SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ćwiczenia z utraty

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Marginesy
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 328

Opis produktu:

Jedna z najpiękniejszych książek o miłości, odchodzeniu i bólu rozłąki.
Nowe, uzupełnione o obszerne posłowie wydanie.
Ćwiczenia z utraty to zapis kilkunastu ostatnich miesięcy wspólnego życia Agaty Tuszyńskiej i jej męża, krytyka literackiego, tłumacza i podróżnika, emigranta `68 roku, Henryka Dasko.
To rzeczowo, prawie na `gorąco`spisywany dziennik, odsłaniający grozę i rzeczywistość choroby ostatecznej oraz to, że śmierci nie da się oswoić. Z drugiej strony to piękna, emocjonalna książka poetycka. Opowieść o miłości i walce o życie, a w końcu o godność umierania.
Dzielili życie przez kilkanaście lat. Między kontynentami, z daleka, kawałkami wydzieranymi z pracowitego czasu obojga - dni, tygodnie, rzadko więcej, bo były obowiązki, odpowiedzialność, jego dzieci, jej studenci, książki, biznesowi partnerzy. Ich czas miał się właśnie zacząć. Wybrali dla siebie wspólny warszawski adres. Ale mężczyzna, którego kochała i z którym miała się zestarzeć śmiertelnie zachorował. Wyrok był nagły i jednoznaczny - nowotwór złośliwy mózgu. Nie było nadziei. W geście obrony mówili o miłości: `Będziemy walczyć, będziemy razem. Nie poddamy się.
Ta książka to terapia, pożegnanie i swoisty pomnik dla ukochanej osoby.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: biografie i wspomnienia,  dzienniki i pamiętniki,  Literatura piękna,  Powieść biograficzna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki o śmierci
Wydawnictwo: Marginesy
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 150x230
Liczba stron: 328
ISBN: 9788366863866
Wprowadzono: 08.10.2021

Agata Tuszyńska - przeczytaj też

Czarna torebka (twarda) Książka 43,03 zł
Dodaj do koszyka
Mama zawsze wraca (twarda) Książka 32,36 zł
Dodaj do koszyka
Narzeczona Schulza (twarda) Książka 28,81 zł
Dodaj do koszyka
Singer Pejzaże pamięci (twarda) Książka 60,56 zł
Dodaj do koszyka
Żongler Romain Gary (twarda) Książka 52,98 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Ćwiczenia z utraty - Agata Tuszyńska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 8 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

bodomgirl

ilość recenzji:2

brak oceny 4-07-2008 23:03

„jesteś moim losem
jesteś moją książką
jesteś moim życiem”

„Ćwiczenia z utarty” – to bardzo osobisty, intymny opis przeżyć Agaty Tuszyńskiej, która przez rok czasu zmagała się chorobą męża i z sobą samą. Autorka tworzy pamiętnik, przerażający dokument i zapis tych najgorszych dni – podczas których brakowało jej sił, by trwać przy mężu, by go wspierać, by żyć. Odczytujemy opis jej wewnętrznych przeżyć, tragicznych i wzruszających, pięknych i gwałtownych, strasznych… Książka ujawnia szczegóły z życia Tuszyńskiej i jej męża. Oddzieleni kontynentami, zajęci pracą, karierą…zapomnieli o sobie…o miłości i życiu, o radości, ale nie zapomniała o nich choroba. Męża bohaterki zaatakował nowotwór. I zachorowali w tym momencie oboje. On na raka mózgu, ona na ciągły strach. Powieść jest łatwa do odczytania, nasuwa wiele refleksji. Dowiadujemy się kim jesteśmy, kim byliśmy, ale nie tego kim moglibyśmy być. Tego dowiedzieć się nie da. Tuszyńska przeprowadza nas przez kliniczny, szpitalny świat, czuje oddech śmierci, który dotyka jej męża. Zaznajamia nas, z kimś, kto nigdy o nas nie zapomni – ze śmiercią. Zaznajamia nas, ale przede wszystkim – siebie samą. Ta książka na pewno wzruszy czytelnika i skłoni go do zadumy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ozzy200

ilość recenzji:129

brak oceny 6-12-2010 18:50

Z książki A. Tuszyńskiej wypływa dla każdego z nas jeden najważniejszy wniosek: w życiu niczego nie wolno odkładać na później, bo zwyczajnie tego później może nie być. Pisarka skrupulatnie odrobiła lekcje cierpienia i pokory, kiedy przez wiele miesięcy dzień po dniu towarzyszyła w umieraniu człowiekowi, który był jej wielką miłością, miał być tym jedynym do końca życia, już na zawsze tak wierzyła wtedy, gdy jeszcze żadne z nich nie wiedziało o przyczajonej w zakamarkach jego mózgu chorobie, a śmierć była czymś abstrakcyjnie odległym. Oboje byli pisarzami, połączyła ich podobna wrażliwość, erudycja, głód świata, książek i siebie nawzajem. Wcześniej przez kilkanaście lat mieszkając z dala od siebie na dwóch różnych kontynentach, siłą rzeczy widywali się co jakiś czas przez kilka dni, jednocześnie wierząc, że kiedyś wreszcie zamieszkają razem na stałe tylko jeszcze on musi uporządkować swoje zobowiązania rodzinne, tylko ona zrealizować najpilniejsze plany zawodowe, tylko jeszcze załatwią oboje wiele innych ważnych spraw żadne z nich wówczas nie wiedziało, że bezpowrotnie kończy się przeznaczony im przez los wspólny czas. Kiedy więc ponaglani przez jego chorobę stanęli w końcu na ślubnym kobiercu w szpitalnej kaplicy, słowa małżeńskiej przysięgi o nieopuszczaniu się aż do śmierci zabrzmiały jak okrutny żart, bo śmierć była przecież świadkiem na ich ślubie. Ta niezwykła książka to z jednej strony dokument umierania, z drugiej jednak manifest nadziei wbrew wszystkiemu, aż do końca. Nade wszystko jednak to historia miłości, która zaprzecza śmierci i walczy, gdy już walczyć nie ma sensu. Napisana dopiero po śmierci męża stała się ta książka dla autorki swego rodzaju sposobem na oswojenie tej bolesnej utraty, żałoby, a zarazem próbą zmierzenia się z pustką po nim. Utrwalając rok zmagań z chorobą, jednocześnie pisarka zatrzymała czas między niedającą nadziei diagnozą lekarzy a ostatecznym odejściem. Został zapisany każdy wyrwany śmierci dzień, każdą wydartą cierpieniu chwilę ukryła w kartach książki jak zasuszony kwiat pamiątkę lepszych dni, gdy tak ważna była świadomość namacalnej obecności jeszcze ciągle na wyciągnięcie ręki. Życie w nieustannym zagrożeniu jest losem każdego z nas, wszak wszyscy rodzimy się z wyrokiem śmierci. Jednak ta książka pokazuje, że dużo trudniej jest przyjąć, zrozumieć i zaakceptować odchodzenie kochanego człowieka niż nasze własne. Trzeba wielkiego heroizmu, by umieć się z tym zmierzyć i żyć dalej. Okazuje się po raz kolejny, że jednak można żyć bez powietrza.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?