Pierwszy raz recenzuje książkę, której ani nie mam, ani nigdy nawet nie trzymałam w ręku. Dziecka Noego" nie było w bibliotece, a musiałam tę książkę jak najszybciej przeczytać. Ściągnęłam ją więc sobie z internetu i w takiej też wersji przeczytałam, czego nigdy wcześniej nie robiłam. O autorze już nie raz słyszałam, byłam na spektaklu "Oskara i Pani Róży", ale do jego twórczości byłam, nie wiedzieć czemu, raczej sceptycznie nastawiona. Po "Dziecku Noego" nie spodziewałam się czegoś przyjemnego, sądziłam, że mi się nie spodoba i będę musiała czytać na siłę. Jednak- o dziwo- wcale tak nie było.
Książka opowiada o Josephie- Dziecku Noego, który żyje w okupowanej Belgii. Jest on Żydem, przez co spotyka go wiele nieprzyjemności w życiu. Żydzi są bowiem nietolerowani, zabijani, torturowani, i aby przeżyć muszą żyć, nie przyznając się do swojego wyznania. Na samym początku jego historii, musi, dla własnego bezpieczeństwa, rozstać się ze swoimi rodzicami. Po jakimś czasie, trafia pod opiekę ojca Ponsa i zamieszkuje wraz z innymi dziećmi Żółtą Willę. Poznaje tam całkowicie odmienny świat od tego, który znał dotychczas.
Narratorem książki jest Joseph. Opowiada nam historię swojego życia, która może i nie była zbyt prosta, ale z pewnością wspaniała. Dzięki temu możemy zaznajomić się z postrzeganiem świata przez małe dziecko.
W "Dziecku Noego, autor w przyjemny sposób przedstawia nam dużo poważnym problemów, które z pewnością skłaniają do refleksji. Poznajemy tu wiele ważnych wartości, różnice i podobieństwa między obiema religiami- przez co możemy je lepiej poznać i się nad nimi zastanowić. Religia Żydowska do tej pory wydawała mi się całkowicie obca, teraz jednak, dzięki tej książce, dowiedziałam się o niej dużo ciekawych rzeczy. Oprócz tego w tle pokazana jest II wojna światowa, co też jest ogromnym plusem.
"Dziecko Noego" jest bardzo wartościową i wzruszającą książką. Jedyne, co mogę jej zarzucić, to to, że tak właściwie, jest to bardziej opowiadanie niż książka. Nie jest pisana tak jak zwykłe książki- dokładnie, z opisami- lecz jest krótko opisane całe życie, tylko z najważniejszymi wydarzeniami. Polecam Wam tę książkę. Uważam, że przeczytanie jej, nie zajmie Wam zbyt wiele czasu, nie jest ona długa, a naprawdę warto. Dzięki niej możemy zrozumieć, że każdy człowiek ma prawo do życia i możemy stać się bardziej tolerancyjni wobec innych.
Opinia bierze udział w konkursie