SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Córka handlarza jedwabiem

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo HarperCollins Publishers
Oprawa miękka
Liczba stron 416
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Indochiny Francuskie, 1952 rok

18-letnia Nicole, pół Francuzka, pół Wietnamka, zawsze żyła w cieniu starszej siostry, Sylvie. Gdy ich ojciec, handlarz jedwabiem, rozpoczyna pracę u gubernatora, przekazuje firmę starszej córce. Rozczarowana Nicole dostaje tylko niewielki sklepik z jedwabiem w biednej wietnamskiej dzielnicy Hanoi.

Skłócona z rodziną, przeżywa rozterkę, próbując określić swoją tożsamość.
Tymczasem trwa wojna, Wietnamczycy walczą z Francuzami o niepodległość, a Nicole nie wie, za kim się opowiedzieć. Nie pomaga w tym znajomość z dwoma mężczyznami, którzy darzą ją uczuciem. Wietnamczyk Tr`n jest rebeliantem, natomiast Mark wspiera Francuzów.

`Córka handlarza jedwabiem` to nastrojowa opowieść z czasów kolonialnych o siostrzanej rywalizacji, mrocznych sekretach i miłości.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: HarperCollins Publishers
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 145x215
Liczba stron: 416
ISBN: 978-83-276-2185-6
Wprowadzono: 10.11.2016

RECENZJE - książki - Córka handlarza jedwabiem - Dinah Jefferies

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 8 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Alicja Szerment

ilość recenzji:35

brak oceny 8-12-2016 23:41

Dinah Jefferies to autorka znana polskim czytelniczkom za sprawą powieści "Żona plantatora herbaty" wydanej także przez wydawnictwo Harper Collins. Niestety "Córka handlarza jedwabiem" jest przeciętną powieścią należącą do literatury kobiecej. To lekka, nieangażująca i niewymagająca lektura, która niejednokrotnie męczy topornością języka (wina autorki czy tłumacza?), infantylnością głównej bohaterki i samą akcją. Jedynym co potencjalnie ratuje "Córkę handlarza jedwabiem", której akcja rozgrywa się w Wietnamie jest jej osadzenie w ciekawym historycznie okresie. I choć przygotowanie Jefferies do pisania tej powieści (o którym opowiada pod koniec książki) budzi respekt... to jednak jej język i styl pozostawia wiele do życzenia.

Indochiny Francuskie, 1952 rok. Główna bohaterka powieści Jefferies, Nicole, ma osiemnaście lat, jako pół Francuzce i pół Wietnamce jest jej się coraz trudniej odnaleźć w Wietnamie... nie wiem po której stronie konfliktu ma stanąć. Wybrać Francję czy Wietnam? Lata 50. XX wieku to czas, kiedy trzeba podejmować decyzję... Dziewczyna od zawsze żyła w cieniu swojej starszej siostry Sylvie. Siostrzane relacje ulegają zaostrzeniu, gdy ich ojciec po tym jak rozpoczyna pracę u gubernatora przekazuje firmę starszej córce. Nicole otrzymuje jedynie niewielki sklepik z jedwabiem, w starej i biednej wietnamskiej dzielnicy. Na tle toczącej się wojny między Francuzami a Wietnamczykami Nicole próbuje określić swoją tożsamość. Skłócona z rodziną, przeżywa rozterki... także te sercowe.

Nicole to postać, która nie zyskuje sympatii przy pierwszym poznaniu. To rozpieszczona dziewczyna, która nie może przeżyć faktu, że ojciec postanawia powierzyć swoją firmę w ręce o pięć lat starszej siostry Nicole, które skończyła szkołę i zawsze wykazywała się wielką odpowiedzialnością w przeciwieństwie do Nicole. Czuje się przez ten fakt pokrzywdzona. Jeszcze fakt, że Nicole jest rozpieszczona czytelnik mógłby znieść..., jednak to niestety nie jej jedyna wada. Jest do tego do bólu dziecinna i infantylna. Zastanawiające pozostaje ,więc jak może się nią zainteresować 32 - letni mężczyzna... Bowiem podczas, gdy nią interesuje się 32 - letni mężczyzna ona sama szuka okazji, żeby zakraść się do pokoju siostry, aby... zobaczyć jej sukienkę na bal. Nicole czuje się jednak nad wyraz dojrzała i jest oburzona tym pod jakim kloszem jest trzymana przez rodzinę. Czując niechęć do swojej siostry, która w dodatku w przeciwieństwie do niej przypomina bardziej Francuzkę niż Wietnamkę, coraz bardziej zatraca się w swoim wyimaginowanym bólu. Krótko mówiąc: przypomina rozkapryszone dziecko. Z czasem ulega to drobnej poprawie... a może po prostu czytelnik już przyzwyczaja się do jej mentalności?

"Córka handlarza jedwabiem" to książka, która z początku zdobywa uznanie, ponieważ całą lekturę rozpoczyna krótka historia Wietnamu, najważniejsze wydarzenia uporządkowane chronologicznie, poczynając od roku 1797, w którym rozpoczyna się infiltracja francuska. To bardzo dobre wprowadzenie do tej historii, która chociaż po części oddaje niepokoje społeczne i wewnętrzną sytuację w Wietnamie, w latach 50. XX wieku. Historia nie jest jednak naczelnym wątkiem tej powieści, a jedynie jej tłem. Nie mniej autorce udało oddać się atmosferę panującą w tamtym okresie w Wietnamie, a w szczególności wątki społeczne, po które jeśli już sięgała... to z dobrym skutkiem.

Sama fabuła jest jednak dosyć infantylna. Czytelnik poznaje Nicole na stronie trzynastej, a już jakieś czterdzieści stron dalej jest świadkiem jej pocałunku z mężczyzną, którego jak dotąd widzi po raz trzeci. I znowu wychodzi na jaw fakt, że Nicole jest zdecydowanie słabym ogniwem tej powieści. Niestety dodatkowo głównym. Powieść Dinah Jefferies opowiada o pracy Nicole w sklepie, który trafił pod jej skrzydła, o jej miłosnych dylematach i ciągłych utarczkach z siostrą, poczuciu, że jest tą gorszą, pomijaną córką, poszukiwaniu narodowej tożsamości. Jednak na wierzch wybija się wątek romansowy, który został przez autorkę wprowadzony zbyt szybko, zbyt nachalnie... tak jakby autorka zaczęła troszkę od tyłu. Na plus jednak wychodzi fakt, że autorka przeprowadziła ten wątek od A - Z. Podczas czytania odbiorca nie może się jednak wyzbyć wrażenia, że jest zbyt słodko, zbyt łatwo, a problemy głównej bohaterki... są niekiedy po prostu głupie.

Gwoździem do trumny dla tej powieści jest jednak język. Banalny, niedopracowany, toporny... na poziomie uczennicy szkoły podstawowej. Dodatkowo niektóre dialogi nie wnoszą zupełnie nic do historii, a są sztuczne. Przykładowo: "Mark, ty spotykasz się z moim ojcem, prawda? - wyrzuciła z siebie jednym tchem. - I nie ma to żadnego związku z jedwabiem. Czy wy pracujecie dla Francuzów?"*. Czytelnikowi w oczy od razu rzuca się niepotrzebne wpakowanie do tych zdań zaimków osobów! "ty", "wy"... po co to? Niewiadomą pozostaje jedynie czy jest to "zasługa" autorki czy tłumacza. Całościowo jednak wypada to bardzo słabo. Kolejny przykład:
"-[..] Powiedz mi, po co ci one? Jesteś chora?
- No... Często boli mnie głowa i czuję się zmęczona.
Nicole pokiwała głową ze zrozumieniem."*
I jeden z najlepszych cytatów: "[...] a wtedy on ją pocałował. W usta. Bardzo delikatnie, ale to wystarczyło, by poczuła przebiegający po plecach dreszcz. Zakręciło jej się w głowie i zapragnęła, by zrobił to jeszcze raz. Mark musiał jednak uznać, że ten jeden raz wystarczy, bo uśmiechnął się tylko i poszedł."* Przez język prezentowany przez autorkę (lub/i tłumacza) całość trudno się czyta i w dodatku już od pierwszych stron czytelnikowi trudno jest wpaść w rytm narracji. Proste, krótkie zdania dają wrażenie braku ciągłości...

"Córka handlarza jedwabiem" nie jest dobrą powieścią, a jedynie przeciętną. Język jakim została napisana (lub przetłumaczona) woła o pomstę do nieba. Nie da się ukryć, że autorka (lub tłumacz) czasami zapominali, w którym roku rozgrywa się akcja i wciskali do tej powieści określenia znane dopiero od kilkunastu lat. Pewna staromodność języka miesza się w niej ze współczesnością... i niekiedy prostactwem. Brak określonego stylu wypowiedzi bohaterów wprowadza w całość chaos. Powieść Dinah Jefferies miała w sobie potencjał, niestety nie został on wykorzystywany. "Córka handlarza jedwabiem" może sprawdzić się jako lekkie czytadło, ale nie musi, ponieważ język jakim została napisana przyprawia o ból głowy. To ciekawa historia, w której jednak nie brak infantylności i banalności. Ciekawa historia, która została zmarnowana za sprawą wykonania.

*wszystkie cytaty pochodzą z książki Dinah Jefferies, "Córka handlarza jedwabiem"

Czy recenzja była pomocna?

Iwona

ilość recenzji:1

brak oceny 5-12-2016 09:29

Córka handlarza jedwabiem to książka napisana prostym i przystępnym językiem. Jest to z pewnością dobra propozycja dla osób, które lubią książki z romansem na tle wydarzeń historycznych. Jednak według mnie książka jest trochę nierówna ? miejscami akcja niepotrzebnie jest rozciągnięta, co sprawia, że opowieść momentami traci na atrakcyjności. Akcja jest też trochę przewidywalna, gdyż autorka bazuje na dobrze znanych w tego typu literaturze schematach. Dużym atutem jest to, jak autorka przedstawiła relacje między Nicole i jej siostrą, a także rozterki młodej kobiety, która wyrosła na skraju dwóch kultur będąc jednocześnie cząstką obu z nich....

Czy recenzja była pomocna?

Erna

ilość recenzji:1

brak oceny 29-11-2016 00:10

Poszukiwanie własnej tożsamości może przysparzać kłopotów. Rozdarcie między dwoma narodowościami, dwoma mężczyznami, konflikt z rodziną. Wszystko dodatkowo komplikuje się, gdy trzeba walczyć o przetrwanie?

Rok 1952, Wietnam. Młodziutka Nicole ciągle konkuruje ze starszą siostrą, Sylvie. Ich ojciec, Francuz, podejmuje odpowiedzialną pracę, a zarządzanie rodzinnym interesem powierza Sylvie. Rozgoryczona Nicole prowadzi skromny sklepik z jedwabiem. Jej zmarła matka była Wietnamką, a dziewczyna powoli zaczyna czuć przywiązanie do tej strony swej historii. Na horyzoncie pojawiają się miłości, a wybór przysparza samych kłopotów. Musi podjąć wiele decyzji i znaleźć miejsce w życiu?

Oto druga książka Jefferies, którą miałam okazję przeczytać. Świetna ?Żona plantatora herbaty? długo siedziała mi w głowie i przyznaję ? czekałam na następczynie. Cierpliwość została wynagrodzona. Oto ?Córka handlarza jedwabiem?. Tytuły utrzymane w podobnym tonie, ale zawierające zupełnie inne historia. To żadna kontynuacja, po prostu osobna powieść. Poprzeczka postawiona wysoko, teraz wymagałam już od autorki więcej. Podołała zadaniu, choć chyba większym sentymentem będę darzyć pierwszą publikację. Możliwe, że chodzi o kwestię nastroju. Obiecałam sobie, iż jeszcze raz wrócę do obu pozycji, za kilka miesięcy. Na świeżo porównam. Choć na ten moment mogę jasno stwierdzić ? Dinah Jefferies idealnie wpasowuje się w chęć na coś lekkiego, ale zajmującego. Wydawnictwo utrzymało ten sam styl okładek, co uznaję za dodatkowy atut. Świetnie prezentują się obok siebie na półce, liczę na następne. Oby równie dobre!

Jak podkreślałam kiedyś, nie każdemu przypadnie do gustu styl Jefferies. Bardzo poetycki, mnóstwo opisów. Lubicie egzotykę? Wtedy będziecie zachwyceni. Autorka z dokładnością podeszła do tematu, skupiając się na wspaniałych widokach. Pojawiają przed oczami, nęcą, brak w tym nudy. Dla mnie to forma relaksu, możliwość przeniesienia w inne miejsce bez wychodzenia z domu. Dzięki takiej dbałości o szczegóły możemy dosłownie stać się elementem powieści, brać w niej udział w roli cichych obserwatorów. Naturalny talent, bo mimo wszystko, trudno stworzyć coś spójnego przy takiej ilości stron. Szukałam potknięć, owszem. Nie znalazłam, co cieszy. Dinah nie zawiodła oczekiwań.

Nicole to specyficzna bohaterka. Jej zachowania czasami drażnią, ale właśnie w ten sposób musiała zostać skonstruowana. Naiwna nastolatka, próbująca zrozumieć świat stawiający przed nią masę problemów. Odkrywająca siłę uczuć, odrzucana i odrzucająca. Każda występująca postać jest indywidualnością, nie sposób ich ze sobą mylić. Mnogość wątków zachwyca. Troszkę drugoplanowo pojawia się problem kompleksów, porównywania do innych. Skłania do refleksji. Konflikt między siostrami ? dość aktualny temat, gdyż nadal wielu przeżywa podobne rozterki. Myślę, że sporo kobiet odnajdzie siebie albo w Nicole, albo w Sylvie.

Autorka włożyła mnóstwo pracy w stworzenie tej powieści. Doceniam. Zebrała wiele informacji o życiu w ówczesnym Wietnamie i sprawiła, że ma się potrzebę poszerzenia wiedzy. Tak samo miałam w przypadku ?Żony plantatora herbaty?. Dużo wyniosłam z obu lektur, współczułam bohaterom, z przerażeniem obserwowałam rozwój wojny. Zawsze mocno odczuwam historie tego typu, bo wiem, że w pewnym stopniu mogły zdarzyć się naprawdę. Momentami trafiamy na teatralne, może przesadzone tony, ale jednak można zapomnieć, iż czytamy książkę. Atmosfera idealna na jesienny wieczór, gdy pragniemy odpocząć. Jefferies czaruje słowem, choć to literatura średnich lotów. Nie chcę, aby te słowa zabrzmiały pejoratywnie. Każdy czasem potrzebuje relaksu.

Książka spodoba się przede wszystkim miłośnikom romansów z historią w tle. Jefferies chyba najlepiej wychodzi pisanie w takim klimacie. Egzotycznym, wciągającym, pełnym ciekawostek. Jeśli macie ochotę na podróż w dalekie kraje, to nie zawahajcie się przeczytać ?Córki handlarza jedwabiem?.

Czy recenzja była pomocna?

Śnieżynka

ilość recenzji:52

brak oceny 28-11-2016 22:32

Nicole jest pół Francuzką, pół Wietnamką, a w dodatku pół sierotą. Jej starsza siostra wydaje się być tą rozsądniejsza i to właśnie ona ma zarządzać całą firmą ojca dziewczyn, gdy ten zaczyna pracę u gubernatora. Nicole tymczasem otrzymuje skromny sklepik z jedwabiem, który wymaga wskrzeszenia.

Początkowa niechęć do sklepu powoli przeradza się w zaangażowanie i miłość. Nicole poznaje też dwóch mężczyzn, którzy budzą jej zainteresowanie. Tran jest Wietnamczykiem, a Mark Amerykaninem. Gdzieś w oddali trwa wojna między Wietnamem i Francją. Ojciec i starsza siostra robią wszystko, by dziewczyna nie wiedziała co się dzieje wokół, a Tran próbuje wciągnąć ją w wir wojny. Oczywiście najlepiej, by walczyła dla tych, których wspiera mężczyzna. Ona sama nie wie czy czuje się bardziej Wietnamką czy Francuzką, nie ma pojęcia jak odnaleźć się w tej sytuacji, a każdego dnia uświadamia sobie coraz bardziej, że nikomu, nawet własnej rodzinie nie może ufać. A może zwłaszcza rodzinie? Akcja dzieje się w latach 50. XX wieku. My już wiemy, jaki jest finał tamtych wydarzeń. A jak potoczą się losy bohaterki i jej bliskich?

Na początku książki zostały umieszczone wydarzenia w porządku chronologicznym od roku 1797, aż do 1975r. Od dawna wiem, że daty, które na lekcjach historii musiałam ?kuć na blachę?, teraz zapisują się w mojej wyobraźni dzięki powieściom. Możliwość podzielenia przeżyć bohaterów, opis świata przedstawionego sprawiają, że zapamiętanie jakiegoś wycinka w dziejach historii ludzkości jest łatwe, a zrozumienie, co tam się działo, przychodzi naturalnie i można poukładać sobie to w głowie bez problemu. A na lekcjach historii wcale takie łatwe to nie było? Tym bardziej doceniam takie zabiegi w tytułach, po które sięgam.

Powieść jest pełna sekretów między bohaterami, niewyjaśnionych problemów i różnych zwrotów akcji, które wciągają w przygodę i angażują Czytelnika emocjonalnie. Dużo się dzieje i dzięki temu nie nudziłam się ani przez chwilę.

Były momenty, gdy główna bohaterka po prostu mnie irytowała. Wydaje się być głupiutką, naiwną nastolatką, która naprawdę nie ma jakiegokolwiek pojęcia o życiu. Momentami zachowuje się jak rozkapryszona panna. Zazdrosna o siostrę: a to siostra dostaje lepszą ofertę od ojca, a to siostra ma lepszą suknię. Dziewczyna nie szanuje cudzej prywatności, bez skrupułów grzebie w pokoju siostry, byle tylko dowiedzieć się, jaką suknię tamta założy na bal. Oczywiście ona zamówi sobie podobną, tylko ładniejszą! Można by powiedzieć, że tamta sobie na to zasłużyła tym, jak całe życie traktowała Nicole, jednak nie będę bronić ani jednej, ani drugiej. Bo obie mają to i owo na sumieniu.

Nie do końca rozumiem, czy autorka zrobiła to specjalnie, ale odniosłam wrażenie, jakby dialogi sprawiały jej trudność. Chwilami miałam wrażenie, że książka była pisana przez dwie, różne osoby. Jedna cudownie radzi sobie z opisem świata przedstawionego i budowaniem napięcia rosnącego w miarę eskalacji zdarzeń. To po prostu magia!

Niestety druga osoba tworzy dialogi. Sprawiają wrażenie sztucznych, trochę jakby tworzonych na siłę. Chwilami psują efekt danej sytuacji. Z drugiej strony zastanawiam się czy tymi właśnie dialogami, autorka nie próbowała oddać młodzieńczej beztroski i naiwności bohaterki? Jeśli taki był jej cel, to z pewnością go osiągnęła.

Dzięki tej powieści poznałam kolejny fragment historii, o którym do tej pory jakoś nie myślałam. Przeżyłam tu miłość, śmierć, strach i codzienność tamtych ludzi. Byłam świadkiem walki nie tylko między różnymi narodami, ale także walki między dwiema dziewczynami, które łączy chyba jedynie drzewo genealogiczne. To wszystko sprawia, że książka wywarła na mnie całkiem niezłe wrażenie i chętnie polecę ją każdemu, kto gustuje w literaturze obyczajowej z wątkiem romantycznym na tle historycznym.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1533

brak oceny 28-11-2016 10:56

"Człowiekowi, który nie zawsze czuje się dobrze we własnej skórze, miło jest być kimś innym nawet przez krótki czas."

Dinah Jefferies zabiera czytelnika w jedwabną podróż do Wietnamu, śladami licznych francuskich kolonistów połowy lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku. Losy głównej bohaterki mocno zazębiają się z burzliwą historią kraju, wojną indochińską, amerykańskimi próbami powstrzymania ekspansji komunizmu, francuską infiltracją, silnym oporem Viet Minhu wspieranego przez Chiny i ZSRR. Autorka bardzo realistycznie opisuje atmosferę i nastroje panujące ówcześnie wśród mieszkańców Hanoi, zwanego Paryżem Orientu, miasta jezior, stawów i sadzawek. Malowniczo prowadzi zachwycającymi francuskimi dzielnicami, eleganckimi rezydencjami, wielobarwnymi pachnącymi ogrodami, szerokimi ulicami, ekskluzywnymi sklepami, ale również kwartałami z wietnamskimi mieszkańcami, życiem toczącym się na oczach innych, gdzie każdy zna każdego i wiele o nim wie, na maleńkich przestrzeniach, wąziutkich uliczkach, w niewielkich sklepikach i wśród wszechobecnych ulicznych sprzedawców. Wątek obyczajowy opiera się na intrygujących zdarzeniach, zaskakujących obrotach spraw, intensywnych emocjach i ciekawych bohaterach. Jednak w moim odczuciu, niektóre postaci mogłyby mieć bardziej pogłębione profile, pełniej wyeksponowane cechy charakteru, wówczas powieść nabrałaby jeszcze większego kolorytu. Wartka akcja, sekrety wyłaniające się z przeszłości, zawiła miłość, trwała przyjaźń, krystalizujące się pragnienia i marzenia, wciągają czytelnika w powieściowy świat. To propozycja na interesujące i poruszające zaczytanie, przyjemny i dobry relaks, egzotyczną podróż w przeszłość.

Osiemnastoletnia Nicole Duval jest córką francuskiego handlarza jedwabiem i pięknej Wietnamki. Dotąd jej życie przebiegało w spokojnej atmosferze, jednak wobec napiętej sytuacji w kraju, zaczyna spotykać się z pierwszymi przejawami dyskryminacji. Młoda kobieta, silnie związana z oboma nacjami, poszukuje własnej tożsamości, stara się dopasować do otaczającej ją trudnej i brutalnej rzeczywistości, znaleźć swoje miejsce na ziemi. Francuska osobowość, w której tkwiła przez wiele lat, zaczyna wymykać się jej z rąk, a przebudzają się wietnamskie korzenie. Czy nie jest to jednak objaw młodzieńczego buntu, silnego sprzeciwu wobec członków rodziny tak mocno przesiąkniętych francuskimi ideami kolonializmu? A może przemożna chęć zachowania więzi kulturowej, z której wywodziła się zmarła matka? Nicole czuje się odtrącona przez ojca, szuka jego akceptacji, pragnie, aby ją szczerze kochał, rozumiał i wspierał. Jej relacje ze starszą siostrą Sylvie są bardzo napięte i skomplikowane, oparte na rywalizacji, głęboko zakorzenionej w mrocznej przeszłości, w niewyjaśnionych wydarzeniach z dzieciństwa, niby wymazanych z pamięci, a jednak nadal istotnych i potrafiących boleśnie ranić. Rodzeństwo diametralnie różni się od siebie wyglądem, charakterem i postrzeganiem rzeczywistości. Również w sprawach sercowych Nicole wiele się dzieje, z jednej strony bardzo przyciąga ją Amerykanin Mark, a z drugiej tak bliski wydaje się Wietnamczyk Tr?n. Mężczyźni stojąc po przeciwnych stronach wojennych aktywności reprezentują różne ideologie, postawy i dążenia. Który z nich okaże się tym właściwym i przeznaczonym dla Nicole? Jeśli dobrze odnajdujecie się w kolonialnych klimatach i obyczajowych wątkach, to proponuję sięgnąć także po wcześniejszą książkę autorki "Żona plantatora herbaty", która zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

JolaK

ilość recenzji:350

brak oceny 21-11-2016 14:35

1952 rok, Hanoi, Wietnam. Rodzina Duvalów prowadzi ekskluzywny dom handlowy w mieście, ale kiedy ojciec podejmuje pracę u gubernatora przekazuje prowadzenie firmy starszej córce Sylvie, zaś młodsza Nicole ma zająć się prowadzeniem małego sklepiku z jedwabiem w biednej dzielnicy Hanoi z czego nie jest za bardzo zadowolona.

Siostry są jak ogień i woda, różnią się od siebie pod każdym względem. 18-letnia Nicole jest pełna życia, zwariowana, niecierpliwa, płaczliwa, wrażliwa, roztrzepana, nieodpowiedzialna i ciągle zazdrości wszystkiego starszej siostrze. Jest podobna do zmarłej matki Wietnamki, a przez to jest dosyć niska, ma śniadą cerę i ciemne włosy. 23-letnia Sylvie jest wysoka, smukła, podobna do ojca Francuza. Zawsze opanowana, spokojna, nieprzenikniona, zorganizowana i perfekcyjna w każdym calu.
Przyznam, że pomimo pozytywnego nastawienia do obu sióstr po jakimś czasie zachowanie Nicole zaczęło działać mi na nerwy. Dziewczyna nie wyciągała żadnych wniosków ze swoich potknięć, nie dojrzewała choć była świadkiem wielu traumatycznych wydarzeń.

Nicole doświadcza pierwszych porywów serca i musi wybierać pomiędzy dwoma zakochanymi w niej mężczyznami. Amerykanin Mark Jensen jest wysoki, przystojny, umięśniony i sprawia wrażenie, że panuje nad wszystkim. Podobnie, jak Nicole stracił matkę w dzieciństwie. Wzbudza w młodej dziewczynie najrozmaitsze uczucia, których do tej pory nie znała. Wietnamczyk Tr?n jest niezbyt wysoki, ale umięśniony i bardzo pewny siebie, a do tego bierze udział w walkach o niepodległość kraju.

Tocząca się wojna pomiędzy Francuzami a Wietnamczykami odcisnęła swoje piętno na rodzinie Duvalów. Nicole była nazywana metyską, urągano jej i w takich sytuacjach czuła się zagubiona i niepewna. Nie wiedziała, po której stronie konfliktu ma się opowiedzieć, bo była związana z jedną i drugą stroną.

Nicole próbuje określić swoją tożsamość. Zawsze chciała wyglądać jak Francuska i dlatego starała się przyswoić charakterystyczne gesty kobiet, ale w praktyce nie wychodziło jej to najlepiej. Była zbyt wietnamska z wyglądu, by utożsamiać się z Francuzami, jednocześnie zbyt francuska, by zostać uznaną za Wietnamkę. Praca w starej dzielnicy Hanoi, przyjaźń z nowo poznaną kobietą oraz rozmowy z Tr?nem sprawiają, że coś zaczyna się zmieniać w jej duszy. ,,...poczuła coś szczególnego, że jedwab, jego historia i w ogóle historie ludu wietnamskiego to także jej historia."

?Córka handlarza jedwabiem? to lekka, nastrojowa powieść o siostrzanej rywalizacji, miłości, odkrywaniu tajemnic i podróży po kolonialnych Indochinach ogarniętych wojną o niepodległość. Czyta się błyskawicznie i można się przy tej książce całkowicie zrelaksować, bo nie wymaga nadmiernego skupienia od Czytelnika.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?