Tym razem niezrównana mistrzyni powieści historycznej Philippa Gregory przenosi nas do XVI - wiecznej Anglii na dwór królowej Marii Tudor, pierworodnej córki Henryka VIII i Katarzyny Aragońskiej. Oczami nastoletniej Żydówki Hanny, błaźnicy w służbie królowej, obserwujemy zaciętą rywalizację pomiędzy przyrodnimi siostrami: królową Marią i księżniczką Elżbietą, która powoli, ale konsekwentnie przeradza się w bezwzględną walkę o władzę i tron Anglii.
Hanna Green to młoda Żydówka, która wraz z ojcem - drukarzem uchodząc przed prześladowaniami hiszpańskiej Inkwizycji znalazła schronienie w protestanckiej Anglii. Jej matka nie miała tyle szczęścia - spłonęła na stosie, zaś wspomnienie tej straszliwej straty będzie prześladowało Hannę przez długie lata i budziło paniczny lęk przed Inkwizycją.
Hanna jest dziewczyną inteligentną, wykształconą i niezależną, o silnym i hardym charakterze, co stanowi prawdziwy ewenement wśród przedstawicielek jej płci; zajęcie ma również niezwyczajne - pomaga bowiem ojcu w drukarni. Obdarzona jest na dodatek szczególną zdolnością, którą nazywa Wzrokiem - potrafi przewidywać przyszłość. Przypadek sprawia, że ów dar pragnie wykorzystać do własnych celów lord Robert Dudley, syn potężnego księcia Northumberland, przewodniczącego królewskiej rady, klient ojca dziewczyny. To dzięki jego protekcji Hanna trafia na dwór chorowitego króla Edwarda w charakterze błazna, jednak jej prawdziwe zadanie niewiele ma z tą rolą wspólnego. Na dworze umierającego króla toczy się cicha walka o sukcesję, najbardziej liczący się kandydaci zbierają swoje stronnictwa, rywalizują ze sobą i tylko czekają na odpowiednią chwilę, by sięgnąć po władzę. Nie sposób w takich okolicznościach pozostać bezstronnym, zatem i Hanna siłą rzeczy zostaje wplątana w polityczne rozgrywki; na polecenie lorda Dudleya, w którym skrycie się podkochuje, zostaje jego szpiegiem. Kiedy przepowiada śmierć króla, zostaje wysłana do księżniczki Marii, najpoważniejszej kandydatki do korony, by donosić Robertowi o jej planach i zamiarach. Kiedy po śmierci brata Maria zostaje królową, lord Dudley trafia do Tower, a w Anglii szerzą się religijne niepokoje związane z powrotem kraju do katolicyzmu, Hanna pozostaje na usługach Marii będąc jednocześnie jej błaznem, powiernicą, posłańcem i... szpiegiem. Jednocześnie musi być czujna jak nigdy dotąd w ukrywaniu swej prawdziwej wiary, co za rządów katolickiej królowej Marii i Inkwizycji wprowadzonej przez jej małżonka Filipa Hiszpańskiego, jest zadaniem szczególnie trudnym i niebezpiecznym...
"Błazen królowej" jest kolejnym dowodem pisarskiego kunsztu oraz niezwykłej historycznej pasji autorki, którym tak łatwo i ochoczo ulegam. Znakomita proza Philippy Gregory urzeka, fascynuje i trzyma w napięciu do ostatniej strony - tym razem przenosząc nas do Anglii Tudorów, gdzie trwa zawzięta rywalizacja o schedę po Henryku VIII pomiędzy królową Marią a jej siostrą księżniczką Elżbietą. Autorka, jak to ma w zwyczaju, z ogromną dbałością o historyczne szczegóły oraz niezwykłym rozmachem przedstawia czytelnikowi tło tamtych wydarzeń, a więc religijne niepokoje między katolikami a protestantami, głęboki konflikt pomiędzy pragnącą powrotu "prawdziwej wiary" pół - Hiszpanką Marią a nieodrodną córką swego ojca Elżbietą broniącą nieokrzepłego jeszcze, choć zasianego na podatnym gruncie protestantyzmu. Konflikt ten ma oczywiście konotacje polityczne, zaś jego niuanse i zawiłości autorka przybliża z właściwą sobie swadą i wyrazistością. Na tej jakże burzliwej scenie dziejowej obserwujemy losy królowej Marii i jej niesławne rządy - jedne i drugie będące niekończącym się pasmem klęsk, upokorzeń, zdrad i nieszczęść, które zapoczątkowało uznanie jej przez ojca za bękarta i wszelkie wynikające z tego konsekwencje. Marię poznajemy jako żyjącą na uboczu, w zapomnieniu niemalże, księżniczkę, która po krótkotrwałym tryumfie i objęciu tronu swego brata wprowadza krwawe rządy mające na celu wykorzenienie protestantyzmu i przywrócenie "prawdziwej wiary". Jej życie osobiste może jedynie budzić głębokie współczucie, podobnie jak schyłek życia spędzony w opuszczeniu i samotności. Philippa Gregory potrafiła wznieść się ponad powszechną niechęć do Marii Tudor i spojrzeć na nią nie tylko jako fanatyczną, bezwzględną katoliczkę, którą Historia ochrzciła mianem Krwawej Mary za sprawą bezlitosnych prześladowań innowierców, lecz także nieszczęśliwą, złamaną, wielokrotnie i okrutnie zdradzaną kobietę. Autorce udało się oddać sprawiedliwość postaci królowej - nie potępia jej ani nie rozgrzesza, lecz ukazuje okoliczności, które ją ukształtowały, motywy, jakimi się kierowała, jej skomplikowany charakter i wielowymiarową osobowość. Podobnie postąpiła z jej siostrą, księżniczką Elżbietą, ukazując zarówno dobre, jak i złe strony jej charakteru. Zderzenie dwóch tak intrygujących, diametralnie różnych osobowości musiało zaowocować poważnym konfliktem, którego wszelkie aspekty zostały zaprezentowane zadziwiająco przenikliwie, w sposób sugerujący znakomitą znajomość kobiecej psychiki. Jednak to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania "Błazen królowej". Świadkiem, a zarazem uczestnikiem wydarzeń jest młoda dziewczyna, Hanna, i to dzięki niej mamy wgląd we wszelkie dworskie spiski składające się na bezpardonową walkę o tron. Hanna, choć inteligentna, wciągnięta w sieć intryg czuje się zagubiona, rozpaczliwie stara się zachować lojalność wobec wszystkich stron konfliktu: będącego obiektem jej zauroczenia lorda Dudleya, ukochanej królowej, do której jest szczerze przywiązana, a także księżniczki Elżbiety, która ją fascynuje i w której upatruje jedyną nadzieję dla pogrążonego w religijnym chaosie kraju. Na dodatek, jako osoba niezależna i nawykła do postępowania w zgodzie z własnym sumieniem i wolą, ma poważny dylemat - czy poddanie się uczuciu do ukochanego mężczyzny oznacza rezygnację z własnych ambicji i wolności, czy może przynieść jej spełnienie? Ta pełna sprzeczności, odważna osóbka stanie się naszym przewodnikiem w świecie dworskich intryg, politycznych starć, emocjonalnych rozgrywek i uczuciowych komplikacji; to z jej perspektywy będziemy śledzić losy królewskich sióstr i bezpardonową walkę o władzę.
Proza Philippy Gregory jak zwykle poraża realizmem, rozmachem i lekkością pióra, która sprawia, że od lektury nie sposób się oderwać. Wydawać by się mogło, że nic nowego i odkrywczego o Anglii epoki Tudorów powiedzieć już nie można - autorka zadaje kłam tym słowom udowadniając, że w tym, co robi, jest prawdziwą mistrzynią i że nawet nadmiernie eksploatowany temat potrafi przekuć w pełną pasji, porywającą, kipiącą od emocji opowieść. Gorąco polecam nie tylko miłośnikom powieści historycznych, ale i wielbicielom ponadczasowych, wielowymiarowych dramatów utkanych z najskrytszych ludzkich pragnień, najbardziej niszczycielskich ambicji i nieokiełznanych namiętności rządzących naszym życiem niezależnie od naszej woli - a także czasów, w których przyszło nam żyć.