Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Bóg, kasa i rock`n`roll

książka

Wydawnictwo Znak
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Czy Bóg istnieje? Takie i inne pytanie padają w tej książce.
Hołownia i Prokop w elektryzującej rozmowie.
Zderzenie dwóch odmiennych spojrzeń na religię, kulturę i świat mediów.
Jezus jako marketingowiec, pożytki płynące z noszenia habitu, różnica między Bogiem a idolem, urok pieniędzy i problemy z wolną wolą - to tylko niektóre wątki tej zaskakującej konfrontacji.
`Prowadząc rozmowy składające się na tę książkę, robimy po prostu to samo co taksówkarz wiozący pasażera na lotnisko, fryzjer zakręcający klientce loki, babcie gderające w kolejce do laryngologa czy kumple spotykający się po robocie przy piwie. Przedstawiamy nasz punkt widzenia. Dyskutujemy. Spieramy się. Mówimy, co nam się wydaje. Wywalamy na stół to, co nam prywatnie w duszy gra. Tyle, że zamiast o najnowszym serialu, biuście Dody czy bieżącym kursie franka szwajcarskiego częściej gadamy o rzeczach, które mimo wszystko wydają nam się ważniejsze.`
Marcin Prokop
`Po tej książce boję się bardziej niż kiedykolwiek, że stosowną lekcję kontemplacji dadzą mi kiedyś aniołowie. Ja będę chciał toczyć z nimi teologiczne dysputy, oni - pogrążeni w słuchaniu Morrisseya - zacytują mi trzydziesty drugi rozdział Mądrości Syracha: Przemów, starcze, tobie to bowiem przystoi, jednak z dokładnym wyczuciem, abyś nie przeszkadzał muzyce. A kiedy jej słuchają, nie rozwódź się mową ani nie okazuj swej mądrości w niestosownym czasie!`.
Szymon Hołownia
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 09.11.2011

RECENZJE - książki - Bóg, kasa i rock`n`roll

4.1/5 ( 8 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

kitty

ilość recenzji:103

brak oceny 28-11-2011 00:49

Każdy, kto spodziewa się po tej książce lekkiej lektury, będzie zaskoczony. Hołownia i Prokop prowadzą w niej rozmowę, która dla odmiany nie jest przerzucaniem się żarcikami, ale dotyczy naprawdę ważnych i poważnych tematów, ich wypowiedzi wydają się być oparte na długich przemyśleniach, choć też trzeba przyznać, że zachowują dowcip, szczególnie Prokop. Ogólnie muszę przyznać, że to, co mówi Prokop trafia do mnie bardziej, przede wszystkim z racji moich przekonań, które bliższe są raczej jemu niż Hołowni, ale wydaje mi się, że to jak mówi też jest bardziej przystępny, nie czuje się tej propagandy i indoktrynacji, która czasem przytrafia się Hołowni. W każdym razie żaden z nich nie wygrywa w prowadzonym przez siebie sporze i decyzja o „zwycięstwie”, o ile taka w ogóle może zapaść, należy do czytelnika.