Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Człowiek ze złotym amuletem

książka

Wydawnictwo Fabryka Słów
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Nazywam się Bond. Szaman Bond. Cóż, w zasadzie to moja ksywka. Tak naprawdę nazywam się Eddie Drood, a to był taki mały żarcik. Tak, a propos mojej licencji i tego czym się zajmuję.

Moja rodzina od wieków stoi na straży bezpieczeństwa ludzkości. Taki fach. To my chronimy cię przed paskudami, które panoszą się, gdy zapada noc. Jako agent terenowy Droodów, nosiłem złoty amulet, zabijałem potwory, broniłem świata i kochałem swoją robotę. A przynajmniej robiłem to do czasu, gdy moja własna rodzina, zupełnie bez powodu obwołała mnie renegatem. I zmusiła do ucieczki. Teraz dzięki tym, których przez całe życie tropiłem i likwidowałem, być może zdołam udowodnić swoją niewinność. Ironia, nieprawdaż?

Jestem Szaman Bond, bardzo tajny agent. I mam zamiar pokazać wszystkim, że jestem najlepszy w tym, co robię.

Tytuł oryginału: The Man with the Golden Torc, tłumaczenie: Dominika Schimscheiner
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 17.05.2012

RECENZJE - książki - Człowiek ze złotym amuletem

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Lusiaax

ilość recenzji:11

brak oceny 31-07-2014 20:14

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Rodzina Drood posiada amulety, pozwalające aktywować zbroję, która czyni ich niezniszczalnymi, przed wszystkim.... Może niekoniecznie ;)
Za zadanie mają chronić świat od złego, przynajmniej część z nich je w pełni wykonuje, są w stanie oddać życie za zwykłego śmiertelnika, inni są poddanymi głowy rodziny, babki...
Eddie, oddalił się od rodziny, zaczął własne życie, ale wykonuje dalej swoje obowiązki dotyczące obrony ludzkiego rodu. Zostaje wkrótce wygnany z rodziny, staje się poszukiwanym aby go zabić. Eddie szukając prawdy zwraca się do swoich śmiertelnych wrogów, czy odkryje prawdę, czy przeżyje?
NA prawdę ciekawa książka, opisująca przygody, historię Szamana Bonda.
Sumiennie wykonuje swoją pracę a zostaje wygnany z rodziny... i jest ścigany. Co takiego się stało? jakie sekrety skrywa jego rodzina? Serdecznie zachęcam do przeczytania, warto, nie żałuję zadnej chwili spędzonej na czytaniu jej ;)

Oksa

ilość recenzji:1

brak oceny 20-06-2012 17:59

Nie byłam szczególnie zachwycona wiadomością, że zamiast kolejnej części Nightside fabryka wydaje pierwszą część zupełnie nowej serii autora. Ale, że Simon Green niezwykle przypadł mi do gustu, więc z ochotą sięgnęłam po jego nową powieść.

Sposób narracji, za który uwielbiam Greena, się nie zmienia. Język jest niezwykle plastyczny, opisy kolejnych postaci albo miejsc zajmują niejednokrotnie sporo linijek, ale ilość przymiotników w nich nagromadzona sprawia, że prawie mamy gotowy obraz przed oczami. Aczkolwiek zdarza się, że autor serwuje nam opis istoty tak groteskowej i nieprawdopodobnej, że trudno to sobie w głowie poukładać, a co dopiero wyobrazić! I to jest kolejna rzecz, którą u niego lubię. Następujące po sobie wydarzenia albo pomysły, kreacja świata są nieraz tak dziwne, oryginalne i nieprzewidywalne, że nic tylko ulokować się w jakimś wygodnym fotelu i dać się porwać tym niezwykłym miejscom, w które zabiera nas autor :)

Seria ta, w pewnym sensie podobna do Nightside (szczególnie jeśli chodzi o wyżej wymienione elementy), jest od niej jednocześnie zupełnie inna. Zdecydowany prym wiodą wyborny czarny humor oraz przygoda. Pewnie, że miejscami jest mrocznie, jest brutalnie albo tchnie uczuciem grozy, ale dość szybko wrażenie znika poprzez ironiczny komentarz bądź zachowanie Eddiego albo jakiejś innej postaci. Są wątki poważne, są sytuacje, których nie da się zbyć miernym dowcipem, ale za moment nastrój wraca na właściwe tory.

Kreacja świata to taki miszmasz najrozmaitszych gatunków istot oraz mix przeróżnych legend, mitologii, magii i amuletów, że przestałam się nad nią szybko zastanawiać, tylko zwyczajnie chłonęłam kolejne dziwactwa :) Jeśli światem kierują tak pokręcone zasady, to naprawdę trudno w takich warunkach domyślić się, w jakim kierunku rozwiną oraz zakończą się poszczególne wątki. W niektórych przypadkach można było się niektórych spraw domyśleć, w większości na szczęście trzeba było po prostu przeczytać, co się będzie działo dalej.

Do minusów zaliczyłabym to, że każda kolejna spotkana przez Eddiego osoba, to boss nad bossami, niebezpieczna istota, niepokonana w ten czy inny sposób oraz budząca zatrwożenie w sercach przeciwników. Zabrakło stopniowania. Jeśli każdy jest bad-assem, to jak mamy poczuć, który jest największym z nich i stanowi prawdziwe zagrożenie? Już niech będzie sobie poważany w danej dziedzinie, ale gdy każdy posiada moc mogącą zmienić świat, to robi się niemały bałagan.

Następna kwestia dotyczy samego Eddiego. W Nightside John potrafi się wykaraskać z największych tarapatów, owszem, ale bardzo często dotykają go sytuacje, na które nie ma już wpływu. Nie wszystko kończy się dobrze, nie wszystkie rany da się uleczyć, a ludzi przywrócić do życia. W tej serii Eddiemu wszystko wychodzi i dzieje się tak niestety za często.

I tyle gorzkich żali, bo reszta to wstrząśnięty megashakerem koktajl oraz świetna zabawa :) Właśnie, idealne słowo, zabawa. Myślę, że tyle Wam ta książka powinna dostarczyć i można bez oporów po nią sięgnąć.