Dziedzictwo von Becków

książka

Wydawnictwo Videograf S.A.
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Pełna napięcia historia dwojga ludzi, których los zetknął ze sobą tuż przed wojną. Książka opowiada o zawiłych losach polskiej nauczycielki i niemieckiego oficera SS oraz ich potomków. Akcja powieści rozgrywa się na przestrzeni niemal osiemdziesięciu lat, przenosząc czytelnika z przedwojennego Wolnego Miasta Gdańsk i pruskiej arystokratycznej posiadłości w Szlezwiku-Holsztynie do wojennego Krakowa i Olkusza, powojennego Berlina Wschodniego i Warszawy, następnie do prowansalskiej wsi i Paryża lat sześćdziesiątych, aż wreszcie do Polski po roku 1989. Barwnie kreśląc postacie i umiejętnie dawkując tajemnice, autorka stworzyła wzruszającą opowieść o wybaczaniu, miłości, trudnych wyborach i dylematach moralnych, nienawiści, żądzy zemsty, chciwości i skomplikowanych relacjach rodzinnych
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Videograf S.A.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 18.02.2021

RECENZJE - książki - Dziedzictwo von Becków

4.5/5 ( 15 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Aga CM

ilość recenzji:415

brak oceny 14-11-2014 12:14

Czytałam i słyszałam już wiele opinii na temat tej powieści. Większość czytelników jest nią wprost zachwycona. Wychwala sam pomysł zawiązania historii, autentyczność kreacji poszczególnych bohaterów, łatwość z jaką autorka wszystkie wątki połączyła w całość. Niewielu wymienia wady. Oczywiście nie będę tu krytykować cudzych opinii, ale niestety muszę wspomnieć o tym, co mnie trochę zdziwiło lub jak kto woli zaskoczyło w tej książce. A trochę się tego uzbierało...

Swój wywód rozpocznę od tego co znajduje się na okładce. Napis pod tytułem trochę mnie zmylił co do treści tej powieści. Sugeruje, że to będzie historia "o miłości, która nie powinna się zdarzyć". Nie zaprzeczam, że faktycznie wątki miłosne w tym utworze występują, ale autorka poruszyła tu także wiele innych tematów. Ważnych i zarazem trudnych, a o tym nie wspomina się na obwolucie. Przyznacie, że wiele osób zwraca uwagę na okładkę książki, więc zastanawiam się dlaczego skupiono się na tym jednym wątku? Nie ukrywam, że lubię poznawać nowe powieści o miłości, ale bardziej zadowolona jestem wtedy, gdy historia wzbogacona jest również o inne, równie intrygujące tematy. I ta książka właśnie jest taką wielowątkową opowieścią. Szkoda, że tego nie uwypuklono na froncie obwoluty. Na szczęście już opis na tylnej części okładki okazuje się bardzo trafny. W trzech zdaniach wydawca potrafił oddać złożoną tematykę tej powieści. Z pewnością nie było to łatwe zadanie.

Nie mogę także napisać, że ją "połknęłam". Jednak nie wynikło to z faktu braku elementów zaskakujących, intrygujących. Autorka pomyślała nawet o zastosowaniu ciekawego chwytu na początku książki. Jednak w lekturze przeszkadzała mi zbyt mała czcionka i niewielka interlinia. Były momenty, że wręcz kolejne linijki tekstu zlewały mi się w jedną. Nie byłam w stanie czytać bez przerwy dłużej niż godzinę. Musiałam ją odkładać, ponieważ czułam ból oczu. A nie lubię przerywać ciekawej książki. Drugim zabiegiem, który utrudniał odbiór tej powieści były długie zdania. Niektóre z 5 czy 6 przecinkami. Nieraz traciłam wątek i musiałam czytać je po raz drugi.

Niestety nie zamilknę również w kwestii kreacji bohaterów. Odniosłam wrażenie, że główne postacie (Maria i Werner) zostali tu przedstawieni w lepszym świetle niż pozostali. Przez długi czas pozostają ludźmi bez skazy, przez co stają się mało autentyczni, realni. Dopiero po przeczytaniu większej części opowieści ich wady wychodzą na jaw. Zasmucił mnie także fakt, że autorka nie rozwinęła bardziej szczegółowo niektórych wątków. Mam tu na myśli szczególnie te bardziej współczesne. Szkoda, że nie zdecydowała się na ich rozbudowanie. Wtedy historia byłaby jeszcze bardziej ciekawa. Na plus zaliczyć można zmienne tempo akcji. Zawsze lepsze jest urozmaicenie niż nudna stagnacja. Jednak opisy, szczególnie w drugiej części książki, stały się nieco powierzchowne. A ten fakt, moim zdaniem, raczej nie wpłynął pozytywnie na całokształt. Dodatkowo różni bohaterowie doświadczali w książce podobnych losów. Nie zaprzeczam, że zbiegi okoliczności są możliwe, ale jak wiemy "co za dużo to nie zdrowo".

Jednak aby nie wyjść na osobę stronniczą dodam, że tajemnicze zakończenia kolejnych rozdziałów zachęcały do dalszej lektury. Chronologia przedstawionych zdarzeń i brak retrospekcji ułatwiały czytanie. Książka trzymała w napięciu i ciekawiła a ukazane tu wydarzenia wydawały się realne. Ponadto niejednokrotnie losy bohaterów doprowadziły mnie do łez. Jednak czy ją polecam? Oczywiście, że tak. Mimo że trochę się nią zmęczyłam. Oczywiście mam tu na myśli zmęczenie fizyczne nie intelektualne. Kończąc dodam, że trudno mi będzie o tej historii zapomnieć. Dlaczego? Ponieważ to niecodzienna podróż w czasie, która łączy w sobie wątki historyczne i obyczajowe, co jak dla mnie jest kolażem wprost idealnym.

Joanna Szarańska (Babskie Czytanie)

ilość recenzji:52

brak oceny 26-08-2014 09:28

Kiedy tylko przeczytałam zapowiedź powieści Joanny Jax, wiedziałam, że ta książka musi trafić do mojej biblioteczki. Tak, nie tylko w moje ręce, do przeczytania, ale i do biblioteczki. Na stałe.

Uwielbiam sagi, które na przestrzeni wielu lat ukazują zawiłe ludzkie losy. Uwielbiam także historie, które opisują wojnę, choć ich lekturę ciężką określić mianem przyjemnej. Być może czytanie o ludziach, którzy przeżyli tak wiele dramatycznych chwil i potrafili się podnieść, napawa mnie nadzieją? Jedno jest pewne. Po powieści Joanny Jax oczekiwałam bardzo wiele, a otrzymałam jeszcze więcej.

Gdańsk. Lata poprzedzające wybuch II Wojny Światowej. Obok siebie mieszkają Polacy i Niemcy. Wrogość pomiędzy narodami jest coraz bardziej wyczuwalna, po cichu mówi się o konflikcie. Właśnie w Gdańsku splatają się losy Marysi, ubogiej polskiej nauczycielki i Wernera, zamożnego i tytułowanego oficera SS. Choć wydaje się, że ta miłość nie ma racji bytu, da ona początek dramatycznym wydarzeniom, których cień będzie towarzyszył bohaterom i ich potomkom przez kolejne sześćdziesiąt lat...

Mój początek z Dziedzictwem von Becków był dość trudny. Powieść zaczyna się w czasach współczesnych. Zostaje popełnione morderstwo, nie wiadomo, kim jest ofiara, ani dlaczego doszło do zbrodni. W tym miejscu książka mnie nużyła, zdanie zdawały się składać z kilometrów liter, co mnie drażniło. Nie lubię długich zdań i ustępów. Lubię czytelne akapity. Ale...

Za sprawą fabuły bardzo szybko porzucamy współczesność i zostajemy rzuceni przez autorkę w lata przedwojenne. Stajemy się świadkami miłości, jaka rodzi się pomiędzy ubogą Polką, a przystojnym oficerem SS. Czy kibicujemy temu uczuciu? Trudno powiedzieć. Jestem niezwykle sceptycznie nastawiona do tego typu historii. Jednak Wernera polubiłam. Trudno go nie polubić, skoro wydaje się niemal krystaliczny, a Marysia jest w nim zakochana do szaleństwa. Kiedy dziewczyna zachodzi w ciążę, możemy podejrzewać, że dalsza część historii okaże się nie mniej zawiła niż najlepszy melodramat. I rzeczywiście. Dziedzictwo von Becków to misterna plątanina ludzkich losów, tworząca opowieść o wielkim rozmachu. W tej książce poraża mnogość wydarzeń mających wpływ na życie bohaterów, a jednak nie towarzyszyło mi uczucie przesytu. Być może dlatego, iż kolejne epizody są starannie poukładane, a każdy rozpoczęty wątek znajduje swoje zakończenie. Dawno nie czytałam powieści tak uporządkowanej! W tym miejscu jednak muszę zwrócić uwagę na jedno: uporządkowanej - nie nudnej!

Dziedzictwo von Becków jest powieścią, która kipi od emocji. Te emocje znajdują ujście w miłości, namiętności, zazdrości, gniewie, współczuciu, zbrodni. Autorka potrafiła je doskonale odmalować, tym samym nadając wszystkim swoim bohaterom bardzo ludzkie rysy. Owszem, momentami mało przemawiał do mnie idealny wizerunek Wernera, jednak z biegiem akcji autorka odsłoniła kilka jego słabości i uczyniła go bardzo ludzkim. Nietrudno jest bohaterów Joanny Jax polubić, moją sympatię wzbudziła Milena (pewnie łatwo domyślić się, dlaczego) kobieta o skomplikowanej naturze i jeszcze bardziej skomplikowanych losach.

Książkę polecam osobom, które lubują się w epickich historiach, pełnych życiowych zakrętów, dramatów i zawirowań. Przemawia za nią nie tylko arcyciekawa fabuła, która nie ogranicza się wyłącznie do czasów wojny, ale ukazuje również, jakie życie wiedli ludzie, którym udało się ją przeżyć. Przemawia za nią także piękny język (tak, tak, wbrew trudnym moim początkom z książką, potem jest zdecydowanie lepiej) i ogromna doza emocji, które towarzyszą czytelnikowi do samego końca.