SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dalila

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2017
Oprawa miękka
Liczba stron 488
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Poruszająca opowieść kobiety, która nie może odnaleźć swojego miejsca na świecie.

Irene Dalila Mwathi to Kenijka z ciężkim bagażem doświadczeń. Kiedyś pragnęła zostać dziennikarką, teraz marzy jedynie o bezpieczeństwie. Musi uciec z ojczyzny, która ukazała jej najgorsze oblicze. Trafia do Londynu, gdzie w końcu planuje odnaleźć spokój. Zostaje zaatakowana przez ludzi, którym zapłaciła, aby ją ochraniali. Nie ma wyboru i całkiem sama musi wkroczyć w zupełnie obcy świat. Liczne, spotkania z prawnikami i doświadczenia z ośrodkami dla imigrantów są dla niej przejściem przez mękę. Kobieta uświadamia sobie, że musi zmierzyć się z czymś równie niebezpiecznym jak przemoc, której doświadczyła w Kenii.

Napisana z wdziękiem, wyczuciem i pasją opowieść prowokuje do myślenia i porusza niewygodny temat imigrantów w bardzo subtelny sposób. Ta historia jednej kobiety to zarazem opowieść naszych czasów oraz literackie dzieło o potężnej mocy rażenia ukazujące, w jaki sposób ludzie potrafią traktować kogoś słabszego i zdanego na łaskę innych. Dalila pozostawia czytelnika głęboko wstrząśniętego.

Boleśnie brutalny obraz tego, jak społeczeństwo traktuje osoby ubiegające się o azyl - opowieść, która ma niebywałe znaczenie w dzisiejszym świecie.
- "Irish Tatler"

JASON DONALD - urodził się w Szkocji. Jego ojciec pochodził z tego kraju, a matka z RPA. Niemal od razu po urodzeniu wyprowadził się z rodzicami z Europy. Dzieciństwo spędził w Afryce, natomiast w późniejszych latach ponownie przeniósł się do Wielkiej Brytanii. Znajomość egzotycznego kawałka świata przekłada na swoje powieści. Po ukończeniu studiów na kierunku literatura i filozofia angielska zaczął wykładać kreatywne pisanie. Z pasji tworzy powieści, dla których obiera jeden cel: jego literatura ma wywoływać efekt ekspresywny i intelektualny jednocześnie. Innymi słowy, chce poruszać do głębi i stymulować umysł. Uwielbia pracować ze starszą młodzieżą i dorosłymi, gdyż dyskusje to jego żywioł.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 488
ISBN: 978-83-65740-11-3
Wprowadzono: 23.08.2017

RECENZJE - książki - Dalila - Jason Donald

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 9 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

www.kochamciemojezycie.blogspot.com

ilość recenzji:16

brak oceny 19-09-2017 08:55

Książka "Dalila" Jason Donald, to jedna z tych lektur, po których musiałam chwilę zebrać myśli, by móc o niej napisać. Gdy myślę o tej historii, to głównie w kategoriach mocna, przejmująca, okrutna. Przede wszystkim jednak wzbudzająca falę wstydu, związanego z postrzeganiem imigrantów i bardzo na czasie, zważywszy na problemy z przyjmowaniem i nadal napływającą liczbą osób starających się o azyl.

"Dalila" opowiada losy młodej kobiety, Irene Dalila Mwathi. Kenijka zmuszona jest uciekać ze swojego kraju. Trafia do Londynu. Już na samym początku wpada w kłopoty. Ludzie, którzy mieli jej pomóc okazują się niebezpieczni i nieobliczalni. Irene zamiast kończyć studnia i pracować jako dziennikarka, o czym marzyła, musi zmagać się z tym by przetrwać w kraju, który miał być dla niej domem. Ośrodki dla imigrantów i spotkania z prawnikami, są jak wyprawy przez pola minowe. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy i ciągle trzeba mieć się na baczności. Czy Dalili uda się osiągnąć w końcu swój azyl, w tym nieprzyjaźnie nastawionym do niej kraju?

Powieść napisana jest w niezwykle wciągający i skłaniający do refleksji sposób. Już od pierwszych stron tej lektury, czuć rosnące napięcie, później jest go już tylko coraz więcej. To książka o młodej kobiecie z Kenii, a z drugiej strony o nas samych. To książka o decyzjach i ich konsekwencjach. O człowieczeństwie, a czasem o jego braku. Czy moralność i miłosierdzie, są mniej ważne, niż prawo? Kto tak naprawdę, powinien o tym decydować? Najgorsza w tej powieści jest świadomość, że takich historii jest więcej. Dużo więcej, niż może nam się wydawać...


Jeśli jesteście ciekawi jak zakończyła się ta niesamowita historia, czy Dalili uda się osiągnąć upragnione bezpieczeństwo, koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Polecam, choć nie jest to łatwa lektura.

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja Chudolińska

ilość recenzji:1

brak oceny 8-09-2017 18:24

Imigracja jest w XXI wieku dosyć gorącym tematem. Wzbudza wiele kontrowersji, kojarzona jest zdecydowanie negatywnie. Duża ilość osób wciąż łączy (nie do końca słusznie) temat terroryzmu w Europie z przybyłymi do niej imigrantami. Posądza się ich również o kradzieże, gwałty, życie na koszt prawdziwych obywateli danego kraju.
A co, gdybyś poznał opowieść z drugiej strony?
Irene Dalila Mwathi to młoda kobieta z Kenii. W swym ojczystym kraju doświadczyła wielkiego okrucieństwa. Jej rodzina została zamordowana przez gang, a gdy trafiła pod opiekę wuja, ten traktował ją jak niewolnicę, znęcając się nad nią zarówno psychicznie jak i fizycznie.
Gdy na horyzoncie pojawia się szansa ucieczki do Wielkiej Brytanii, Dalila decyduje się na nią bez chwili wahania. Jednak Londyn okazuje się nie być tak przyjaznym miejscem, jak się spodziewała
Nie lubię ujawniać wielu szczegółów w recenzji książki. Podzielę się jednak z wami moją osobistą opinią. ?Dalila? to powieść, którą w dzisiejszych czasach zdecydowanie należy przeczytać, z wielu powodów.
Na sam początek to, że jest napisana bardzo przyjemnym, lekkim językiem, dzięki czemu nie czuje się upływania kolejnych godzin. Przez tę książkę się płynie, strona po stronie. Mimo że jest dosyć długa, można ją przeczytać w zawrotnym tempie ? autor co i rusz nas zaskakuje, przez co lektura nie ma prawa się znudzić.
Zaskakuje także ilość szczegółów i dokładność, z jaką zostały opisane procedury ubiegania się o azyl w Wielkiej Brytanii. Mam wrażenie, że nikt z nas nie ma bladego pojęcia, jak to wygląda od zaplecza. Ja nie wiedziałam i naprawdę cieszę się, że tę nową wiedzę zdobyłam.
Autor wskazał pewien bardzo istotny aspekt ? biurokracja i wszelkie procedury nie dość, że są skomplikowane, to na dodatek wymierzone jak najbardziej przeciw imigrantom. Urzędnicy traktują ich brutalnie, poniżają i wzbudzają w nich strach. I choć to normalne, że duży napływ obcokrajowców może nie być czymś, co podoba się mieszkańcom danego kraju, to należy pamiętać, że po drugiej stronie jest człowiek. Istota, której zwyczajnie należy się szacunek i zrozumienie jej problemu.
Pisarz celowo przedstawił historię imigrantki, której kibicujemy. Do samego końca nie wiemy, co się z nią stanie i czy będzie mogła ostatecznie poczuć się bezpieczna. Ta niewiedza trzyma nas w ciągłym napięciu. Sytuacje, których dziewczyna jest świadkiem, przerażają nas i smucą. Zaczynamy zastanawiać się, jak sami postąpilibyśmy na jej miejscu.
Co, gdyby nas tak potraktowano? Czy dalibyśmy sobie radę w świecie, który miał być azylem, a okazał się kolejnym niebezpieczeństwem? Czy sami aby na pewno nie zachowujemy się jak Ci ?podli urzędnicy?, spoglądając na osoby innego wyznania czy koloru skóry z lekką obawą, podejrzliwością, rezerwą?
?Dalila? mnie wzruszyła, czego się początkowo nie spodziewałam. Zakończenie mnie złamało, a cała historia pozostanie ze mną na długo.
Komu polecam tę książkę? Myślę, że każdemu ? w końcu tak jak wspomniałam we wstępie, jest to bliski naszemu życiu temat. Nieważne w jakich gatunkach literackich gustujecie ? sama nie jestem ogromną fanką powieści obyczajowych, a jednak ta mnie wciągnęła i dała sporo do myślenia.

Czy recenzja była pomocna?

#MALINOWSKAK

ilość recenzji:97

brak oceny 3-09-2017 12:45

Raczej nie zdarza mi się płakać nad książką - do łez doprowadziła mnie jak do tej pory tylko Jodi Picoult swoją powieścią Bez mojej zgody. Natomiast wczoraj musiałam iść po chusteczki po zakończeniu Dalili. Nie takiego końca oczekiwałam.


Tytułowa Dalila to młoda studentka Wydziału Dziennikarstwa Uniwersytetu w Nairobi w Kenii. Jej tata był właścicielem firmy transportowej, zajmującej się przewozem ludzi małymi busikami. Firmę prowadził do spółki ze wujkiem Dalili, jednak konkurencja wśród podobnych firm w Nairobi była bardzo duża, do tego stopnia, że zawiązały się wśród nich regularne gangi. Rodzina Dalili zostaje zamordowana, dziewczyna natomiast podejrzewa, że za wszystkim stoi sam wujek. Tym bardziej, że nie pozwolił on iść jej na pogrzeb, natomiast samą dziewczynę zamykał w swoim domu. Tam zmuszana była do pracy, zabroniono jej kontynuowania studiów, a także kontaktowania się ze światem. Wujek wielokrotnie ją zgwałcił. Któregoś dnia dziewczyna jest świadkiem brutalnego pobicia młodego chłopca, który był zatrudniony w firmie wujka. Sam chłopiec w wyniku odniesionych ran zmarł. Współpracownik wujka zauważył, że dziewczyna się wszystkiemu przyglądała, więc zaoferował jej "pomoc" w ucieczce. Dziewczyna ukradła pieniądza wujka, a sam współpracownik kupił jej bilety na samolot do Londynu, gdzie miała zacząć nowe życie, a także ubiegać się o azyl. Udzielił jej niezbędnych instrukcji, a na lotnisku w Londynie miały czekać na nią odpowiednie osoby. Szybko jednak okazuje się, że nie są one pokojowo nastawione wobec Dalili. Jeden z opiekunów już pierwszej nocy próbował zgwałcić Dalilę. Ta pod wpływem presji współlokatorki szybko ucieka, zostawiając cały bagaż i pieniądze. Błąkając się po ulicy, natrafia na ludzi z organizacji pomagającej osobom ubiegającym się o azyl w Zjednoczonym Królestwie. Po pierwszych formalnościach dziewczyna zostaje wysłana do Glasgow, gdzie ma nadzieję zacząć nowe życie i kontynuować studia dziennikarskie, a następnie podjąć pracę w BBC. Czy los będzie dla niej łaskawy?

Historia Dalili jest bardzo ważnym głosem we współczesnej dyskusji o imigrantach. Każdy przypadek powinien być analizowany bardzo dokładnie. Nie zawsze osoby uciekają ze swojego kraju tylko przed bombami. Czasami mają marzenia, które tak samo jak my Europejczycy, chcą spełnić, podejmując pracę lekarza, dziennikarza czy prawnika. To nie kolor skóry, ani sytuacja polityczna powinna decydować o tym, kto może zostać w Europie. Mimo, że mówimy o milionach ludzi, pamiętajmy, że za każdym człowiekiem idzie odrębna historia, której należy skrupulatnie się przyjrzeć. To, że ktoś ma inne tradycje, wyznaje inną religię, nie oznacza, że jest kimś gorszym. Nie zawsze w krajach, z których imigranci pochodzą jest bezpiecznie, a także nie zawsze wszyscy mają możliwość jednakowego dostępu do edukacji. I nie jest to tylko problem danego państwa, ale nas wszystkich. Tak samo, jak wymagamy od państw zaprzestania produkcji bomb nuklearnych, tak samo powinniśmy wymuszać stwarzanie bezpiecznych warunków do godnego życia. Niestety historia po 1945 roku pokazuje, że wiele wspaniałych deklaracji podpisywanych po wojnie zostało tylko na papierze.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakładka do książek

ilość recenzji:10

brak oceny 22-08-2017 21:54

Dawno nie czytałam tak mocnej, wywołującej mnóstwo sprzecznych  emocji książki.   Dalila to jedna z najbardziej  wartościowych powieści, jakie udało mi się kiedykolwiek przeczytać.  To poruszająca historia kobiety, która uciekła z Kenii żeby ratować swoje życie. Obok  tej  historii  nie można przejść obojętnie.

"Lecz choć to wszystko  prawda, czuje się teraz w jakiś sposób nieważna. Oto  smutna opowieść. Nie ma żadnych dokumentów, które by ją potwierdzały, nikogo,  z kim by się można skontaktować, a kto  poparłby jej wersje wydarzeń. Są jedynie słowa. (...)"
Główną bohaterką książki jest Irene Dalila Mwathi. Poznajemy  ją w momencie przylotu  do Wielkiej Brytanii. Dziewczyna musiała uciekać ze swojego kraju w obawie przed wpływowym wujkiem. Mężczyzna znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Dalila była wrakiem człowieka. Po pewnym tragicznym wypadku otrzymała pomoc ze strony  pewnego mężczyzny. Kolejne strony przynoszą nam  informacje o tragedii rodzinne Irene. Jej  rodzice i brat zostali w brutalny sposób zamordowani . Tylko  ona ocalała. Jedyny żyjący krewny okazał się dwulicowym potworem. Książka traktuje o  losie uchodźcy w Wielkiej  Brytanii. Pokazuje działania systemu imigracyjnego, które nie zawsze są w pełni uczciwe i  zgodne z przyjętymi  procedurami. Dalila przybliża nam proces starania się uchodźcy o  azyl w Zjednoczonym Królestwie.
Muszę przyznać, że te procedury imigracyjne wydały mi się dość brutalne. Momentami miałam wrażenie, że człowiek w biurokratycznej machinie zaczyna być traktowany jak  przedmiot. Zbulwersował  mnie brak empatii ze strony  urzędników. Irene  po  wypełnieniu  szeregu dokumentów zostaje skierowana do  ośrodka dla Imigrantów w Glasgow. Dalila od podszewki  poznaje system. Staranie się o azyl jej  niczym droga przez mekkę.
"Poczucie przynależności jest jak  wybudzanie się z długiego, niespokojnego snu, kiedy słońce ogrzewa ci twarz. (...)"
Dalila skupia się na życiu  z perspektywy uchodźcy.Irene musi się meldować dwa razy  w tygodniu,  jest systematycznie kontrolowana. Od swojej współlokatorki i innych  uchodźców dowiaduje się o kolejnych  etapach  procesu  starania się o  azyl. Dziewczyna boi się powrotu  do  ojczyzny. Książka skłania do refleksji  nad życiem i  procesem ustalania priorytetów. Bohaterka musi  zmierzyć się z wieloma przykrymi  sytuacjami,  w tym z rasizmem. Autor starał się pokazać pełen obraz życia uchodźcy. Opisał egzystencje rodzin, samotnych  matek oraz osób samotnych  w obozach  dla imigrantów. Każdego  z bohaterów spotkała jakaś osobista tragedia. Książka porusza swoim  realizmem.
Główna bohaterka została perfekcyjnie wykreowana. Początkowo Dalila nie może zaaklimatyzować się w Wielkiej Brytanii. Boi się, że każda kolejna osoba ją oszuka i  wykorzysta. Początkowo  jest bardzo  nieufna względem kolejnych  napotkanych  ludzi. Dziwi ją, że znajdują się osoby, które  chcą jej bezinteresownie pomóc. Dalila jest osobą bardzo  empatyczną. Stara się pomóc swoim nowym przyjaciołom, jak  może najlepiej. To bardzo inteligentna młoda kobieta, momentami  grzesząca skromnością. Polubiłam ją, wydała mi się bardzo ciepłą osobą. Dalila mimo  traumatycznych przeżyć nie załamała się. Bohaterka pokazała, że mimo  przeciwności losu warto walczyć o swoje marzenia. Irene chcę w przyszłości być dziennikarką, nie jest obojętna na ludzką krzywdę.
Dalila to piękna, przejmująca opowieść o tym, co  w życiu jest najważniejsze. Czasem trzeba zweryfikować swoje priorytety na drodze do  szczęścia. Książka pokazuje nam  inne obliczę uchodźcy od drugiej storny. Szczególnie, że jest to  gorący temat w dzisiejszych mediach. Jason Donald pokazuje czytelnikowi  dwie strony medalu. Autor rzetelnie relacjonuje cały proces ubiegania się o azyl. Dla bohaterki najważniejsze było własne życie i bezpieczeństwo, a nie dobra luksusowe. Irene walczyła o normalną egzystencje. Dalila chciała odzyskać spokój i  życiową równowagę. Ucieczka z własnego  kraju  była dla niej  koniecznością, a nie fanaberią.
"Tak właśnie nasze pojedyncze historie tworzą Wielką Opowieść. Rozumiesz? Nie chodzi o przetrwanie. Chodzi o  zwycięstwo. (...)"
Działania władz brytyjskich mnie rozczarowały. Nie byłam  w stanie zrozumieć, że można być  tak  obojętnym  względem losu skrzywdzonego  przez los człowieka. Oczekiwałam większego  zrozumienia wobec ludzkiej  tragedii. W pewnym  momencie miałam  wrażenie, że dla państwa uchodźca jest tylko  numerem. Zakończenie ścięło mnie z nóg.
Ta książka na długo pozostanie w mojej  pamięci. Jason Donald otworzył mi oczy na prawdziwe problemy  uchodźców. Dalila to  bardzo wartościowa książka do  której z pewnością wrócę w przyszłości. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Aleksandra G.

ilość recenzji:9

brak oceny 22-08-2017 18:42

Dwudziestoletnia Kenijka nie jest bezpieczna w swoim kraju. Od śmierci swojej rodziny mieszka u wujka, który się nad nią znęca. Dalila dociera do Londynu, lecz tam sprawy się komplikują. Uzyskanie azylu nie jest prostą sprawą, a częste wizyty w ośrodkach dla imigrantów nie należą do przyjemnych. Jednak dziewczyna się nie poddaje ? zdana tylko na siebie wie, że walka o możliwość zostania w Wielkiej Brytanii to jej jedyna szansa na lepsze życie.

Podczas czytania czułam bezradność bohaterki i nietrudno było zauważyć brutalność świata, z którą musiała się zmierzyć. Biurokracja sprawiła, że ludzie, którzy mieli jej pomóc, stali się maszynami wykonującymi kolejne polecenia i nikt z pracowników ministerstwa nie dostrzegał w niej człowieka, a jedynie kolejny problem. Jednak jeszcze gorsza jest świadomość, że to dzieje się naprawdę. Historia Dalili może i jest fikcją literacką, ale nie jest ona wyssana z palca ? tak rzeczywiście wygląda ubieganie się o azyl.

?Dalila? to historia nie tylko tytułowej bohaterki, ale również innych osób, które spotkała na swojej drodze. Kobiet, mężczyzn, całych rodzin, samotnych matek... Każdy ma swoją własną historię, różne są powody ucieczki z własnego kraju, ale wszyscy walczą o to samo ? o możliwość bezpiecznego życia. Czytając ich historie, nieraz łzy same napływają do oczu, ponieważ przeszłość wielu z nich jest przerażająca, a strach, który ich opanował, udziela się czytelnikowi.

Nie ukrywam, że były w książce momenty nużące, jednak całość odebrałam jako lekturę nie tylko ciekawą, ale też pouczającą. Książka uczy szacunku i tego, że nie można wszystkich oceniać jedną miarą. Autor podjął kontrowersyjny temat, lecz ukazując go poprzez wykreowanie Dalili, mamy okazję poznać sytuację uchodźców patrząc na wszystko oczami jednego z nich. W moim odczuciu ta książka była bardzo poruszająca i wstrząsająca, mam też pewność, że szybko o niej nie zapomnę. Pewnie nie każdemu ten typ literatury przypadnie do gustu, jednak osobom, które lubią powieści obyczajowe, traktujące o problemach społecznych jak najbardziej polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Janielka

ilość recenzji:88

brak oceny 22-08-2017 17:04

? imigracja (z łac. immigrare = ?osiedlać się?) to in. osiedlenie się na stałe w jakimś kraju ludności obcej a. grupa ludzi, którzy przyjechali i zamieszkali w jakimś kraju na stałe; imigrację należy zatem skojarzyć z przyjazdem;

Pochodzenie i znaczenie imienia Dalila. Jest to imię pochodzenia hebrajskiego, biblijnego, oznacza "delikatna, tęskniąca".

Ostatnio jak zapewne wszyscy zauważyli bardzo, głośno jest o imigrantach. W Polsce może nie ma jeszcze tego problemu, ale w innych krajach Unii można zauważyć, wielu imigrantów. Jakoś nigdy się nie zastanawiałam nad tym, jak to właściwie z nimi jest. Po co narażają siebie, dzieci, żeby przyjechać do innego kraju, niejednokrotnie nie znając języka, obcy ludzie, obca kultura. Dzięki książce ?Dalila? trochę rozjaśniło mi się w głowie. Bohaterka powieści to młoda Kenijka, która ucieka do Anglii przed swoim wujem. Dziewczyna miała w Kenii rodziców, brata, studiowała dziennikarstwo. Wszystko to jednak straciła. Jej rodzina zostaje zamordowana, a ona sama jest wykorzystywana fizycznie i seksualnie przez wuja ? członka tamtejszej mafii.
Udaje jej się jakimś cudem uciec do Londynu. Tu stara się o azyl. Czy go dostanie? Czy uda jej się pozostać w Wielkiej Brytanii?Tu poznaje przecudownych ludzi, którzy starają się jej pomóc za wszelką cenę. Życzliwość bardzo się przydaje, ponieważ postępowanie imigracyjne jest tak skomplikowane, że pomoc bardzo się przydaje. Dzięki książce dowiedziałam się również, jak wygląda życie takich ludzi. Ciągły starach, że mogą zapukać do drzwi, zabrać, deportować. Oczekiwanie w ośrodkach jest nieustannym strachem.
Czytając książkę, czułam prawie cały czas smutek. Jest ona tak poruszająca, że w zasadzie człowiek cały czas ma wrażenie, że tu już nic dobrego nie może się zdarzyć. Cały czas zastanawiałam się, czy Dalila da radę? Czy uda jej się uzyskać azyl? Czy wszystko skończy się dobrze? Nie jest to historia, którą czyta się lekko. Ból, strach, rozpacz przewija się non stop na kartkach książki. Skłania nas to jednak do refleksji i zastanowienia się nad sobą. Świadomość, że mamy prace, rodzinę, spokój zyskuje bardzo na wartości. Uświadamiamy sobie jak wiele mamy, jak wielu rzeczy pozbawieni są inni ludzie. Nie jest to książka łatwa, ale warto ją przeczytać. Po to, żeby zrozumieć innych, żeby cieszyć się, z tego, co mamy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Books Harmony

ilość recenzji:21

brak oceny 21-08-2017 15:01

Irene Dalila Mwathi mieszka w Kenii, ma dopiero dwadzieścia lat, a za sobą już wiele przykrych doświadczeń. Straciła rodziców oraz brata z rąk miejscowych gangsterów, a po ich śmierci dziewczynę pod opiekę wziął wujek, który zmusza ją by przerwała studia i zamieszkała z nim. Krewny znęca się nad nią i traktuje jak niewolnice. Dalila czuje, że znalazła się w niebezpieczeństwie, dlatego postanawia uciec do Londynu i podjąć walkę o lepsze życie, bezpieczeństwo oraz wolność. Wydawałoby się, że najtrudniejszym etapem będzie wydostanie się z domu wuja oraz podróż do Europy, jednak dziewczyna nie spodziewa się tego co spotka ją w obcym kraju. Na samym początku swojego pobytu w Londynie Dalila zostaje zaatakowana przez osobę, której myślała, że może ufać, zostaje całkiem sama w obcym mieście, nie wiedząc co dalej robić i dokąd pójść.

Dalila zna płynnie język angielski, studiowała i mieszkała w dużym mieście dlatego o wiele łatwiej jest jej odnaleźć się w nowym miejscu niż innym przybywający do Europy imigrantom np. pochodzącym z małych afrykańskich wiosek. Mimo wszystko jej droga do uzyskania zgody na pobyt w Wielkiej Brytanii nie jest prosta. Książka Jasona Donalda to szczegółowy opis tej drogi, poznajemy Dalilę w chwili, gdy wysiada z samolotu na londyńskim lotnisku, już tam wpada w ręce bezlitosnej biurokratycznej maszyny, później jest jeszcze gorzej. Dziewczyna miała nadzieję, że w Europie uzyska schronienie, jednak zderza się z brutalną rzeczywistością, niekończącym się wypełnianiem formularzy związanych z wnioskiem o azyl, uczuciem samotności oraz niemiłym traktowaniem, ze strony Brytyjczyków.

W książce poznajemy historię nie tylko tytułowej bohaterki, ale również osób będących w podobnej sytuacji, które spotyka na swojej drodze. Rzeczą na którą zwróciłam szczególną uwagę jest to, że większość opisywanych postaci ma szczere intencje, to ludzie którzy uciekli ze swoich krajów, ponieważ czuli się zagrożeni i przybyli do Europy wyłącznie po to by zapewnić sobie oraz swoim rodzinom bezpieczeństwo. Autor nie wspomina o imigrantach, których ucieczka miała z związek np. z ekonomicznymi korzyściami jakie by im dała. Myślę, że ten sposób przedstawienia historii oraz jej bohaterów miał na celu skupienie się wyłącznie na temacie imigrantów starających się o azyl, aby lepiej poznać problemy z jakimi muszą się zmagać. Jednoczenie taki zabieg sprawia, że książka prowokuje do przemyśleń, zaczynamy współczuć bohaterom i zastanawiać się co ja zrobiłabym w tej sytuacji? Jak traktowałabym Dililę, gdyby była moją sąsiadką? Czy pomogłabym jej w tym, żeby poczuła się bezpiecznie w nowym miejscu?

Dalila Jasona Donalda nie jest w lekką lekturą, po którą sięgniemy by rozluźnić się po ciężkim dniu, to trudna, ale bardzo ważna książka, którą serdecznie polecam każdemu, niezależnie od czytelniczych upodobań. W Polsce temat imigrantów raczej nie dotyka nas osobiście, często nasze opinie i nietolerancja wobec nich bierze się z tego jak kreowani są w mediach. Jednak informacje z jakimi spotkamy się w internecie czy telewizji, najczęściej wspominają o nich, w kontekście zdarzeń takich jak np. zamachy terrorystyczne. Mass media nie wspominają o historiach osób, których jedną nadzieją na wolność i życie bez strachu jest właśnie ucieczka do Europy. Dlatego sądzę, że warto przeczytać, tę książkę, by zdać sobie sprawę, że imigracja to temat wielowymiarowy, którego nie możemy jednoznacznie oceniać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

1991monika

ilość recenzji:34

brak oceny 21-08-2017 14:25

Główna bohaterka, Irene Dalila Mwathi, to dwudziestojednoletnia Kenijka. Do niedawna studiowała i pragnęła zostać dziennikarką, jednak kiedy jej rodzinę zabito trafiła pod opiekę wuja, gdzie zostaje zmuszona do porzucenia uczelni oraz wykonywania prac domowych, a także zostaje jej zakazane wychodzenie z domu. Kiedy tylko nadarza się okazja wyrwania się z tego prywatnego więzienia pełnego przemocy psychicznej i fizycznej, wyrusza w podróż do Londynu, gdzie ma nadzieję na nowe, lepsze życie. Od razu po przybyciu do Wielkiej Brytanii ponownie spotykają ją trudności. Już pierwszego dnia zostaje oszukana i okradziona przez ludzi, którzy mieli jej pomóc, a to dopiero początek. Dalej, starając się o azyl, czeka ją długa przeprawa przez wiele ośrodków, liczne spotkania i mozolne odpowiadanie na te same pytania. Czy uda jej się odnaleźć swoje miejsce i rozpocząć godne życie od nowa?

?Dalila? to przepiękna książka poruszająca niezwykle ważny dzisiaj temat, jakim jest uchodźstwo. Temat jest trudny ze względu na bardzo odmienne zdania wielu ludzi o imigrantach. Nie jest istotne moje zdanie w tej kwestii, ale wiadomo, co kreują media, a w tej książce możemy spojrzeć na wszystko oczami osoby, która po wielu fizycznych i psychicznych upokorzeniach w obawie o swoje życie ucieka ze swojego kraju, aby zaznać spokoju. Autor przedstawił czytelnikom skomplikowany i długi proces, jaki musi przejść osoba ubiegająca się o azyl. Gdzie ludzie wcale nie są życzliwi, zadają ciągle te same pytania i nie w każdą odpowiedź wierzą. Miejsce, które było nadzieją, potrafi również przytłoczyć. Wszystko jest obce, nijakie, ludzie patrzą z niechęcią lub bywają wręcz wrogo nastawieni, co sprawia, że nasza bohaterka wiele razy czuje się samotna, zagubiona, a także opuszczają ją siły by walczyć o lepsze jutro i swoją przyszłość.

W Londynie Dalila spotyka także innych imigrantów, których historie nie aż tak dokładnie, ale również autor nam przedstawia. Dzięki temu, czytelnik ma również spojrzenie jak wygląda sytuacja, m.in. samotnego, starszego mężczyzny ubiegającego się o azyl, a także całej rodziny z małymi dziećmi. Życie w nowym miejscu jest dla nich szansą na lepszą przyszłość, a tymczasem autor ukazuje nam, że wcale nie jest o to tak łatwo i z każdej strony bohaterowie napotykają kolejne przeciwności losu.

Ta książka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Jest mądra, poruszająca, momentami wstrząsająca i zawiera ważne, aktualne tematy. Ta książka może wywołać w czytelniku wiele emocji, na pewno po jej odłożeniu nikt nie powie, że była mu obojętna. Wiele można z niej wynieść, niezależnie od tego, jakie gatunki czyta się na co dzień. Każdy ma inny stosunek do imigrantów, ale po tej książce warto poświęcić chwilę na refleksję jak trudne jest życie w takiej sytuacji i na chwilę przestać być obojętnym i nieczułym.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?