Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Droga do domu

książka

Wydawnictwo Literackie
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

EPICKA OPOWIEŚĆ ROZPISANA NA SIEDEM POKOLEŃ I ROZPIĘTA POMIĘDZY DWA KONTYNENTY

Jedna z najbardziej oczekiwanych amerykańskich książek tego roku

XVIII wiek, Ghana, zachodnie wybrzeże Afryki. Dwie przyrodnie siostry mieszkają w odległych wioskach, nigdy się nie spotkały, nie wiedzą nawet o swoim istnieniu.

Pierwsza z nich, Effia, poślubia angielskiego kolonizatora, dowódcę twierdzy Cape Coast Castle i żyje u boku kochającego męża. Druga, Esi, trafia do twierdzy w dramatycznych okolicznościach. Uprowadzona, wrzucona do lochu, zostaje następnie wysłana za ocean i sprzedana jako niewolnica.

Yaa Gyasi, nowa gwiazda literatury amerykańskiej, z ogromnym wyczuciem i talentem opowiada dalsze losy bohaterek i ich potomków. Efektem jest niezwykła powieść, rozciągnięta w czasie na niemal 300 lat. Mroczne czasy niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych, europejska kolonizacja Afryki, walka czarnych Afroamerykanów o równouprawnienie, marzenie o awansie społecznym, rodzinne tragedie, zawiść, zazdrość, chwile szczęścia i w końcu miłość - Droga do domu to wciągająca saga i prawdziwa eksplozja emocji. Powieść bardzo amerykańska, a jednocześnie pełna afrykańskiej magii.

Droga do domu to debiut literacki Yaa Gyasi . Na pomysł napisania książki wpadła, gdy szukała swych korzeni w Afryce. Podczas podróży po Ghanie odwiedziła Cape Coast Castle i jak później wyznała, od razu wiedziała, że to złowrogie miejsce stanie się centrum jej opowieści. Książka wzbudziła prawdziwą sensację na Targach Książki w Londynie - prawa do wydania na podstawie samego zarysu książki zakupiło kilkanaście krajów.

Powieść Droga do domu ukazuje się jednocześnie w Stanach Zjednoczonych i w Polsce.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Literackie
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 14.06.2017

RECENZJE - książki - Droga do domu

4.6/5 ( 15 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

JolaK

ilość recenzji:350

brak oceny 29-06-2017 18:30

Afryka. XVIII wiek. Effia dorasta w afrykańskiej wiosce plemienia Fante. James Collins, gubernator Twierdzy Cape Coast, zauroczony urodą dziewczyny płaci ogromną sumę pieniędzy rodzinie i żeni się z Effi. Robi wszystko, by dziewczyna czuła się dobrze i była bezpieczna. Okazuje jej miłość i czułość, choć w Anglii od dziesięciu lat ma żonę i dwoje dzieci. Jest biały, ale jego serce pozostaje w Afryce. Esi wychowuje się w plemieniu Asante, ale zostaje porwana z wioski i trafia na statek wiozący czarnoskórych do Ameryki. Nigdy się nie uśmiecha od czasu tej podróży. Dzieci, wnuki, prawnuki tych dwóch kobiet, które nic nie wiedzią o sobie, wypełniają swoje przeznaczenie na dwóch kontynentach przez prawie trzysta lat.

Głównym wątkiem powieści jest niewolnictwo i dzieje dwóch rodzin wywodzących się od dwóch sióstr: Effi z plemienia Fante i Esi z plemienia Asante, które łączy kamienny naszyjnik przekazywany z pokolenia na pokolenie. James Collins zajmował się handlem niewolnikami. Współpracował z miejscowym wodzem, który ułatwiał dostęp do ludzi z innych plemion. Zanim załadowano czarnoskórych niewolników na statki przetrzymywano ich w lochach Twierdzy. W lochach trzymano kobiety i dzieci, takie same, jak nałożnice w domach białych mężczyzn pracujących przy załadunkach. Effia wiedziała, że lochy wypełniają ludzie i zwierzęta. ,,Ludzie, którzy mówili innym niż ona narzeczem, wzięci do niewoli podczas plemiennych wojen, ludzie, którzy zostali uprowadzeni."Jednak nie zastanawiała się dokąd są przewożeni, co się z nimi dzieje. Bardziej interesowało ją to, czy James po powrocie do niej myśli o tym, co dzieje się w lochach, czy prześladuje go wizja kobiet tam zamkniętych. Wódz plemienia Fante, Abeeku doprowadził do tego, że jego wioska przeszła do historii jako jeden z najważniejszych rynków handlu niewolnikami na całym Złotym Wybrzeżu. Esi swoje piętnaste urodziny spędziła w lochu Twierdzy. Została porwana przez ludzi z północy, którzy wyrwali ją z małżeńskiego łoża pod nieobecność męża, przebywającego na wojnie. Została uprowadzona z kilkoma innymi kobietami, które jednak nie przeżyły trudnych warunków. Kobiety, które płakały były bite przez żołnierzy do nieprzytomności.

Yaa Gyasi prezentuje losy rodzin na tle kolonizacji Afryki przez białych, mrocznych czasów niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych i walki o równouprawnienie Afroamerykanów. Cobbe, ojciec Effi i Esi twierdził, że zespolenie czarnej kobiety i białego mężczyzny oznaczało też zespolenie dwóch rodzin. ,,Akt ten obejmował przodków i ich dzieje, ale również grzechy i klątwy. Dzieci były ucieleśnieniem tego związku i dźwigały wszystkie związane z tym ciężary." Niewolnictwo zespoliło Afrykę i Amerykę, dało jej nowe oblicze, ale dzieci zrodzone z tego związku wciąż walczą o własną tożsamość.

Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta powieść. Trudno uwierzyć, że ,,Droga do domu" to debiut literacki, a do tego młodej, dwudziestosiedmioletniej kobiety. Powieść jest dojrzała, ambitna, wciągająca, barwna, tętni afrykańskim kolorytem i pokazuje czym jest wolność, strata, brak matki, poszukiwanie miłości, tęsknota i samotność pośród ludzi. Serdecznie polecam:)

Iwona

ilość recenzji:198

brak oceny 7-10-2016 14:52

Droga do domu to powieść, która zachwyca swego rodzaju rozmachem i dopracowaniem szczegółów. Można powiedzieć, że jest to saga rodzinna ? utwór obejmuje blisko 300 lat historii dwóch gałęzi jednej rodziny. Na 400 stronach autorka przedstawiła losy 14 osób. Tłem dla ich osobistych dramatów są ważne dla całej ludzkości wydarzenia. W trakcie czytania jesteśmy światkami przemian społeczno-kulturowych i gospodarczych, jakie zachodzą zarówno w Ameryce Północnej, jak i w Afryce. Wątkiem pobocznym jest tutaj tematyka związana z niewolnictwem, handlem ludźmi, segregacją rasową i działaniami abolicjonistów. Jednak jak wspomniałam, trzeba pamiętać, że te wydarzenia są jedynie tłem dla historii rodzin Effii i Esi. Dodatkowym atutem jest to, że autorka nie ocenia swoich bohaterów i nie szufladkuje ich. Postaci są różnorodne i każda z nich ma swoje dobre i złe strony.

http://www.czytajac.pl/2016/10/droga-domu-yaa-gyasi/

Magdalena Borkowska

ilość recenzji:326

brak oceny 26-08-2016 20:38

14 rozdziałów, 14 bohaterów, prawie 300 lat bolesnej historii Afryki i jej mieszkańców. Dwie siostry, które nie miały szansy się poznać: jedna pozostaje na rodzimej ziemi jako "żona" białego handlarza niewolnikami; druga - porwana z wioski - jako niewolnica trafia do Ameryki. A my jednocześnie poznajemy historię brutalnej obecności Brytyjczyków w Afryce i losy tych, których stamtąd uprowadzono, by stali się własnością białych panów, i późniejszą walkę kolorowych o swoje prawa. Każdy rozdział i każdy bohater to kolejne pokolenie."Droga do domu" to bardzo udany debiut. Historia potomków Maame przykuwa uwagę od pierwszej strony i nie pozwala jej ujść aż do ostatniej. Ciekawym zabiegiem jest niewątpliwie "ucinanie" losów kolejnych tytułowych bohaterów wraz z końcem rozdziału, by potem "wskrzesić" ich - w różnym stopniu - w historiach ich potomków. Yaa Gyasi, snując swą opowieść, nie zdziera gardła, nie krzyczy, bo i też nie musi: losy mieszkańców Złotego Wybrzeża, członków i potomków plemion Fante i Aszanti mówią same za siebie. Wzburzają, wzruszają, bolą i uświadamiają, że walka o równość jeszcze nie skończona. I zaskakujące słowa czarnoskórej bohaterki, wychowanej w Ameryce Marjorie: "Kiedy ja nie jestem Afroamerykanką!". No bo z jednej strony Ghana, kraina przodków, miejsce ukochanej babci, ale przecież jednak dom, który nigdy nie był jej. Z drugiej: Ameryka, w której biali wyraźnie dają do zrozumienia, że nie jest u siebie, a u nich, i najlepiej by było, by "do siebie" wracała. Czyli gdzie??? Powieść młodej pisarki, urodzonej w Ghanie, a wychowanej w USA, po prostu musiała powstać.

hasacz_przyczajon

ilość recenzji:1

brak oceny 18-07-2016 19:47

Gdybym wcześniej nie przeczytała, że to debiut, nigdy bym w to nie uwierzyła. Saga rozpisana na siedem pokoleń zachwyca, porywa i nawet momentami wzrusza do tego stopnia, że z tą książką nie chce się rozstawać. Przez niewolnictwo, rasizm, segregację rasową po sen o wolności i walkę o lepsze jutro. Przez Yaa Gyasi mam marzenie, żeby każda jej książka trafiała do Polski i stawała się bestsellerem na skalę światową. Jeśli byłoby to możliwe i każdy debiut byłby na poziomie tej autorki, nikt nie podchodziłby do lektury sceptycznie, z obawą utopienia tych 40-50 zł w zakupie, który nie daje satysfakcji.

Choć to dwie różne książki to po lekturze Ósmego życia (dla Brilki) Nino Haratischwili, które było genialne, nie uwierzycie, że może być coś równie dobrego, albo i lepszego. A jednak. Kilkunastu głównych bohaterów to kilkanaście historii tworzących mroczną, ale i piękną, przejmującą całość traktującą o miłości i przyjaźni. Trudnym macierzyństwie, przerażającej i bolesnej stracie, tęsknocie, cierpieniu i niewielu chwilach szczęścia, które powinniśmy bardziej cenić w życiu.



To właśnie dostaniecie, jeśli sięgniecie po debiut Yaa Gyasi Droga do domu. I obiecuję, że jeśli się zdecydujecie?nie będziecie niczego żałować.

Szusteczka

ilość recenzji:1

brak oceny 12-07-2016 20:42

Uwielbiam ten moment, kiedy trafiam na książkę tak dobrą, tak pyszną, że pochłaniam ją bez reszty. Zatracam się w niej, ciesząc się z wspaniałej lektury. I mam dylemat: chcę czytać ją, ale nie chcę skończyć. Tak właśnie miałam w przypadku Drogi do domu Yaa Gyasi, niesamowicie udanego debiutu tej młodej autorki.

Podobnie jak w przypadku kilku poprzednich powieści, o Drodze do domu było wszędzie głośno. Pozytywne recenzje, setki zdjęć na Instagramie i Facebooku (bądźmy szczerzy, już sama okładka przykuwa uwagę). Tak bardzo rozpalono moją ciekawość, że gdy koleżanka z pracy poleciła mi ją, stwierdziłam, że to ten moment, odpowiednia chwila by złapać ją w swoje ręce i już nigdy nie oddać.

Effia i Esi, dwie siostry, które nigdy się nie poznały. Jedna zostaje wydana za białego mężczyznę, handlarza niewolnikami, druga zaś zostaje niewolnicą i płynie statkiem do Ameryki. One same, a następnie kolejne pokolenia, będą wiodły życie w dwóch różnych miejscach świata, a jednak wiele będzie je łączyć.

Yaa Gyasi oczarowała mnie już od pierwszych stron. Jej styl jest lekki, naturalny, wciągający. Czułam się porwana do gorącej Afryki, do drugiej połowy XVIII wieku, gdzie osiadają biali ludzie i wprowadzają zamęt w spokojnie żyjących rdzennych mieszkańcach. Autorka wyprawiła mnie w daleką podróż, abym mogła poczuć na swojej skórze żar lejący się z nieba, suchość otaczającej gleby, bezlitosny bat na plecach i zapach potu, strachu i bezradności.

Każdy rozdział poświęcony jest innej postaci. Stanowi on przeskok o jedno pokolenie, na przemian ukazując losy potomków Effi i Esi. Przenosząc się w czasie, zawsze bardzo żałowałam, iż to już koniec historii o poprzednim bohaterze. Każdy z wykreowanych charakterów był wyjątkowy, zapadał głęboko w pamięć, odciskał swoje piętno w tej opowieści i żył dalej we wspomnieniach dzieci. Chociaż smuciłam się, że muszę opuścić dopiero co polubioną postać, już byłam zaintrygowana losami kolejnej, czekając z niecierpliwością na poznanie jej życia. Gyasi stworzyła wielu fascynujących bohaterów, każdemu dając ciekawą, barwną historię, a także ukazując jak przeszłość odbija się na przyszłości.

Droga do domu to losy czarnoskórych kobiet i mężczyzn, którzy trafili do niewoli i musieli służyć białym ludziom. To trudna opowieść o tym, że nie mieli nic, żadnych praw, nawet do miłości i opieki nad własnymi dziećmi. Zabierano im wolność, godność, prawo do bycia szczęśliwymi. Nawet kilka pokoleń po zniewoleniu, wciąż nie byli bezpieczni, musieli walczyć o swoje życie, uciekać i chować się. Długo nie czuli się równi, dostawali gorsze prace, mieszkali w brzydszych, niebezpieczniejszych okolicach. Mieli zakorzenione w naturze poczucie niższości.

Jestem kompletnie zachwycona lekturą tej książki, a autorka postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko. W jej debiucie nie było słabszych momentów, całość stała na równym, wysokim poziomie. Cieszę się, że mogłam udać się w tą podróż pełną magii życia, tradycji, wierzeń. Już nie mogę się doczekać, gdy przekażę mamie tą powieść, aby i ona mogła się z nią zapoznać.

allison

ilość recenzji:129

brak oceny 12-07-2016 10:18

DROGA DO DOMU - DROGA DO WOLNOŚCI

"Droga do domu" amerykańskiej pisarki Yaa Gyasi to bardzo udany debiut. Gdyby wszystkie narodziny literackich gwiazd tak wyglądały, można by po ich książki sięgać bez obaw i sceptycyzmu, który często towarzyszy czytelnikom w takich sytuacjach.
Powieść pani Gyasi to prawdziwa perełka na naszym rynku wydawniczym. W jej treści i klimacie tonie się na dobre już po przeczytaniu kilkunastu stron. Potem nie można oderwać się od lektury, a gdy dotrze się do końca, odczuwa się żal, że to już koniec.

"Droga do domu" na pewno zadowoli miłośników wielopokoleniowych sag.
Akcja tej napisanej z rozmachem powieści zaczyna się w XVIII wieku na Czarnym Kontynencie, by potem przenosić się się do Ameryki Północnej. Oba miejsca, różniące się kulturowo, łączą mroczne czasy niewolnictwa.
Wraz z upływem czasu na plan pierwszy wysuwają się powiązane z nimi problemy - rasizmu, wojny secesyjnej i abolicjonizmu, wstydliwego, napiętnowanego udziału Murzynów w porywaniu i sprzedawaniu swoich pobratymców białym handlarzom, krwawej kolonizacji Afryki i późniejszych prób odzyskania niepodległości.
Na tle tych ważnych wydarzeń historycznych rozgrywają się rodzinne dramaty, bohaterowie kochają się i nienawidzą, knują intrygi i sobie pomagają, ale niezmiennie próbują walczyć o swoje prawo do szczęścia i do wolności osobistej.
Ciekawym elementem jest stosunek postaci do rodzimych tradycji, bogatych obyczajów, plemiennego języka, wiary w magię. Ten wątek przewija się niemal przez całą fabułę, tworząc klamrową budowę, która łączy odległe, osiemnastowieczne czasy ze współczesnym nam światem. Motyw czarów, zabobonów, wierzeń przekazywanych z pokolenia na pokolenie tworzy niesamowitą, zapadającą w pamięć atmosferę.

Kilkunastu głównych bohaterów "Drogi do domu" to kilkanaście trzymających w napięciu rodzinnych historii - nieprzewidywalnych, zaskakujących, nieraz mocno chwytających za serce. Układają się one w mroczną, ale i piękną, wzruszającą pieśń o miłości i przyjaźni, trudnym macierzyństwie, stracie, tęsknocie, bólu i nielicznych chwilach szczęścia.
Ważne w kontekście całości jest przekazywane przez pokolenia pięto i strach przed ogniem. Te elementy w zakończeniu urastają do rangi symbolu, by metaforycznie zetknąć się z innym żywiołem.
Nie odsłonię, oczywiście, treści ostatnich stron, bo to byłoby czytelnicze przestępstwo. Zdradzę jednak, że jest ono przysłowiową wisienką na torcie:).

Na uwagę na pewno zasługuje barwny styl - pełen zwracających uwagę fraz, w którym opisy brutalnych, pełnych przemocy, naturalistycznych scen łączą się z lirycznymi fragmentami.

Polecam przede wszystkim miłośnikom sag, nietuzinkowych opowieści, w których wielka historia łączy się z osobistymi, rodzinnymi wypadkami. Sądzę, że każdy może znaleźć w tej powieści coś dla siebie, gdyż podejmuje ona wiele ponadczasowych i ważnych problemów.

Dziewczyna z książkami

ilość recenzji:41

brak oceny 4-07-2016 12:40

Yaa Gyasi podczas podróży do Afryki, pragnąć poznać losy swych przodków, oprócz informacji znalazła również natchnienie, które skłoniło ją do napisania swojej debiutanckiej powieści. Jej akcja rozciąga się na niemal trzy wieki, natomiast narracja na siedem pokoleń bohaterów, którzy prowadzą nas przez mroczne, dla czarnoskórych czasy niewolnictwa, kolonizacji oraz prób udowodnienia ludzkości, że kolor skóry nie ma znaczenia.

W XVIII wieku, w skolonizowanej Ghanie, żyją dwie siostry, które nie wiedzą o swoim istnieniu. Dla obu, życie obiera odmienne ścieżki, które stają się podwaliną, dla istnienia, kolejnych pokoleń. Effia, pierwsza z nich, zauważona przez angielskiego kolonizatora w jednej z wiosek, zostaje przeniesiona do twierdzy Cape Coast Castle, jako żona mężczyzny. Szczęśliwie żyje u jego boku, w żaden sposób nie odczuwając na własnej skórze, sprowadzonego przez kolonizatorów niewolnictwa. Esi, druga z sióstr, również przebywa w twierdzy, lecz w zupełnie odmiennym charakterze. Niegdyś brutalnie uprowadzona, znajduje się w w jednym pomieszczeniu z kilkudziesięcioma innymi kobietami, czekając na sprzedaż. Gdy ta następuje, trafia za ocean, już nigdy nie będąc tak blisko swej siostry...

Dzieło Yaa Gyasi to przede wszystkim, o czym warto wspomnieć na samym początku wielowymiarowa, klimatyczna powieść, która jest niezwykle dobrze skonstruowana. Widać tu, jak każdy detal, każda informacja, miejsce i usytuowanie w czasie bohatera jest dopracowane. To wielopokoleniowa opowieść pełna brutalności, prawdy o ludzkości, miłości, rodzinie oraz historii osób o ciemnym kolorze skóry, dla których życie nigdy nie było sprawiedliwe. Pomocną w tej pozycji rzeczą jest znajdujące się na samym początku drzewo genealogiczne potomków Effi i Esi, poczynając od ich matki, kończąc na ich rodzinie żyjącej w drugiej połowie dwudziestego wieku. Podczas lektury, dużej ilości bohaterów niejednokrotnie posiłkowałam się mapą, pragnąc upewnić się z czyimi przodkami mam do czynienia, a także, w którym momencie historii się znajduję.

Książka odznacza się niezwykłym klimatem, który towarzyszy wszystkim opowieściom, licznie przedstawionych w powieści narratorów. Ma on coś wspólnego z niepokojem, który ciąży nad czytelnikiem podczas lektury. Odnosi się wrażenie, że nad bohaterami ciąży klątwa i tylko nielicznym dane jest jej uniknąć. Każdy rozdział jest odrębną historią innej postaci, która jednak wciąż jest elementem historii dwóch rozdzielonych przez okoliczności rodzin. Na zmianę poznajemy relację z życia potomka Pięknej Effie oraz jej siostry - Esi. Przemiennie przenosimy się z realiów Ameryki, na przestrzeni trzech wieków, stosunku jej mieszkańców do niewolnictwa oraz równouprawnienia do Ghany, plemiennych wiosek oraz ich kultur. Dzięki takiemu zabiegowi, czytelnik poznaje nie tylko samą historię związaną z ciemnoskórymi, ich rdzenne korzenie, lecz również może dostrzec różnice między ich życiem na Nowym Świecie oraz Afryce.

Bohaterzy są liczni i choć tak naprawdę każdemu poświęcony jest rozdział oraz wzmianki, w relacjach kolejnych pokoleń to możemy poznać ich bardzo dobrze. Bądź, co bądź te zawarte w rozdziale strony, często opisują wiele lat z ich życia. Było wiele postaci, które zapadły mi w pamięć i których historie interesowały mnie bardziej niż inne, jednak nie potrafiłabym wybrać pomiędzy narracjami potomków Effie i Esi, ponieważ obie te, wielopokoleniowe historie były niezwykłe. Szokowały, zasmucały, niekiedy wywoływały uśmiech; zasypywały paletą różnorakich emocji. Nie pozwalały odejść na długo od lektury i choć ta ze względu na objętość oraz charakter przedstawianych wydarzeń nie należała do najszybszych, była warta poświecenia każdej godziny, nie dłużyła się - była idealnym uhonorowaniem każdego dnia.

Osobiście uwielbiam takie książki i choć te, dotychczas przeze mnie wybierane; historie opowiadane przez wiele pokoleń, były relacjonowane z perspektywy mieszkańców krajów europejskich, bądź Amerykanów, ta podróż, z początku nieco przeze mnie dystansowana, pochłonęła mnie nie mniej, niż te opowiadane przez ludność m. in. Wielkiej Brytanii, Gruzji, czy Ameryki. Zakończenie tej książki starałam się odłożyć, na jak możliwie najodleglejszy moment, jednak książka wciąga i zbytnio na to nie pozwala. Naprawdę jestem zaskoczona tym jak wiele ta powieść wniosła do mojego życia, jak bardzo intrygująca się okazała. Rzadko, które pozycje robią na mnie takie wrażenie. Niewątpliwie będę ją polecała rodzinie oraz znajomym.

Jestem wielbicielką historii. Jako osoba, która z dużą uwagą podchodzi do przedstawianych w książce wydarzeń epokowych, poczułam się w pełni zadowolona ich przekazem w książce Yaa Gyasi. Zarówno dla osób zaintrygowanych historią, jak i tych mniej, jej sposób wyłożenia powinien okazać się zadowalający. Już kiedyś to mówiłam, prawdopodobnie nawet w poprzedniej recenzji, lecz naprawdę lubię gdy, dana pozycja mnie intryguje, zmusza do pogłębiania tematu (tematów) w niej zawartych, do rozmyślań. W tym wypadku kilka wolnych wieczorów, chwil poświęciłam pogłębianiu swojej wiedzy na temat kolonizacji Afryki, niewolnictwa na tym kontynencie oraz w Ameryce, a także walki o równouprawnienie, która tak naprawdę toczy się po dziś dzień. Czasem zastanawiam się jak można uważać ludzi za gorszych tylko i wyłączenie poprzez pryzmat tego, jacy się urodzili. Ludzi powinno się definiować na podstawie tego na co mają wpływ, czego dokonują, jakich wyborów dokonują. Jednak poprzez kolor skóry? Równie dobrze można uznać, że osoby z niebieskimi oczami są gorze. Dlaczego? Na to pytanie, jak sądzę trudno odpowiedzieć nie tylko mi.

Myślę, że osobom lubiącym nie tylko historię, lecz również opowieści o życiu, książka tak jak mi się spodoba. Oczaruje swoją niezwykłością oraz sposobem wyłożenia historii. Dla mnie, były takie momenty, gdzie zżyta z bohaterami, nie potrafiłam przejść do kolejnego narratora, wiedząc, że w jego relacji będą oni o wiele starsi, bądź nie będą występować wcale. Brakowało mi tych kilkunastu, kilkudziesięciu lat z ich życia. Z życia postaci, którym tak bardzo kibicowałam. Jednak gdzieś w jednej trzeciej kolejnego rozdziału historia z przywiązaniem się powtarzała... W morzu bohaterów, nie potrafię jednak wybrać ulubionych. Pominięcie któregokolwiek z nich, byłoby grzechem.
Każdy, bowiem tworzył osobną partię historii, mniej lub bardziej szczęśliwą ich cząstkę. Bez choćby jednego, opowieść nie byłaby kompletna.

Sam styl pisania, którym posługuje się Yaa Gyasi wyróżnia się, na tle pozostałych autorów. Język ten jest bardzo przyjemny, sprawia, że lektura tej książki zyskuje dodatkowy atut. Zdecydowanie zapada w pamięć, szczególnie w zestawieniu do książek, które prostotą swego języka pozostawiają wiele do życzenia.

Podsumowując, książka ta jest niezwykłym świadectwem mrocznej historii czarnoskórych, którzy po dziś dzień muszą walczyć o to, by na równi stać obok człowieka o jasnej karnacji. Historia, miłość, różnorodność kulturowa, wyraziści bohaterowie, brutalność ludzka, skomplikowana natura człowieka - to wszystko i o wiele więcej można odnaleźć w debiutanckim dziele Yaa Gyasi. Aż trudno uwierzyć, że ?Droga do domu? jest pierwszą powieścią tej autorki. Nie jestem w stanie znaleźć w niej żadnej wady, co zdarza mi się rzadko. Jedyne co mogę zrobić, to z całego serca Wam ją polecić i mieć nadzieję, że wy również poznacie historię, o tym jak długo zajmuje czasem powrót do domu.

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 20-06-2016 08:54

Yaa Gyasi, to amerykańska pisarka, która urodziła się w Ghanie.W swojej książce, postanowiła przedstawić losy swoich przodków, ich dążenia do wolności.

Powieść podzielona jest na dwie części. W pierwszej, autorka przedstawia losy, dzieje pewnego plemienia w Afryce.Tutaj każdy dzień to walka o przetrwanie.Zabij, albo sam zostaniesz zabity.Żyj i pozwól żyć innym.Motywem przewodnim są losy dwóch sióstr, z których jedna została w Afryce, ze swoim białym mężem-łowcą niewolników, a druga, wyruszyła w długą podróż do Ameryki.
Siostry te nigdy się nie poznały, a jedyne co je łączy ze sobą to tajemniczy naszyjnik, który posiada ponoć tajemne moce.

Druga część to historie wnuków, prawnuków owych kobiet, którzy już w mniejszym stopniu muszą obawiać się o swój byt i o byt swoich bliskich.

Każdy z rozdziałów tej powieści, to jakby odrębna opowieść, połączona osobami bohaterów. Dwa pokolenia i dwa całkowicie odrębne światy.

Przede wszystkim, największym plusem tej książki, jest niezwykle barwnie ukazane Złote Wybrzeże, afrykańskie wierzenia i gusła, które znacząco wpływały na życie mieszkańców.Ukazano również niechlubny proceder jakim było zniewolenie jednego człowieka przez drugiego, tylko dlatego, że różnili się między sobą kolorem skóry.Wspaniała opowieść, która wciągnęła mnie w swój świat.

Książkę otrzymałem, dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackiego.

Lubie czytac LC

ilość recenzji:91

brak oceny 17-06-2016 09:26

To opowieść obejmująca różne pokolenia oraz różne kontynenty. To obraz losów ludzi wywodzących się z plemienia ghanczyków od ich kolonizacji poprzez niewolnictwo, aż do segregacji rasowej w Stanach Zjednoczonych. Autorka dwudziestokilkuletnia kobieta, urodzona w Ghanie, a wychowana w Stanach Zjednoczonych postanowiła ujawnić swoje afrykańskie korzenie, ale również problemy współczesnych czarnych mieszkańców Ameryki. Fabuła w magiczny, egzotyczny sposób przedstawia losy czarnych ludzi 7 pokoleń, których życie rozegrało się na przestrzeni 300 lat. Aby czytelnik płynnie poruszał się po książce, na samym początku autorka zamieściła drzewo genealogiczne swoich bohaterów. Trudno książkę traktować jako sagę. To raczej migawki, urywki z życia kolejnych bohaterów. Przy czym, każdy rozdział mógł by stanowić wstęp do osobnej książki o losach danej rodziny. Autorka przedstawia w rozdziałach niekiedy smutne i przejmujące historie. Większość opisywanych problemów wynika z segregacji rasowej i koloru skóry bohaterów. To czarni ludzie na przestrzeni wieków musieli stawić czoła wielu trudnościom, którym żaden inny naród nie był stawiany. Musieli być silni, wytrwali, a zarazem otwarci na świat. Kiedy musisz, jesteś w stanie nauczyć się wszystkiego. Nauczysz się latać, jeśli będzie ci to mogło przedłużyć życie choćby o jeden dzień. Chcesz wiedzieć kto jest słaby? Ten, kto traktuje drugiego człowieka w taki sposób jakby był jego właścicielem. A silny wie, że każdy należy do siebie. Autorka opisuje losy bohaterów, którym nie obce było niewolnictwo, nieludzkie traktowanie, bieda i głód. Z biegiem lat, bohaterowie sukcesywnie stają się wolnymi, czarnymi ludźmi. Jednak fakt ten wcale nie powoduje, że takim ludziom łatwiej się żyje. Ciężka praca jaką mogą tylko dostać, kolejne złe traktowanie, mimo bycia wolnym. Az po samą segregacje we współczesnym świecie. To tutaj czarni bohaterowie spotykają się z niechęcią władz, mieszkańców. Mimo zniesienia niewolnictwa, nadal muszą walczyć o swoją pozycję, a niekiedy o życie. Książka w moim odczuciu bardzo sensualna, dotyka najgłębszych pokładów w człowieku. Z jednej strony delikatna, a zarazem bardzo brutalna. Pozwala popatrzeć na problemy rasowe z perspektywy współczesnego człowieka. Książka, którą należy przeczytać, a ona na długo w nas pozostanie. Trudno nie wspomnieć również o okładce. Jest tak piękna i urzekająca, że należą jej się pochwały i nagrody. Książka warta poznania.

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 7-06-2016 15:55

Amerykańska autorka, która urodziła się w Ghanie, postanowiła napisać powieść o swoich przodkach zamieszkujących afrykańskie Złote Wybrzeże. To opowieść o dwóch siostrach, które miały wspólną matkę, ale nigdy się nie spotkały i nie poznały. Jedyne co ich łączy to pożar, tragiczny w swych skutkach, oraz tajemniczy naszyjnik, który ma wielką
moc.

Autorka w swej powieści podejmuje bardzo ważny problem niewolnictwa i handlu ludźmi. Głównym wątkiem tej powieści jest mała osada leżąca w samym sercu Krainy Asante i wojny międzyplemienne. Jeńcy brani do niewoli budzili największe zainteresowanie, gdyż za każdym razem byli wystawiani na pokaz w centralnym punkcie wioski. Oglądali ich najczęściej młodzi, silni wojownicy. Niektórzy z niewolników trafiali do mieszkańców wioski jako służba domowa, kucharze, sprzątaczki. Mieszkańcy Złotego Wybrzeża żyją w klimacie, który był zawsze tak gorący i wilgotny, jakby chciał ugotować miejscową ludność na kolację. Dlatego zasady życia w buszu wyglądały następująco: zjadaj albo zostań zjedzony, porywaj albo zostań porwany, zawieraj związki małżeńskie - żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo. Dlatego jedna z sióstr została z białym mężem ? handlarzem niewolników w Afryce, a druga trafiła na statek, który wiezie Czarnych do Ameryki.
Książka przypomina mi powieść Północ-Południe i wojnę secesyjną, gdzie Murzyni i Biali ludzie przyłączyli się do wspólnej wojny. Czasem biali ludzie mogli zostać ukarani za podanie Murzynowi posiłku, lub zapewnienie mu pracy, czy dachu nad głową.

Autorka swoją powieść dzieli na dwie części. W pierwszej opisuje losy plemienia Asante, a w drugiej losy ich wnuków, czy prawnuków żyjących w bardziej cywilizowanym świecie.

Książka została wydana w twardej oprawie, szyta, zawiera liczne i barwne opisy afrykańskiego Złotego Wybrzeża, wierzenia i gusła plemion tam żyjących oraz przenosi czytelnika w niezapomniane i barwne klimaty tamtego regionu.

Każdy rozdział powieści to odrębne opowiadanie o kolejach losu dzieci, wnuków i prawnuków, które wypełniały swoje przeznaczenie w dwóch kolejnych pokoleniach i odrębnych od siebie światach.

Drogi czytelniku pozwól, aby ta powieść przeniosła cię w egzotyczne i afrykańskie klimaty, jak również daj się ponieść emocjom, które są zawarte od pierwszej do ostatniej strony książki. Życzę licznych przeżyć i wielu wrażeń.

Moja ocena: 10/10
...