Gwarantuję, iż każdy, komu spodobała się pierwsza cześć tej serii, "Czerwonym słońcem" będzie jeszcze bardziej zachwycony. Niemal od samego początku wyczuwamy nadciągające niebezpieczeństwo, a tajemniczy klimat utrzymuje się do samego końca. Losy bohaterów są w wyższym stopniu nieprzewidywalne, pochłaniamy słowa z zapartym tchem i w napięciu oczekujemy kolejnych niespodzianek. Drugi tom jest również o wiele bardziej zabawniejszy. To głównie zasługa zmiany zachowania Magdy, którym irytuje Feliksa. Emocjonujące, intensywne dialogi między tą dwójką wielokrotnie rozbawiły mnie do łez, wiele humoru zafundują nam także nowi bohaterowie, zwłaszcza stara Janina, walcząca o odzyskanie spadku po zmarłej siostrze.
Co ważne, wszystkie postacie wykreowane przez Paulinę Hendel są wyraziste, nietuzinkowe, zapadające w pamięć. Niemal od pierwszych stron zyskują naszą sympatię, z zainteresowaniem śledzimy ich poczynania i kibicujemy im całym sercem.
Bardzo ciekawa jest przemiana głównej bohaterki, jej nowe wcielenie często przejmuje nad nią kontrolę, co niezbyt podoba się bliskim dziewczyny, jak i jej samej. Nastolatce nie łatwo również pogodzić się ze śmiercią. Magda może w końcu zrozumieć, z czym przez tyle lat borykał się Feliks, jak trudno było mu się odnaleźć w nowych wcieleniach. Dostrzega także, na czym polega bycie żniwiarzem, w momencie, gdy musi samodzielnie stawić czoła niebezpieczeństwu, wcale nie jest to łatwe czy zabawne, tym bardziej, iż potworów z niewiadomych przyczyn pojawia się coraz więcej i łamią one swoje dotychczasowe zasady.
"Od dziecka wychowywała się, mając żniwiarza za wujka. Widziała go w różnych ciałach, zdawało jej się, że rozumie, jak to wszystko funkcjonuje, ale tak naprawdę nic nie mogło przygotować jej na to, co się stało. W sercu poczuła żal na myśl o śmierci swojej oraz Oliwii i zapłakała gorzko nad losem obu."
Pióro autorki jest lekkie, przyjemne, jeszcze bardziej sugestywne, dzięki czemu zatracamy się bez pamięci w poznawanej historii, z fascynacją kroczymy po wykreowanym świecie, gdzie życie zwykłych ludzi miesza się z fantastyczną rzeczywistością i pragniemy jak najdłużej pozostać w owym magicznym miejscu. Ta powieść ma po prostu w sobie coś niezwykłego, funduje czytelnikowi niesamowitą, pełną pasji przygodę, której nie chce się kończyć. To zdecydowanie jedna z tych pozycji, której finał pragniemy jak najprędzej odkryć, ale z drugiej strony żałujemy rozstania z bohaterami i ich niesamowitymi przygodami.
Jestem przekonana, iż każdy fan fantastyki, czy słowiańskich wierzeń, będzie nią zachwycony. Książka jest przesycona magicznym, niepokojącym klimatem, walki z siłami nadprzyrodzonymi nie są banalne, łatwe do przewidzenia. Magda, jako nowicjuszka, nie jest jeszcze w stanie poradzić sobie z każdym niebezpieczeństwem i popełnia błędy, dzięki czemu jej postać jest jak najbardziej wiarygodna, a kolejne przygody dziewczyny trzymają w ogromnym napięciu.
Należy również wspomnieć o mistrzowskim, intrygującym zakończeniu, które pozostawia czytelnika w oszołomieniu i niedosycie. Moja wyobraźnia została rozbudzona do granic i już nie mogę się doczekać kolejnej części. Wierzę, że będzie jeszcze bardziej emocjonująca, niż poprzedniczki.
"Zmora szła po ulicy, trzymając się cienia. Była wysoka, znacznie wyższa niż przeciętny człowiek i bardzo chuda. Miała bladą, niemal przezroczystą skórę. Jej długie, patykowate kończyny wyglądały, jakby zaraz miały połamać się z trzaskiem. Kilka strąków brudnych włosów zwieszało się z okrągłej czaszki. Klekocząc cicho, kręciła głową na wszystkie strony w poszukiwaniu ofiary."
"Żniwiarz. Czerwone słońce" to wyjątkowa, nieszablonowa, pełna zwrotów akcji powieść, przesycona magią, napięciem i słowiańską mitologią, która całkowicie odrywa od szarej rzeczywistości i funduje godziny relaksu, wytchnienia oraz przyjemności. Niebezpieczeństwo, bijące niemal od pierwszych stron, interesujące, wyjątkowe upiory, nieczęsto wykorzystywane w literaturze współczesnej, nietuzinkowe, dopracowane postacie i magia, jaką nasiąkamy już po przekroczeniu pierwszych rozdziałów, tworzą naprawdę fenomenalną historię, jaka skradnie serce każdego fana fantastyki. To istna niezwykła, obezwładniająca przygoda, której nie będziecie chcieli kończyć!
Co ciekawsze, książka nie tylko porywa i fascynuje, ale poprzez poruszenie znanych nam kwestii, niesłychanie rozbudza wyobraźnię, dzięki czemu ciemność już na zawsze będzie skrywała swoje mroczne tajemnice, a samotne spacery notorycznie będą wywoływać masę nieopisanych wrażeń.
Gorąco polecam!
Opinia bierze udział w konkursie