Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Dziecko szczęścia (twarda)

książka

Wydawnictwo Książnica
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Kontynuacja sagi rodu Leceyów.

Majątek Wideacre popadł w ruinę, okoliczni wieśniacy zaś żyją w ubóstwie. Dla występnej Beatrice, której losy opisuje Dziedzictwo, miłość do ziemi okazała się siłą i zgubą. Oto wkracza w życie następne pokolenie.
Dzięki niezwykłym talentom Julii Lacey, współdziedziczki majątku, posiadłość zaczyna odzyskiwać dawny blask. Jaką rolę los wyznaczy jej kuzynowi Richardowi?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Książnica
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 08.07.2009

RECENZJE - książki - Dziecko szczęścia

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Akazasona

ilość recenzji:243

brak oceny 17-07-2010 01:16

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

I znowu staję przed oceną twórczości Philippy Gregory. Oceną, która- z racji mojego zafascynowania stylem pisarki- będzie musiała być pozytywna. Bo i jak tu nie zrecenzować w samych superlatywach "Dziecka szczęścia", kiedy po wielu miesiącach od przeczytania, wciąż zerkam na półkę powtarzając sobie, iż w pierwszej wolnej chwili do niej powrócę? Jak zwykle, Philippa pokazała klasę. W powieści ciężko znaleźć mało porywający rozdział, wspaniały język, no i znak rozpoznawczy autorki: nieporównywalne z żadnymi innymi portrety psychologiczne bohaterów. Przechodząc przez "Dziecko szczęścia" aż trudno nam wierzyć, jak autorce udało się tak doskonale uchwycić postać Beatrice w Julii. To pokrewieństwo aż się przebija! No i niezwykłe zakończenie. Brawa dla tego, kto spodziewał się właśnie takiego ostatniego rozdziału! Czytając "Dziecko szczęścia" miałam nieodparte wrażenie jakobym sięgałam po niekończącą się opowieść. Tak realnej, tak niezwykle "żyjącej własnym życiem" powieści nie spotyka się na każdym kroku. Po przeczytaniu tak pochłaniającej książki, równie mocne wrażenie są już tylko w stanie zapewnić nam dziadkowie, ze swymi pełnymi zadumy opowieściami. Zatem strzeżcie się- po "Dziecku Szczęścia" wasze ulubione lektury mogą stać się zupełnie bezbarwne. Oj tak, polecam.

Isadora

ilość recenzji:1

brak oceny 22-03-2013 10:51

"Dziecko szczęścia" to drugi tom sagi rodu Laceyów autorstwa Philippy Gregory - a sięgałam po niego z obawą i świadomością, że jeśli po raz kolejny pisarka pozwoli mi zajrzeć w otchłań szaleństwa właścicieli majątku Wideacre, znów przyjdzie mi przez dłuższy czas wracać do emocjonalnej i psychicznej równowagi. Trylogia ta jest jak narkotyk: wiesz, czym grozi lektura, a i tak nie potrafisz się oprzeć jej hipnotyzującemu urokowi, grozie towarzyszącej zatracaniu się bohaterów w szaleństwie, atmosferze chaosu i zniszczenia, jakiego stali się sprawcami, a przede wszystkim intensywnej sile osobowości Beatrice, z którą obcowanie dosłownie wyczerpuje psychicznie i bezwzględnie wymaga czasu na solidne ochłonięcie. Krótka przerwa pomiędzy kolejnymi częściami sagi jako tako przywróciła mi wewnętrzny spokój i nie pozwoliła dłużej opierać się lekturze.

"Dziecko szczęścia" opowiada o losach kolejnego pokolenia Laceyów, dwojga kuzynów - Julii i Richarda, żyjących skromnie na obrzeżach popadającej w ruinę posiadłości Wideacre wraz z Celią, wdową po Harrym oraz Johnem MacAndrew, mężem Beatrice. Julia i Richard wychowują się razem, są do siebie ogromnie przywiązani i już jako dzieci planują wspólną przyszłość - w końcu są współdziedzicami majątku. Dziewczynka z biegiem czasu zaczyna coraz bardziej przypominać Beatrice w jej najlepszych latach, nie tylko pod względem urody, lecz również miłości do ziemi. We wsi uważana jest za dziecko szczęścia, które ma doprowadzić do ponownego rozkwitu Wideacre i poprawy losu jej mieszkańców; traktowana jest jak wcielenie Beatrice, co bardzo nie podoba się Celii usiłującej wychować Julię na zwyczajną młodą damę. Częściowo jej się to udaje, jednak dziewczyna miewa wizje dotyczące przeszłości swej legendarnej ciotki, wyczuwa jej obecność, zdarzają jej się także epizody jasnowidzenia. Richard z kolei odziedziczył najgorsze cechy Laceyów - jest pozbawionym uczuć sadystą, dobrze maskującym się psychopatą, który od dzieciństwa próbuje zdominować Julię przekonany, że Wideacre należy się tylko i wyłącznie jemu.
Los podupadającej posiadłości i jej mieszkańców zmienia się na lepsze wraz z powrotem do kraju Johna MacAndrew, który z Indii przywiózł małą fortunę pozwalającą na przywrócenie Wideacre dawnej świetności. Majątek odżywa, dzięki staraniom Julii i nowego zarządcy Ralfa poprawiają się relacje między farmerami a dziedzicami, wszystko idzie ku lepszemu. Ale naznaczona szaleństwem krew Laceyów wkrótce daje o sobie znać...

"Dziecko szczęścia" w najmniejszym stopniu nie ustępuje poziomem "Dziedzictwu", co bardzo mnie cieszy i powinno stanowić znaczącą zachętę dla czytelników przekonanych o wyższości pierwszej części nad kolejnymi.
Tym razem śledzimy losy mieszkańców Wideacre z perspektywy Julii Lacey, a więc stoimy nieco bardziej z boku rodzinnego szaleństwa, które po Beatrice odziedziczył Richard; wierzcie mi, taki zabieg wyszedł powieści na plus, znacznie łatwiej utożsamiać się z kimś, kto sprowadza świat do właściwego wymiaru, nie jest sprawcą całego zła i cierpienia, choć bycie jego ofiarą nie jest oczywiście sytuacją komfortową, nieporównywalnie jednak lepszą od powolnego staczania się w otchłań szaleństwa. Na pierwszy plan wysuwają się relacje pomiędzy Julią a Richardem - to one są katalizatorem wydarzeń, nadają też barw i charakteru fabule. Ten, kto czytał poprzednią część doskonale zdaje sobie sprawę, dlaczego te relacje nie powinny się zacieśniać, los jednak chce inaczej. Julia darzy Richarda braterską miłością, intuicyjnie wyczuwa, że jakakolwiek inna forma uczucia byłaby niewłaściwa, udaje jej się na pewien czas wyzwolić spod dominującego wpływu kuzyna i zmienia się z uzależnionej emocjonalnie dziewczynki w świadomą swej wartości, pewną siebie, zakochaną kobietę. Richard z kolei od dzieciństwa identyfikuje chorą namiętność do Julii z pragnieniem posiadania ziemi na własność. Jest zaborczy i bezwzględny, podobnie jak Beatrice nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel. Niszczycielskie działania Richarda doprowadzają do zguby całą rodzinę, zaś Julia, ostatkiem sił - w spektakularnym finale - próbuje złamać rodzinną klątwę. Czy jej desperacki akt przyniósł oczekiwany skutek - okaże się pewnie w ostatniej części sagi, "Meridon".

"Dziecko szczęścia" czyta się z ciarkami raz po raz przebiegającymi wzdłuż kręgosłupa. Powieść trzyma w nieustannym napięciu, co jest nie tylko kwestią rozwoju fabuły, lecz towarzyszącemu stale przeczuciu nadciągającej katastrofy. Liczne nawiązania do wydarzeń z poprzedniego tomu, zgrabnie wplecione w tok akcji, świadczą o tym, że trylogia stanowi spójną i przemyślaną całość. Philippa Gregory tradycyjnie już zachwyca pięknem języka, bogactwem i intensywnością emocji, zaś w postaci głównej bohaterki z łatwością można odnaleźć elementy, które posłużą do kreacji tych silnych, nietuzinkowych kobiet, jakie znamy chociażby z cyklu tudorowskiego. Z wielką niecierpliwością czekam na ostatnią część sagi rodu Laceyów, po której spodziewam się godnego zamknięcia cyklu, a Was gorąco zachęcam do lektury!

Cahia

ilość recenzji:168

brak oceny 4-03-2010 19:27

"Dziecko Szczęścia" Druga część z trylogii rodu Lacey'ów, wspaniale opowiada nam skrytą w sobie ciekawą historię o Julii i Richardzie, dzieciach Beatrice i jej brata Harrego. Na początku książka mówi nam ciekawe, pełne szczęścia dzieciństwo dzieci. W książce tej obserwujemy całe życie dwójki niesamowitych dzieci. Jedno z nich ma być legendarnym dzieckiem szczęścia, jak to się objawia? To proste, jedno z dzieci odziedziczyło zdolności, po swojej matce Beatrice. W książce spotykamy się z wątkami miłosnymi jak i strasznymi, przepełnionymi grozą. Czytając tę książkę śmiejemy się z różnych wpadek bohaterów oraz w niektórych momentach współczujemy im tego czego sobie nawet nie wyobrażamy w normalnym realnym życiu. "Dziecko Szczęścia" jest jedną z najlepiej napisanych książek przez Philippe Gregory. Serdecznie Polecam!

niunia00

ilość recenzji:189

brak oceny 12-01-2010 17:29

Beatrice doprowadziła do upadku majątku Wideacre, które tak bardzo kochała. Książka „Dziecko szczęścia” opowiada o jej dzieciach. Jedno z nich, jak mówi legenda, którą opowiadają wieśniacy, ma być Dzieckiem szczęścia, które odziedziczyło moce po matce. W książce spotykamy się z drastycznymi, przepełnionymi horrorem a także spokojnymi, cichymi, wątkami. Dla wielbicieli pisarstwa Philippy Gregory książka nie jest zaskoczeniem, ale tym, którzy spotykają ja po raz pierwszy, może być naprawdę intrygująca. W szczególności, gdy z samą rodziną, spotykamy się po raz pierwszy. Autorka ma dar specyficznego wywoływania duchów historii, które widać nie odeszły do końca. Zaklęte w przedmiotach i słowach legend. Duchów ludzi prawdziwych. Takich, którzy kochali i nienawidzili. Pragnęli i zdobywali... ale także mieli honor i sumienie. Jednak często nie korzystali z tych ostatnich. Ludzi dziwnie bezbronnych, kobiet, które poddawały się mężczyznom, ale też tych, które odbiegały od norm społecznym epok. Książkę warto przeczytać... wciąga, wzrusza, budzi tak wiele uczuć w czytelniku. Gorąco polecam!