarza, ale również jako pisarza, męża, przedsiębiorcę i biznesmana zarabiającego nie lada pieniądze.
Dali po raz kolejny ujawnia swój talent literacki i niezwykłą osobowość, w błyskotliwy sposób łącząc motywy autobiograficzne z mistyfikacją. Ten osobliwy dziennik pełen jest perwersyjnego humoru, prowokacyjnych tez i ekshibicjonizmu, a tematy wzniosłe przeplatają się w nim z przyziemnymi. Obdarzony zadziwiającą wyobraźnią i inteligencją "wybawiciel sztuki współczesnej" komentuje własne obrazy i dzieła innych artystów, przybliżając swoje poglądy na sztukę. Plastyczność opisów zachwyci wszystkich wielbicieli jego malarstwa.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Książnica
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 15.06.2016

RECENZJE - książki - Dziennik geniusza

4.5/5 ( 6 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Isadora

ilość recenzji:224

brak oceny 22-08-2011 19:56

Po raz pierwszy nie wiem, co mam napisać. Proza Salvadora Dalego kompletnie mnie zaskoczyła, przy czym słowo to w najmniejszym nawet stopniu nie oddaje siły efektu, jaki wywarła na mnie lektura jego dziennika.
"Dziennik geniusza" to zapiski zawierające refleksje, przemyślenia, poglądy i rozterki człowieka, który był kwintesencją surrealizmu; ich lektura to jak wejrzenie laika i profana w głąb umysłu geniusza, który doskonale zdawał sobie sprawę ze swej wyjątkowości, apoteozował ją, hołubił, wielbił, wychodził z nią naprzeciw światu.
Można by go nazwać megalomanem, krytykować jego zdumiewające samouwielbienie pozbawione choćby odrobiny skromności sięgające nieraz granic absurdu; wyśmiewać jego obsesyjne dążenie do doskonałości przybierające postać prawdziwej manii; można krzywić się z niesmakiem na jego fascynację sferą analną i częstymi skojarzeniami skatologicznymi czy dziwaczny fetyszyzm, któremu dorabiał zawiłą i równie dziwaczną, "dalijską" filozofię, ale nie sposób pozostać obojętnym na jego nadzwyczajną osobowość, rozmyślnie szokujący ekshibicjonizm (ile w nim autentycznej szczerości, a ile mistyfikacji, w której się lubował - nie mam pojęcia), absurdalny humor (który przyprawiał mnie o liczne i niepowstrzymane ataki śmiechu), czy błyskotliwe błaznowanie, w którym dostrzec możemy kolejny przejaw jego geniuszu: niesamowitą i niezrównaną zdolność do autoreklamy, dzięki której przez długie lata niezmiennie szokował, budził zachwyt i irytację, czyniącą go światowym fenomenem dzięki ekscentrycznemu rozmachowi działania.

"Od szaleńca odróżnia mnie tylko to, że nim nie jestem" - z pozoru lektura dziennika dostarcza nam dowodów na coś zgoła odmiennego. W Dalim razi nas jego niezbite i dogłębne przekonanie o własnym geniuszu i ubolewanie nad losem tych wszystkich, którzy nie mieli szczęścia urodzić się nim. Rażą nasze poczucie estetyki jego niezdrowe fascynacje i inspiracje, niepokojąca wyobraźnia, perwersyjny ekshibicjonizm, drażnią zawiłe i cudaczne poglądy filozoficzne, psychologiczne i estetyczne. Jednak taka jest specyfika surrealistycznego świata Dalego; im bardziej się w niego zagłębiamy, tym mniej nas bulwersuje i możemy się skupić nie na tym, co w nim krzykliwe i skandalizujące, ale na tym, co tkwi w sednie tego chaosu: dążenie do osiągnięcia ideału, dorównania stworzonej legendzie o samym sobie, poszukiwania nowych form przekazu i innych dróg wyrażania siebie, ciągły rozwój i tak już genialnego umysłu.

"Dziennik geniusza" nie jest lekturą łatwą i zrozumiałą. Możliwe, że dezorientacja i wywołanie podobnego wrażenie było celowym działaniem ze strony autora, bo przecież nikt, kto nie jest Dalim nigdy nie pojmie jego geniuszu, a może to tylko próbka tego, co dzieje się w nieprzeniknionym umyśle Dalego? Myślę jednak, że nie zrozumienie stanowi tu istotę rzeczy, ale uchwycenie tej "dalijskiej", surrealistycznej atmosfery, jego ducha przyciągającego na swoją orbitę wszystko, co znajduje się w jej zasięgu. Mnie osobiście Dali ujął swoim ekscentrycznym sposobem bycia, oryginalnymi poglądami, specyficznym poczuciem humoru - i po trosze stylem pisarskim, który z jednej strony irytuje zawiłością, szalonym nagromadzeniem wszelkich -izmów oraz iście barokowymi ozdobnikami, a z drugiej strony zachwycił plastycznością opisów, ironicznym humorem i błyskotliwym zmysłem obserwacji, któremu nieraz daje wyraz na kartach swego dziennika.
Uwielbiam ekscentryków, którzy mają odwagę żyć w zgodzie z własnym sumieniem, poglądami i przekonaniami za nic mając sobie opinie innych. Dali posunął się o krok dalej - kształtował nie tylko własną rzeczywistość, ale wszystkich, z którymi się zetknął doprowadzając to do perfekcji. Z bycia innym uczynił coś godnego podziwu, a nie pogardy, radośnie wyrażał swoją osobowość z zadziwiającym rozmachem.

By spojrzeć na świat oczami Salvadora Dalego potrzeba tylko odrobinę dobrej woli, otwartości, chęci przekraczania utartych schematów myślenia, które tak bardzo ograniczają naszą perspektywę i postrzeganie świata. Zapraszam na kompletnie nieprzewidywalną i fascynującą przygodę z "Dziennikiem geniusza", która ma Wam do zaoferowania zupełnie nowe doświadczenia i niezapomniane doznania.