Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,99 zł

Dopóki śpiewa słowik (twarda)

książka

Wydawnictwo Dreams
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Jari ma osiemnaście lat i w porównaniu z najlepszym przyjacielem, Mattim, jest nieporadny w kontaktach z dziewczętami. Nic dziwnego. Żył dotąd w uporządkowanym świecie stałych norm i krochmalonych koszul - brakuje mu doświadczenia. To wszystko zmienia się, gdy spotyka Jaschę. Ta wywierająca niezwykłe wrażenie dziewczyna prowadzi go ze sobą do domu w samym środku leśnej pustelni. Tam Jari odkrywa świat piękna, finezyjnych ornamentów i zmysłowego upojenia. Ale wkrótce okazuje się, że Jascha skrywa pewną tajemnicę. I że za pięknymi złudzeniami kryje się porażająca prawda.
Dom na odludziu. Błądzący wędrownik. Las, skrywający zbyt wiele grobów. I niebezpieczeństwo, które wychodzi poza granice wyobrażeń.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Dreams
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 04.03.2014

RECENZJE - książki - Dopóki śpiewa słowik

4.3/5 ( 10 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Shetani

ilość recenzji:463

brak oceny 3-05-2014 08:30

Każdy z nas lubi piękno. To ono pozytywnie nastraja nas do działania, cieszy nasze oko i rozbudza w nas nadzieję. Ma w sobie coś takiego, co automatycznie sprawia, że chce się żyć. Otula nas swoją magią i energią, a my stajemy się bardziej radośni i szczęśliwi. Oczywiście piękno jest również pojęciem względnym, a to, co wydaje się nam być istnym cudem, może się okazać czymś złudnym. Pewne niepozorne rzeczy potrafią nam dać w kość. A piękno potrafi być zabójcze?

Jari niedawno skończył 18 lat i nigdy nie radził sobie dobrze z dziewczynami. Teraz postanawia to zmienić. Najpierw ma zamiar odbyć wędrówkę przez las ? ot taki kaprys na posmakowanie wolności, a potem zdobyć dziewczynę. Jednak być może czysty przypadek, a może jednak przeznaczenie, sprawia, że jego życie wywraca się do góry nogami. Z uporządkowanego świata trafia do domku położonego w samej głębi lasu. Zabiera go tam nowo poznana dziewczyna ? Jascha. Dziewczyna ? cud. Z pięknymi długimi włosami, błyszczącymi oczami i idealnym ciałem. Jari jest całkowicie oczarowany urodą i sposobem bycia dziewczyny, jednak już wkrótce przekona się, jaką mroczną tajemnicę skrywa ten las i piękna istota, która go do niego sprowadziła.

?Dopóki śpiewa słowik? to druga powieść Antoni Michaelis, która pojawiła się w naszym kraju. Niektórzy zapewne znają dzięki jej cudownej historii zawartej w ?Baśniarzu?. Ponieważ ta powieść była naprawdę urzekająca i chwytała za serce, to z wielce pozytywnym nastawieniem zabierałam się za słowika. Jednakże okazało się, że tych dwóch książek nie ma co porównywać, bowiem są zupełnie różne. ?Dopóki śpiewa słowik? to historia nieco psychodeliczna, podczas czytania której nasz mózg może przestać rozróżniać rzeczywistość od fikcji ? zarówno w przypadku historii Jariego, która na pozór jest zwykłą obyczajówką dla młodzieży, a z drugiej nieco magiczną baśnią - jak i w przypadku otaczającego nas świata. Na myśl przychodzi mi jednak istotny fakt ? najlepszy efekt wywołałoby czytanie książki od początku do końca, bez odrywania się od niej.

Nie jest to ten typ literatury, gdzie mamy do czynienia z szybkim tempem akcji, zaskakującymi jej zwrotami czy wbijającymi w fotel chwilami napięcia. Historia Jariego toczy się swoim rytmem, a my jesteśmy biernymi obserwatorami jego poczynań. Z czasem możemy starać się rozwikłać tajemnicę skrywaną przez las i Jaschę, a na końcu przekonać się, czy mieliśmy rację. Książka jest jednak nieco zawirowana, przez co nasz umysł szaleje ? jak już mówiłam jest tutaj nieco szaleństwa. Samo porównywanie bohaterów do ptaków (czyżyk i słowik) jest już czymś niespotykanym. Na pozór delikatny i piękny słowik okazuje się być egoistyczny i zabójczy. Swoim głosem i urodą potrafi owinąć sobie wokół palca zdesperowanego czyżyka, który nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że znalazł się w pułapce.

Język, którym posługuje się pani Michaelis jest głęboki, bogaty w epitety, porównania i wiele innych zabiegów stylistycznych, jednak przy tym wszystkim lekki i delikatny w odbiorze. Opisy są na tyle wystarczające, że czytelnik oczami wyobraźni może zobaczyć książkowy świat i las, w którym Jari bez mała traci zmysły. Książkę czyta się naprawdę szybko, mimo tego, że historia Jariego może wydać się nudna i nieciekawa. Osobiście uważam jednak, że w tej książce nie chodziło o przeżycie przygód pełnych napięcia, bowiem tutaj mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. To tak na dobrą sprawę bardzo smutna opowieść o tym, jak przeszłość potrafi za nami iść przez całe życie, a my nie potrafimy się od niej uwolnić. To powieść o tym, że nawet najbardziej niepozorna istota potrafi być zabójcza, a piękno potrafi być mylące.

Do tej pory napotkałam się z wieloma niezbyt pochlebnymi opiniami na temat tej książki. Sama też nie przyznam, że jest ona wybitna, ale pod względem wykonania nie można jej nic zarzucić. Rozumiem, że fabuła niekoniecznie spodoba się każdemu, a niektórym będzie brakować szybszego tempa akcji i ciekawszych wydarzeń. Ta książka jest po prostu nieco dziwna i szalona, toteż uważam, że nie do końca można do niej pochodzić jak do każdej innej. Ma ona w sobie po prostu elementy, które wypierają to, co jest obecne w wielu innych powieściach. To sprawia, że jest nieco inna, ale niekoniecznie gorsza. Spowodowało to również jeszcze jedną rzecz ? mam problem z jednoznacznym ocenieniem jej, więc po prostu tego nie zrobię. Myślę, że osoby, które poczuły już jakiś czas temu, że chcą się z nią zapoznać, powinny to zrobić. Chociażby dlatego, żeby zobaczyć, co odnajdą w tej historii i jakie przesłanie im przyniesie.

Marta-ksiazeczki-synka-i-coreczki

ilość recenzji:1

brak oceny 10-04-2014 02:24

Moim zdaniem opisy są tak długie, że momentami nużące. Nie wiem jaki cel miała autorka opisując wszystko, dosłownie wszystko w taki sposób. Na dodatek w tej książce nie ma zwyczajnych dialogów. Dziewczyny odpowiadają jakimiś tajemniczymi zdaniami, które często kompletnie nic nie wyjaśniają, czasem w ogóle nie dotyczą tematu. Nawet nie potrafię Wam tego opisać. Musielibyście sami zobaczyć, aby zrozumiem o co mi chodzi... Ja chyba jeszcze nigdy dotąd nie spotkałam się z tak dziwnym stylem...Jak dla mnie za dużo filozoficznych przemyśleń i opisów, za mało konkretów i ciekawych akcji. Muszę przyznać, że pomysł na fabułę bardzo ciekawy i pomysłowy, jednak sposób napisania książki, kompletnie mi nie leży. Nie będę Was oczywiście zniechęcała, bo jeśli ktoś ma ochotę przeczytać tę powieść to zapraszam bardzo. Wiadomo, nie każdemu musi podobać się to samo. Ja tym razem się zawiodłam, a czy Wam przypadnie ona do gustu? Pewnie jest to całkiem możliwe ;)

Sylwia Węgielewska http://magicznyswiatksiazki.pl

ilość recenzji:490

brak oceny 5-04-2014 09:31

Głównym bohaterem powieści "Dopóki śpiewa słowik" jest Jari Cizek. Niedawno skończył szkołę i stoi u progu nowego życia. Jednak zanim zdecyduje się go przekroczyć, chciałby jeszcze raz przeżyć jakąś przygodę. Dlatego też postanawia wybrać się w samotną wędrówkę w góry gdzieś na granicy polsko - czesko - niemieckiej, aby ostatni raz poczuć się prawdziwie wolnym człowiekiem. Pociągiem dociera do maleńkiej wioski, w której krążą legendy o wilkach oraz niedźwiedzicy poszukującej swoich zaginionych dzieci w lesie cieni. W miejscowej galerii zauważa pewien obraz, który zarówno go fascynuje, jak i wywołuje niepokój. Poznaje autorkę tego malowidła i choć dziewczynie daleko do tego, by można było określić ją mianem pięknej, coś w niej przykuwa jego uwagę. Na imię jej Jascha, a on nie do końca wiedząc, dlaczego to robi, postanawia wyruszyć wraz z nią do jej domu położonego w samym sercu lasu cieni. Wkrótce okazuje się, że dziewczyna skrywa wiele tajemnic, które on po kolei będzie odkrywał. A kiedy prawda ujrzy światło dzienne, życiu Jariego zagrażać będzie śmiertelne niebezpieczeństwo.

"Kiedy otwierał drzwi małej galerii, rozległ się srebrzysty dźwięk dzwonka. Nie miał pojęcia, że w tej chwili wszystko się rozstrzygnęło. I że tak szybko skończy się jego wolność." (10)

Powieść została napisana przez Antonię Michaelis, autorkę pochodzenia niemieckiego. Na swoim koncie ma wiele opowiadań dla dzieci oraz młodzieży, jednak największą sławę przyniosło jej dzieło "Baśniarz", pierwsza książka skierowana do starszej młodzieży. Choć sama nigdy nie miałam okazji jej czytać, słyszałam wiele pochlebnych opinii na jej temat. Kiedy więc pojawiła się okazja przeczytania najnowszego jej dzieła - "Dopóki śpiewa słowik" - chciałam sprawdzić, czy faktycznie autorka potrafi czarować słowem i pisać wielowarstwowe, pełne fantazji powieści.

"Może nie istnieje stare ja, którym mogę pozostać. Może jest tylko nowe ja, które muszę dopiero odnaleźć. Może jest ono właśnie tutaj. W lesie." (46)

Książka okazała się zaskakująca. Na przemian miałam ochotę ją odłożyć i nigdy więcej do niej nie wracać, by za chwilę zmienić zdanie i zasiadać z powrotem do lektury. To, co przeżył główny bohater powieści, wprowadziło nie mały chaos w moich myślach. Wraz z nim gubiłam się w tym, co jest rzeczywiste, a co stanowi ułudę. Granica pomiędzy normalnością, a popadnięciem w czyste szaleństwo jest tu bardzo cienka. Historia pełna jest niedomówień, ukrytych prawd, przez co wraz z Jarim kręcimy się wśród wielu niewiadomych, zadając sobie kolejne pytania, na które trudno znaleźć właściwe odpowiedzi. Na dobrą sprawę nawet nie wiadomo, czy one istnieją, czy to nie kolejne złudzenie, droga donikąd, do zatracenia - myśli, tożsamości, poczucia rzeczywistości. A kiedy w końcu docieramy do zakończenia i na jaw wychodzą wszystkie fakty, pozostajemy z natłokiem pytań - że jak? że co? przecież to niemożliwe...

Muszę przyznać, że autorka miała ciekawy pomysł na tę powieść. Widać, że został przemyślany. Bohaterowie zostali ciekawie wykreowani. Są wielowymiarowi, barwni, przechodzą z czasem swoistą metamorfozę i na nowo odkrywają własną tożsamość. Napięcie jest stopniowane, dawkowane odrobina po odrobinie, dzięki czemu przez cały czas odczuwalny jest pewien niepokój podczas lektury. Osadzenie historii w mrocznym, pełnym mgieł lesie sprawia, że jest ona klimatyczna, tajemnicza, w pewien sposób niepowtarzalna. Pełna jest kolorów, dosłownie wszystko ma tu jakąś barwę, dzięki czemu jest jedyne w swoim rodzaju. W całość wpleciono wiele symboliki, metafor, a także erotycznego napięcia. Jest to historia o samotności, poszukiwaniu miłości, zrozumienia oraz wybaczenia. Ciekawym elementem są retrospekcje do wydarzeń z przeszłości, które rzucają wiele światła na teraźniejsze wydarzenia. I choć miałam przez pierwszą połowę problemy z wciągnięciem się w tę opowieść, to cieszę się, że nie zrezygnowałam z dalszej lektury. Ostatecznie okazała się być całkiem pozytywnym doświadczeniem i choć daleko jej do ideału, to i tak warto było ją przeczytać. Teraz już wiem, czego mogę spodziewać się po autorce i łatwiej będzie mi podjąć decyzję, czy sięgnąć po osławionego "Baśniarza".

Moja ocena: 4/6