Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Czarne ostrze Obrońcy Shannary

tom 1

książka

Wydawnictwo Replika
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Legenda mówi, że Paxon Leah jest potomkiem królów i wojowników, którzy kiedyś rządzili Górami Leah i szli na wojnę z magiczną bronią. Ci królowie, królowe i bohaterowie dawno jednak odeszli, a stary miecz, wiszący nad kominkiem Paxona to jedynie kawał żelastwa. Prowadzący małą firmę przewozową Paxon prowadzi skromne i spokojne życie - do chwili, aż niezwykłe okoliczności wywracają jego świat do góry nogami, i okazuje się, że pisane jest mu inne przeznaczenie.
Gdy jego niepokorna młodsza siostra zostaje porwana przez groźnego przybysza, Paxon idzie jej na pomoc z jedyną bronią, jaką ma pod ręką - mieczem znad kominka. W trakcie pojedynku z porywaczem okazuje się, że jest w stanie wyzwolić z miecza potężną magię. Odkryta umiejętność jest jednak niebezpieczna, jeśli nie umie się nią mądrze kierować, a Paxon musi się szybko nauczyć to robić, bowiem starcie z mistrzem czarnej magii Arcannenem nie będzie ostatnie. Opuszcza więc dom i udaje się do warowni sławnych druidów, by nauczyć się tajników magii i zostać ich obrońcą.
W szeregach druidów doszło jednak do zdrady i użyto czarnej magii, aby z niewinnej osoby uczynić mordercze narzędzie zła. Aby powstrzymać podstępny spisek, który zagraża nie tylko zakonowi druidów, ale wszystkim Czterem Krainom, Paxon Leah musi użyć ukrytej w jego krwi magii i legendarnej odwagi jego przodków, by wygrać bitwę, do której los go wyznaczył.

Tytuł oryginału: The High Druid`s Blade
Przekład: Paweł Wieczorek
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Replika
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 24.07.2017

RECENZJE - książki - Czarne ostrze Obrońcy Shannary, tom 1

4.7/5 ( 18 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 7-09-2017 20:36

Legendarny Paxon Leah jest potomkiem królów i wojowników, którzy niegdyś sprawowali rządy nad Grórami Leah. Chłopak prowadzi spokojny i skromny żywot, utrzymując się z dochodów, jakie przynosi mu własna firma zajmująca się przewozem. Jednak życie jest nieprzewidywalne, czego dowodzą równie niespodziewane, jak niezwykłe wydarzenie, które zmieniają wszystko i ukazują, że jego dotychczasowe życie nie jest tym, które mu przeznaczono..
Niespodziewanie Paxon zmuszony jest wyruszyć w pogoń za porywaczem jego młodszej i krnąbrnej siostry. Za broń przeciwko bandycie ma stary zabytkowy miecz, który do tej pory zdobił kominek. Jakim szokiem dla niego jest, gdy podczas pojedynku ze złoczyńcą odkrywa, że jest w stanie wydobyć z miecz potężną magię. Jednak taka moc wymaga umiejętnego posługiwania się nią, więc zmuszony jest szybko opanować tę umiejętność jak najlepiej. Postanawia opuścić dom i udaje się do owianych sławą druidów, by zgłębiać tajniki magii.
W szeregach druidów dochodzi do ujawienia zdrady, która z pomocą mrocznej magii z niewinnej osoby uczyniła złowieszcze narzędzie zła. Uratowanie krain jest teraz w rękach Paxona, który musi obudzić w sobie legendarną magię i odwagę swoich przodków.
Cóż to była za lektura! Książka wciąga niemalże od samego początku. Lekki i niepodważalnie przystępny styl autora z łatwością wsysa i przetrzymuje czytelnika. Jedno wydarzenie napędzało kolejne, przez co pochłaniałam stronę za stroną. Brooks miło zaskoczył mnie zrównoważeniem opisów z dialogami. Owszem, umiejętnie skonstruowane barwne opisy pomagają w łatwiejszym ujrzeniu świata, w którym żyją nasi bohaterowie. Ale również ostudzają akcje i napięcie, które występuje, gdy chcemy naprędce dotrzeć do rozstrzygnięcia historii, a które rozpalone jest przez obficie występujące wydarzenia.
Główny bohater jest z gatunku tych, którzy z dziecinną łatwością zaskarbiają sobie naszą sympatię. Mimo swojego nastoletniego wieku był dojrzały i zrównoważony, choć niekiedy zdarzało mu się poddawać zawirowani, spowodowanym targającymi nim emocjami. Jeżeli chodzi o pobocznych bohaterów to uważam, że oni również zostali świetnie wykreowani. Żadne z nich nie wzbudziło we mnie chęci ukatrupienia któregokolwiek z nich, czy nawet malutkiego promyczka irytacji.
Książka zdecydowanie godna polecenia dla miłośników fantastycznych przygodówek.
8/10.

Hrosskar

ilość recenzji:1

brak oceny 6-08-2017 20:09

W zeszłym roku po raz pierwszy zetknąłem się ze magicznym światem fantasy Shannara, stworzonym przez Terryego Brooksa, za sprawą trylogii Kroniki Shannary. Po sukcesie, zarówno serialu opartego na powieści Kamienie elfów Shannary, jak i wszystkich trzech powieści, wydawnictwo postanowiło wydać kolejną powieść z tego świata, czyli Czarne ostrze. Książka ta otwiera nową trylogię - Obrońcy Shannary i rozgrywa się ponad sto pięćdziesiąt lat po wydarzeniach opisanych w Kamieniach elfów Shannary.

Paxon Leah jest potomkiem królów i wojowników, którzy kiedyś rządzili Górami Leah. Jego życie jest w gruncie rzeczy spokojne, do czasu, kiedy jego młodsza, niepokorna siostra zostaje porwana przez tajemniczego przybysza. Paxon wyrusza jej szukać, a jedyną bronią jaką posiada w domu jest stary miecz wiszący nad kominkiem, przekazywany z pokolenia na pokolenia, ponoć obdarzony magicznymi mocami. W trakcie pojedynku z porywaczem-czarnoksiężnikiem odkrywa tajemnice tego miecza i udaje mu się wyzwolić potężną magię. Wkrótce potem zostaje zaproszony warowni sławnych druidów, by nauczyć się tajników magii i zostać ich obrońcą.

Czarne ostrze znacząco różni się od poprzednio wydanych w Polsce trzech książek Terryego Brooksa. Tę najnowszą określiłbym jako pewien rodzaj wprowadzenia, czy nakreślenia tła do wydarzeń, które dopiero nastąpią. Przede wszystkim dlatego, że nie ma w tej powieści takiego wielkiego zagrożenia, czy zła czyhającego na całą Shannarę. Mamy za to czarnoksiężnika, który ma swoje ciemne interesy, zaś opisane wydarzenia dotyczą w gruncie rzeczy losów pojedynczych osób, a nie całych ludów i krain. Mając w pamięci poprzednią trylogię, troszkę brakowało mi cenionej w high fantasy podniosłości i ważności wydarzeń, mających wpływ na całą krainę. Niemniej jednak historia Paxona jest interesująca, obfituje w emocjonujące wydarzenia i bardzo przyjemnie mi się ją czytało.

Świat Shannary uległ pewnej dość istotnej zmianie. Po zniszczeniu i odbudowaniu Arishaig, ludzie zrezygnowali z magii i skierowali swoją uwagę w kierunku nauki. Dzięki temu powstały m.in statki powietrzne, a nawet pewien prototyp broni palnej. Został również odbudowany zakon druidów, za sprawą Aphenglow Elessedil, siostry Arling, która stała się następczynią Ellcrys - magicznego drzewa chroniącego świat przed demonami. Pomimo że Aphenglow stara się utrzymywać dobre stosunki ze zwykłymi ludźmi, to druidzi nie budzą powszechnego zaufania, wzywa się w ich ostateczności i zazwyczaj nie są mile widziani, zwłaszcza w małych zaściankowych wioskach. Jest więc to zdecydowanie inna Shannara niż znana z poprzedniej trylogii, niemniej interesująca i z wielką przyjemnością czytałem jak się ten świat zmienił i rozwinął.

W przypadku bohaterów, to w zasadzie przez całą książkę obserwujemy jak Paxon jest szkolony na obrońcę druidów. Począwszy od fechtunku, po naukę jak wykorzystać magiczne zdolności swojego miecza. Pomimo, że jest to nastolatek, który popełnia błędy, czy chwilami reaguje bardzo emocjonalnie, to jednak zachowuje się całkiem dojrzale, rozmyśla nad swoimi wyborami i decyzjami. Owszem, jest to bardzo typowy przykład od zera do bohatera, ale nie umniejsza to tej postaci. Paxon nie czuję się wyjątkowy dlatego, że posiada miecz, chce jedynie by jego bliscy byli bezpieczni. Nie sposób zatem go nie polubić i z wielką przyjemnością czytałem o kolejnych jego przygodach. Poznamy również kilkoro innych bohaterów, m.in krnąbrną siostrę Paxona - Chrys, Sebeca, prawą rękę Aphenglow, czy Starksa, który uczy chłopaka na misjach. Nie są oni tak dobrze przedstawieni jak Paxon, ale mimo to mamy okazję całkiem dobrze ich poznać.

Czarne ostrze jest dobrym otwarciem nowej trylogii za świata Shannary od Terryego Brooksa. Jest to w zasadzie powieść, które ma dać podwaliny pod przyszłe wydarzenia, przez co trudno tutaj szukać wydarzeń podobnych do tych z Kronik Shannary. Pomimo tego książka zawiera wiele emocjonujących wydarzeń, a o losach głównego bohatera czytałem z wielką przyjemnością i już się nie mogę doczekać ich kontynuacji. Polecam!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika!

hrosskar.blogspot.com

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 29-07-2017 14:02

KRONIKI TRWAJĄ

Opus magnum Terry?ego Brooksa powraca. Po wydanym niedawno wznowieniu ?Trylogii Miecza Shannary? nadszedł czas by na polski rynek trafiły nieznane wcześniej tomy serii. ?Obrońcy Shannary?, bo o nich mowa, to najnowsza opowieść z tego cyklu (poprzedzającą bezpośrednio rozpoczęty niedawno czteroksiąg wieńczący całą tę historię, ?The Fall of Shannara?), a jej pierwszy tom, ?Czarne ostrze? to naprawdę niezła powieść fantasy dla miłośników gatunku.

Paxon Leah jest ostatnim przedstawicielem niegdyś świetnego rodu, od którego nazwano okoliczne góry i miasto, ale jego fakt ten zbytnio nie dotyczy. Nie ma w końcu z niego żądnych korzyści, a dawna chwała przeminęła najwyraźniej bezpowrotnie, tym bardziej podboje, wyprawy, walki i skarby. Została tylko firma przewozowa należąca do jego rodziny od kilku pokoleń, ale i ona ledwie przędzie, nie przynosząc zbyt dobrego zarobku. I jest jeszcze miecz. Siostra Paxona znalazła go na strychu i powiesiła nad kominkiem, a wszystko wskazuje na to, że czarne ostrze to legendarna broń: jej głownię hartowano w wodach Hadeshornu, a opowieści o wyczynach jej samej łączą się z czarną magią, druidami i wielką mocą. Tylko, że akurat w to wszystko Paxonowi uwierzyć jest trudno, bo chociaż historie rozpaliły jego wyobraźnię, mimo usilnych prób nie zdołał obudzić magii miecza. To jednak wkrótce się zmienia, a chłopak staje oko w oko ze swoim przeznaczeniem i zwraca na siebie uwagę druidów. Co teraz na niego czeka?

?Shannara? to jedna z najbardziej rozbudowanych serii fantasy, która powstaje nieprzerwanie od czterdziestu lat. W chwili obecnej liczy blisko 30 tomów, opowiadania, przewodniki, gry i komiks, do tego dochodzi jeszcze cykl ?Word & Void?, z którym w pewnym momencie się łączy i oparty na podstawie pierwszych części nakręcono serial telewizyjny ? drugi sezon wystartuje na jesieni tego roku. Trzeba przyznać, że liczby te imponują, a jak jest z samą serią?

To naprawdę niezła fantastyka. Chociaż użyłem wcześniej hasła ?fantasy? nie jest ono do końca adekwatne w tym przypadku, bo równie wiele tu z Science Fiction i post apo (ale takiego, w którym świat podźwignął się już po zagładzie), chociaż jednocześnie królują magia i miecz. Całość została ciekawie pomyślana i dobrze wykonana, lekka pod względem stylu i nie pozwalająca się nudzić w trakcie lektury. W ?Czarnym ostrzu? akcja właściwie zaczyna się od razu i nie zamierza zwolnić, dzieje się dużo, fabuła podąża dobrze znanymi, sprawdzonymi już ścieżkami a nieco humoru, jaki oferuje ten tom, dobrze współgra z całością. Co więcej, ?Obrońcy Shannary?, chociaż kontynuują serię, nadają się doskonale do samodzielnego czytania. Jeśli więc macie ochotę na lekki, nieskomplikowane, ale sympatyczne fantasy, będziecie dobrze się bawić.