Sama nie wiem jak ubrać w słowa to, co czułam podczas czytania tej książki i to, zaraz po jej skończeniu. Po prostu jest ona tak cholernie dobra, wciągająca i chwytająca za serducho, że aż brak słów. Wywarła na mnie ogromne wrażenie i polecam ją wszem i wobec, bo jak nie byłam fanką Chamberlain, tak jestem fanką tej książki. I nie mogę się doczekać kolejnych (mam nadzieję) tak dobrych powieści, jak "Chcę cię usłyszeć".
"Chcę Cię usłyszeć" to książka, która opowiada nam historię matki, która walczy o dobro swojego dziecka. Kobiety, która spełnia wolę ojca i dzięki temu dowiaduje się wielu ważnych faktów z życia kobiety, o której nie miała zielonego pojęcia. Faktów, które wyjaśnią jej wiele istotnych kwestii dotyczących jej własnego życia. To książka, która jest pełna emocji, skrywanych tajemnic, miłości. Książka, którą warto przeczytać. Nie jest to jednak książka dla każdego, mam na myśli to, że jeśli szukacie lekkiej, niezobowiązującej lektury, która Was rozbawi, to na pewno "Chcę Cię usłyszeć" nie jest dla Was. Jednak jeśli szukacie powieści, która zmusi Was do refleksji, powieści wartościowej, pięknej i emocjonującej, to z pewnością jest nią ta właśnie powieść.
Diane Chamberlain stworzyła historię, która od pierwszej strony wciąga czytelnika, a ten nawet nie myśli o jej odłożeniu. Przynajmniej tak było ze mną. "Chcę Cię usłyszeć" zawładnęła moją uwagą w całości. Przeczytałam ją bardzo szybko, a wszystko za sprawą lekkości pióra, jakim autorka może się pochwalić. Historię tę czyta się płynnie i można powiedzieć, że lekko, ale sama jej treść do takich nie należy. Ostatnio lubię czytać właśnie takie cięższe teksty, które nie są błahe, mdłe i powtarzalne, a Chamberlain zaserwowała mi kawał dobrej lektury - ogromny plus.
Podoba mi się też kreacja postaci. Sama Laura należy do kobiet twardo stąpających po ziemi, intelektualistka, która nad życie kocha własną córkę i zrobi dla niej wszystko. Mała Emma jest słodkim dzieckiem, które będąc świadkiem czegoś okropnego, zamyka się w sobie i ciężko jej poradzić sobie z traumą. Poznajemy też pewną tajemniczą staruszkę, która jest bardzo sympatyczną i ciepłą osobą. Dzięki jej opowieściom sprzed kilkudziesięciu lat mamy okazję poznać "powieść w powieści", co jeszcze bardziej mi się spodobało. Bardzo lubię, kiedy w książkach autorka wykorzystuję motyw retrospekcji. Jest też ojciec Emmy, którego bardzo polubiłam i, który odegra w życiu małej bardzo ważną rolę, o ile nie najważniejszą.
Myślę, że nie ma się co więcej rozpisywać. Po prostu trzeba samemu odkryć wspaniałość "Chcę Cię usłyszeć", ponieważ niewątpliwie uważam ją za wspaniałą historię. Dlatego też gorąco zachęcam Was do zapoznania się z nowo wydaną książką Diane Chamberlain.