Zawsze mam kłopot z recenzjami książek dla dorosłych. Gdy pisze o dziecięcych lekturach bez kłopotu wymieniam wszystkie ich wady i zalety. Ale gdy chwytam za powieść dla dorosłych mam taki mętlik w głowie, że nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że książka ta szalenie mi się podoba? Bo naprawdę, bez żadnych wątpliwości mogę stwierdzić, że jest świetna. Akcja toczy się dość powoli, ale mimo to książka szybko nas wciąga. Już po kilku stronach ciekawi jesteśmy co dalej stanie się z Noelle i jej rodziną. Jaką tajemnicę ukrywa główna bohaterka przed całym światem? Jak dokładnie doszło do śmierci Kelsey? Czy Eli rzeczywiście jest złym człowiekiem? A jak potoczy się kariera Emmy? Czy Kayleowi uda się dopaść sprawcę morderstwa? W zasadzie tych pytań mogłabym tu jeszcze kilka wymienić. Bowiem historia Noelle to nie jedyny wątek w tej powieści. Jest tu jeszcze kilka postaci, którym mocno kibicujemy. Kilka osób, którym życzymy jak najlepiej. Powiem krótko, czytając z pewnością nie będziecie się nudzić. Poza tym jak wspomniałam już na samym początku - ta książka jest o miłości. Pięknej i wyjątkowej. Wspaniałym czystym i niesamowitym uczuciu, które sprawia, że cały świat staje się znacznie piękniejszy. Uwielbiam takie książki.