Dywan

książka

Wydawnictwo REBIS
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Na początku była jedynie nie kończąca się płaskość, która stała się Dywanem... Teraz Dywan zamieszkują rozmaite rasy i szczepy. Dywan ma już historię i opowieści. Ta opowieść jest o tąpnięciu szerzącym zniszczenie na Dywanie, o żądnych władzy molach i o dwóch braciach, którzy po zniszczeniu rodzinnej wioski wyruszyli na przygodę. Jest też o tym, że nastąpi koniec, jeśli ktoś czegoś w tej sprawie nie zrobi.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: REBIS
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 24.06.2010

RECENZJE - książki - Dywan

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

maratka

ilość recenzji:53

brak oceny 22-11-2009 19:02

„Dywan” jest lekturą pełną humoru, niezwykłych postaci i ciekawych wydarzeń. Jedna z niewielu książek Terry’ego Pratchett’a wolnych od Świata Dysku. Opowiada o stworzeniach, które zamieszkują tytułowy Dywan. Warto zabrać się za tą pozycję- choćby dla zobaczenia jak ewoluował styl autora na przestrzeni wielu lat pracy pisarskiej. Jest to wszak jego pierwsza książka, którą napisał mając 17 lat. Obecna wersja została tylko lekko przeredagowana przez samego autora, kilka lat później po pierwszym wydaniu. Widać, że niesamowite historie i postaci od młodych lat towarzyszyły Pratchettowi w jego pracach. Dla fanów tego autora jest to wręcz lektura obowiązkowa. Polecam!

ozzy200

ilość recenzji:129

brak oceny 11-10-2010 19:07

Czy warto skusić się na lekturę Dywanu wznowionej niedawno, młodzieńczej powieści Terryego Pratchetta? Oczywiście, że warto choćby po to, by zorientować się, jak pisze Pratchett, gdy nie pisze o Świecie Dysku. I jak by to wyglądało, gdyby w jego książkach więcej było dramatycznej akcji.

Poznajmy więc Glurka nieszczególnie lotnego młodego człowieka, który po śmierci ojca obrany zostaje wodzem plemienia. Poznajmy jego brata, Snibrila nieco bardziej, mimo oporów, obytego i wykształconego. Poznajmy szamana Pismirea, który od innych szamanów odróżnia się tym, że nie leczy pobratymców gardłowym zaśpiewem, tylko pigułkami z dziwnych ingrediencji oraz tym, że jego leczenie bywa skuteczne a, jakże!

Pewnego dnia wioska plemienia, któremu przewodzi ta trójka, zostaje zniszczona przez tajemnicze Tąpnięcie, w okolicy pojawiają się też groźne stwory snargi. Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze wydaje się to, że snargów dosiadają tajemniczy jeźdźcy, których nikt wcześniej nie widział. Nasi bohaterowie zmuszeni są więc ruszyć w drogę. Rzecz w tym, że Tąpnięcie pojawia się coraz częściej na całym Dywanie, a wkrótce po nim następują coraz trudniejsze do odparcia ataki. I nikt, poza Glurkiem, Snibrilem i Pismirem, oraz paroma poznanymi po drodze sojusznikami, nie bardzo pali się, by ryzykować życie w obronie Dywanu.

Czyżby schemat wydawał się znajomy? A, jakże, Pratchett nawiązywał do arcydzieł fantasy bardzo mocno. Tyle, że już jako młody człowiek wykazał się niesamowitym poczuciem humoru i zamiast nakazywać swoim bohaterom żyć w odległych wszechświatach, każe im być małymi istotami zamieszkującymi coś, co jako żywo przypomina typową ozdobę naszych salonów. To doprawdy fascynujące, jak przedziwne może być życie wśród włosów Dywanu, nieopodal nogi od krzesła!

Pratchett zaznacza na wstępie, że nie otrzymujemy tak naprawdę książki, którą napisał jako młodzieniec. Po latach, gdy przyszło do wznowienia, pisarz przerobił ją i zredagował na nowo, bo jak sam podkreśla: w wieku lat siedemnastu byłem najwyraźniej wielce przekonany, że fantasy składa się głównie z bitew i królów. W miarę przybywania lat i doświadczeń doszedłem do etapu obecnego, to jest skłonny jestem uważać, że tak naprawdę fantasy powinna być o tym, jak unikać bitew i jak się obywać bez królów.

Nie zmienił jednak Pratchett powieści swojej całkowicie. I dobrze. Znajdujemy bowiem w Dywanie o wiele więcej dramatycznej akcji, napięcia, ucieczek, bitew, pościgów niż w książkach z serii Świat Dysku. Ale posmakujemy też charakterystycznego stylu pisarza, jego ciętego dowcipu, zjadliwej ironii. Śmiać podczas lektury będziemy się często i tego też oczekujemy od Pratchetta.

Ale Pratchett uraczy nas też swoim przesłaniem. Przesłaniem pokoju, tolerancji, nawoływaniem do zgodnego współistnienia różnych ras (czytaj: nacji, narodowości). Jego bohaterowie będą prawdziwi, szybko się z nimi utożsamimy i będziemy kibicować im z wypiekami na twarzach.

Oczywiście, Dywan arcydziełem nie jest. Jest po prostu dobrą książką jednego z najbardziej popularnych autorów na świecie. Jest debiutem, którego Pratchett na pewno nie musi się wstydzić. Jest też powieścią, po którą każdy miłośnik jego twórczości powinien sięgnąć. I na pewno lektura ta niestrawnością nie zaowocuje.