Czwarta ręka

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Lew z indyjskiego cyrku odgryza dłoń nowojorskiemu dziennikarzowi telewizyjnemu na oczach milionów widzów. W Bostonie trapiony problemami rodzinnymi wybitny chirurg czeka na sposobność przeprowadzenia pierwszej w Stanach Zjednoczonych transplantacji dłoni. Jednoręki reporter jest z jego punktu widzenia idealnym pacjentem, trwają jednak poszukiwania odpowiedniego dawcy. Gdy pewna kobieta z Wisconsin oferuje bostońskiej klinice dłoń swojego męża, chirurg początkowo bierze jej propozycję za niesmaczny żart - mąż bowiem nie tylko żyje, lecz nie wybiera się nawet na tamten świat...

"Czwarta ręka" to niepoprawna politycznie komedia, satyra i erotyczna farsa - a nade wszystko wzruszająca opowieść o potędze miłości, pozwalającej odkupić dawne winy i zacząć życie od nowa. W bezdusznym świecie końca wieku Irving z właściwym sobie ironicznym humorem poszukuje fundamentalnych wartości, pozwalających nie stracić wiary w człowieka.

John Irving (ur. 1942) - jeden z najwybitniejszych amerykańskich pisarzy. Debiutował w 1968 roku powieścią "Uwolnić niedźwiedzie", a jego czwarta książka, "Świat według Garpa", przyniosła mu rozgłos na skalę światową, została też z sukcesem sfilmowana. Jest znany i podziwiany na całym świecie, a jego powieści zostały przełożone na kilkadziesiąt języków.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 09.03.2017

RECENZJE - książki - Czwarta ręka

4.5/5 ( 15 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    0

Magdalena Borkowska

ilość recenzji:326

brak oceny 22-04-2015 20:25

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Myślicie, że łatwo jest być jednym z najsławniejszych ludzi na świecie? Z pewnością nie wówczas, gdy sława jest efektem pożarcia waszej ręki przez lwa. Cały świat zna Wallingforda i z zapartym tchem śledził konsumpcję ręki reportera przez mieszkańca indyjskiego zoo. Wszyscy znają "faceta od lwów", nie ma miejsca na ziemi, do którego nie trafiłoby kilkunastosekundowe nagranie, na którym zwierz raczy się jego kończyną. Cóż z tego, że Wallingford marzy jedynie o rzetelnym dziennikarstwie - już zawsze będzie jedynie "katastrofiarą", którego wysyła się do relacjonowania najdziwniejszych (czytaj: najtragiczniejszych) wydarzeń. Na szczęście przychodzi dzień, w którym nasz bohater ma szansę odzyskać rękę. Tylko rękę? "Czwarta ręka" to kolejna cudna, prześmiewcza, artystycznie doskonała powieść Johna Irvinga. Irving jak zwykle cyniczno-uroczy, ironiczno-czuły, bacznie przyglądający się otaczającej go/nas rzeczywistości i odważny w jej ocenie. Nie zapomina też, by "mroki" współczesności rozproszyć inteligentnym humorem. I chociaż powieść jednoznacznie ocenia współczesne dziennikarstwo, patologiczną wręcz pogoń za tanią sensacją i schlebianie płytkim gustom odbiorców niby informacji, to ostatecznie jednak przynosi nadzieję, iż w tym chorym świecie jest też miejsce na to, co najcenniejsze: miłość, szansę na "powstanie z popiołów" i odnalezienie siebie. Obowiązkowa pozycja dla miłośnika dobrej literatury.

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

brak oceny 18-12-2017 08:22

"Życie to wielki żart, a śmierć jest ostatnim gagiem istnienia."

Kolejne spotkanie z twórczością pisarza ("Świat według Garpa", "Jednoroczna wdowa", "Aleja tajemnic") zapewniające wspaniałą przygodę, fantastyczną rozrywkę i satysfakcję czytelniczą. Sięganie po takie książki to intelektualne wyzwanie i duża przyjemność. "Czwarta ręka" jest powieścią pokręconą, osobliwą, wypełnioną dobrym humorem i trafną ironią. Obejmuje różnorodne barwy relacji między kobietą a mężczyzną, rodzicem a dzieckiem, sprzecznymi portretami samego siebie. Kontrowersyjne nuty, granie na emocjach, niekoniecznie ciepłych i miłych, zapętlenie postaci w powielające się błędy i niedojrzałe postawy. To także kalectwo rzutujące na poczucie wartości, pragnienie uwolnienia się od fizycznych ograniczeń, dążenie do samoakceptacji, odnajdywanie sił na walkę o własne marzenia i poważanie w oczach innych.

Wkraczamy w życie nowojorskiego dziennikarza telewizyjnego, któremu w trakcie kręcenia programu o cyrkowych artystach w Indiach, lew odgryza lewą dłoń. Pięć lat po dramatycznych wydarzeniach Patrick Wallingford wciąż próbuje poradzić sobie z traumą, bolesne wspomnienia nie dają o sobie zapomnieć. Frasobliwe i lekceważące podejście do związków z kobietami powoduje, że tak naprawdę w jego życiu brakuje bliskiej osoby, która pomogłaby mu przez to wszystko przejść. Dodatkowo, praca zawodowa nie przynosi radości i spełnienia. Pewna kobieta proponuje Patrickowi dłoń zmarłego męża, jednak obwarowane jest to specyficznymi warunkami. Pierwszej w amerykańskiej medycynie transplantacji dłoni podejmuje się szef bostońskiego zespołu chirurgicznego Nicholas M. Zajac. Podobnie jak główny bohater, wybitny lekarz też jest przedstawiony wyraziście i przekonująco, a jego życie prywatne pełne jest pikanterii.

Autor mistrzowsko naigrywa się z kondycji współczesnych środków masowego przekazu, w których nie tylko programy rozrywkowe, ale również serwisy informacyjne, nastawione są na osiąganie maksymalnych wskaźników oglądalności, dostarczanie opinii publicznej sensacyjnych przekazów, miałkich informacji, powierzchownych i nijakiej jakości relacji z widowiskowych wydarzeń. Często odbywa się to kosztem osób dotkniętych tragedią czy kataklizmem. To także lansowanie banalnych historii, bezwartościowych opowieści, przypadkowych absurdów. A przy tym kreowanie pseudo autorytetów, przypadkowych specjalistów czy nic nieosiągających supergwiazd słynących tylko z tego, że są znane i rozpoznawane. A gdzie w tym wszystkim miejsce na prawdziwe tematy, dotykające bezpośrednio czytelników, słuchaczy czy widzów? Znakomicie ukazane zasady obowiązujące w mediach, niezwykle trafnie, wnikliwie i obrazowo. Powieść nie dla każdego, jednak mnie bardzo odpowiada taka propozycja relaksu z książką.

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 17-03-2017 12:22

Mając na uwadze to, że Irving, to jeden z moich ulubionych pisarzy, musiałem przeczytać i tę jego książkę. Któż z nas nie słyszał o "Świecie według Garpa", czy " Hotelu New Hampshire"? Nic nie umyka uwadze tego autora, dlatego jego powieści są tak znakomite.

A"Czwarta ręka", to opowieść o pewnym reporterze, który, nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności traci rękę. Zbieg nieszczęśliwy, co nietypowy. Do utraty owej ręki w znacznym stopni przyczynił się pewien lew. Ot reporter, w trakcie wykonywania swoich obowiązków, zbyt nierozważnie zbliżył się do wielkiego kota. Nagranie z tego zdarzenia staje się wielkim hitem, a pewien chirurg stawia sobie za punkt honoru dopasowanie ręki dziennikarzowi, a co za tym idzie sam zyska należną mu sławę i poklask. Dodatkowo, taki zabieg byłby pierwszym wykonanym w USA. Problem, zdaje się bez rozwiązania jest brak potrzebnej ręki. Z pomocą przybywa jednak pewna niewiasta, oferująca rękę swojego-żyjącego jeszcze męża. Ale to nic nie znaczący problemik ... Zachęcam do lektury.

Przepiękna intryga, którą tylko Irving mógł wymyślić. Znakomite postaci, zawiłe relacje, niemalże niemożliwe wydarzenia i wszechobecny humor. To Irving w całej krasie. Oczywiście, jak to u naszego pisarza, nie mogło się obyć bez jego ulubionych tematów, czyli seksualne dziwactwa, pedofilia a nawet aborcja.

Jedyny mankament, to niezwykła, jak na tego pisarza mikra objętość tej powieści. Jak zwykle nie mam żadnych zastrzeżeń. Polecam szczerze.

POMOCNA DŁOŃ

ilość recenzji:1979

brak oceny 15-03-2017 15:45

"Czwarta ręka" to dziesiąta powieść w dorobku Johna Irvinga, powszechnie uznawanego za jednego z najlepszych współczesnych pisarzy i kolejna zarazem, która porusza te same motywy. Czy to oznacza wtórność? Nie w przypadku tego autora. Mix jaki nam serwuje może i składa się z charakterystycznych dla Irvinga pomysłów, nie mniej rozkład akcentów jest zupełnie inny. I chociaż do treści wkradło się nieco chaosu, ?Ręka?? to jeszcze jedno znakomite dzieło w dorobku pisarza z New Hampshire, które absolutnie warto jest poznać.

Patrick Wallingford jest dziennikarzem telewizyjnym z ambicjami, których praca nie pozwala mu realizować. Zamiast kręcić materiały o tym, co naprawdę ciekawe, istotne i poruszające, zmuszony jest zajmować się idiotycznymi tematami stanowiącymi pożywkę dla plebsu. Kiedy wyłamuje się z tego schematu, stacja i tak emituje tylko to, co najbardziej pasuje do ich wizji wiadomości. Prywatnie Patrick także nie umie znaleźć szczęścia. Chociaż ma żonę nie jest w stanie odrzucić pragnących go kobiet, a te tabunami pchają się do jego łóżka. Wszystko ulega zmianie dnia, kiedy zostaje wysłany do Indii, gdzie ma zrobić reportaż z tragedii, do jakiej doszło w tamtejszym cyrku. Akrobatka spadła w trakcie wykonywanych bez zabezpieczeń ewolucji, ale to nie ona, a chcący ją złapać mąż stracił w wyniku tego zdarzenia życie. Na miejscu Patrick znajduje o wiele więcej intrygujących rzeczy wartych poruszenia na wizji (jak choćby oddawanie do cyrku dziewczynek, żeby uniknęły roli prostytutek), ale nie przypuszcza że sam stanie się gwiazdą telewizji. Wystarczy chwila, zbyt bliskie podejście do klatki z lwami i reporter traci dłoń. Nagranie z wypadku staje się hitem, a główny zainteresowany zdobywa sławę. Tu na scenę wkracza doktor Nicholas M. Zajac, dla którego przeszczep dłoni Wallingforda to niezwykła okazja do dokonania pierwszego takiego zabiegu w Stanach. Pozostaje jeszcze kwestia dawcy, ale wtedy z pomocną? dłonią przybywa Doris Clausen. Kobieta oferuje rękę swojego męża, problem w tym, że ten wciąż jeszcze żyje. ?Na szczęście? niedługo?

Chociaż ?Czwarta ręka? jest powieścią stosunkowo niedługą jak na możliwości Johna Irvinga (w tym wydaniu to zaledwie 350 stron), zawiera w sobie wszystko to, do czego przyzwyczaił nas pisarz. Mamy więc kontrowersje (stały zestaw seksualnych dziwactw i związaną z tym śmierć, aborcję, prostytucję, pedofilię nawet), czarny humor, satyrę (ach to ośmieszanie kanałów informacyjnych), nutę brutalności, dużo emocji i znane dobrze motywy, jak cyrk czy podniesiona do rangi kwestii wiodącej utrata dłoni. Jest też miłość, nadzieja rodząca się w dziwnych okolicznościach. I powolne dojrzewanie bohatera zdawałoby się skazanego na popełnianie wciąż tych samych błędów.

Jako miłośnik prozy Irvinga jestem jak najbardziej usatysfakcjonowany. Wprawdzie ?Czwarta ręka? nie dorównuje ?Hotelowi New Hampshire?, ?Modlitwie za Owena? czy ?Światowi według Garpa?, jednak to wciąż bardzo, bardzo dobra lektura. Potrafi poruszyć, potrafi rozbawić, a przy okazji oferuje głębię oraz konkretne przesłanie i skłania do myślenia. Cenicie autora albo po prostu ambitne, mocne powieści? Sięgnijcie koniecznie, nie zawiedziecie się.