Barwy pożądania

książka

Wydawnictwo Mira
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

...Weźmiesz najpiękniejszy papier i najlepszy atrament. Opiszesz ze szczegółami swoje najbardziej erotyczne doświadczenie. Może być prawdziwe, może być wymyślone, ale masz je napisać bez błędów, najstaranniejszym charakterem pisma, bez żadnych kleksów ani literówek. Opis dostarczysz do czwartku. Pod spodem widniał ten sam numer skrytki pocztowej co poprzednio. Zamrugałam, czytając list ponownie, i poczułam, że rumieniec wypełza mi na policzki. Trzymałam kartkę ze świadomością, że nie powinnam jej przeczytać, nie była przeznaczona dla mnie. (...) Starannie złożyłam list, tak delikatnie, jakbym poprawiała kołdrę na kochanku. Pytanie, kto wysyła te listy, przyćmiła bardziej intrygująca zagadka - dlaczego to robi. Wstałam od stołu, żeby nalać sobie wody z kranu. Choć przełknęłam ją w kilku szybkich łykach, tak jak wytrawni pijacy whisky, nic nie pomogła na gorący rumieniec, który pokrył szyję i policzki. Odwróciłam się tyłem do lady i oparłam się o nią. List wciąż leżał na moim stole. Nie oskarżał, zapraszał. Zaczęłam się zastanawiać, które ze swoich licznych doznań seksualnych uważam za najbardziej erotyczne. Na pewno nie pierwszy raz, kiedy...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Mira
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 19.03.2013

RECENZJE - książki - Barwy pożądania

3.8/5 ( 6 ocen )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    3
  • 2
    0
  • 1
    0

polecanekobietom.blogspot.com

ilość recenzji:283

brak oceny 18-04-2013 23:46

Strasznie rozczarowała mnie ta lektura. Czytałam wcześniejszą książkę tej autorki "Trzy oblicza pożądania", która zdecydowanie bardziej do mnie przemawiała. Ta jest nijaka i do tego czyta się ją bardzo ociężale. Fabuła w żaden sposób nie utrzymuje czytelnika przy stronicach, a wręcz momentami zmusza by zrobił sobie przerwę.To są moje pierwsze odczucia po przeczytaniu jej.

Po pierwsze, zupełnie nie wiem dlaczego ta książka na okładce ma napis dla dorosłych. Może i jest kilka scen erotycznych, ale jest ich naprawdę niewiele, a w większości są tu dość mało ciekawe opisy masturbacji. Więc to nie jest typowa powieść erotyczna. A skoro przy okładce jestem, to zupełnie nie wiem co ona ma przedstawiać. Nie wzbudza ona zainteresowania, tak jak poprzednia jej pozycja. Jest strasznie nijaka....

Przeczytałam kilka pochlebnych opinii na forum o treści i fabule, ale jak wspomniałam już na początku dla mnie jest ona mało ciekawa. Jedynym plusem był tylko fakt, iż tym razem stroną dominującą była kobieta, a facet był jej uległym. Oczywiście tylko czysto teoretycznie, gdyż wszystko opierało się na relacji listowej.

Każdy z was miał w dzieciństwie na pewno kilka marzeń. Wiele razy na pewno słyszeliście o złotej rybce, która spełni wasze trzy życzenia. Wielu liczyło na znalezienie miłosnego listu w butelce bądź tajemniczej mapy, która prowadziłaby do ukrytego skarbu. Nasza bohaterka znalazła właśnie taki list w swej skrzynce pocztowej. List ten nie wiele wyjaśniał, natomiast wiele od niej wymagał.

... weźmiesz najpiękniejszy papier i najlepszy atrament.

Opiszesz ze szczegółami swoje najbardziej erotyczne doświadczenie.

Zmuszał ją do zastanowienia się nad własną osobą. Kolejne zaczęły pojawiać się coraz częściej. Paige podporządkowała się im i gorliwie wykonywała każde zapisane polecenie... Do czasu, aż pewnego dnia w jednej niespodziewanej chwili uświadomiła sobie, iż to ona pragnie wydawać rozkazy. To ona chce widzieć faceta na kolanach przed nią klęczącego i oddającego jej szacunek. A ma co najmniej dwóch mężczyzn zainteresowanych jej osobą, którzy chętnie zaspokoją jej żądze. Do niej oczywiście będzie należała decyzja, czy wybierze byłego męża Austina, czy ujawni się przed swym sąsiadem, jako autorka listów skierowanych do niego.

Niby ciekawa opowieść, ale naprawdę w żaden sposób do mnie nie przemawia. Przez te czterysta stron wiele razy zastanawiałam się, czy jej nie odłożyć. Dobrnęłam do końca. Ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć że jest ona nie dla mnie. Poprawna stylistycznie, z językiem prostym, ale nie dla mnie. Nie utrzymała mnie przy sobie i w zupełności nie sprawiła, że będę chciała kiedykolwiek jeszcze do niej zajrzeć.

W skali od jednego do dziesięciu daję jej tylko cztery punkty.

Nyx (niebojesieukulturalnienia.blogspot.com)

ilość recenzji:34

brak oceny 1-04-2013 12:29

Lubię takie książki - mogę to przyznać z czystym sumieniem. Paige jest zwykłą, pracującą kobietą. Ma dość... "ciekawą" sytuację w rodzinie, bo mnóstwo przyrodnich braci, ale kto z nas może się nazwać stuprocentowo normalnym? Nasza bohaterka nie wstydzi się swojej seksualności, dokładnie wie, czego jej potrzeba. Seks nie jest dla niej tabu, ale też nie chodzi po klubach i nie szuka codziennie przygód na jedną noc. Na jej drodze stają trzej mężczyźni - Austin, któremu poświęciła całą swoją młodość, były mąż, do którego ma ciągle ogromną słabość (a który już nie raz ją boleśnie zranił), Eric - przystojny sąsiad, który skrywa swój wstydliwy sekret i szef - Paul, który zawsze roztacza wokół siebie dość niecodzienną atmosferę. Którego wybierze Paige? I kto jest tajemniczym nadawcą listów?

Jak już podkreślałam podczas recenzji "Tajemnic Emmy" - nie mam nic przeciwko powieściom erotycznym pod jednym warunkiem: DOMAGAM SIĘ FABUŁY! I to właśnie książkę Megan Hart mogę postawić za jeden ze wzorów (co nie znaczy, że jest najlepsza w gatunku - po prostu jest powieścią erotyczną z krwi i kości, a nie popłuczyną). W "Barwach pożądania" seks, miłość i pożądanie odgrywają ważną rolę w życiu bohaterki (a w czyim życiu nie?), ale nie są najważniejsze. Oprócz Paige poznajemy także większość jej rodziny, z jej wszystkimi wadami i zaletami. Możemy utożsamić się z bohaterką, poznać jej historię, marzenia, system wartości (a przynajmniej jakiś większy zalążek). Megan Hart stworzyła powieść, która nie była napisana tylko dla scen erotycznych. Autorka pisała o życiu przeciętnych ludzi, wplatając w nie słodką zagadkę (listy) i dopiero wtedy dopełniając fabułę soczystymi momentami.


Megan Hart znalazła złoty środek - wiedziała, jak napisać powieść, żeby człowieka nie zanudzić, nie zdenerwować (przynajmniej nie za bardzo) i nie zniesmaczyć. Język powieści jest DOBRY. Czekałam na jakieś infantylne momenty, na drętwe dialogi, czy na coś równie kompromitującego i co? I nie znalazłam.

"Barwy pożądania" to książka bardziej niż poprawna, książka całkiem dobra i przyjemna w odbiorze. W bohaterach zabrakło mi głębi charakteru (no cóż, są niestety papierowi w smaku), w powieści - rozwinięcia ostatnich scen. Przez 3/4 książki fabuła biegła w jednym rytmie, a w momencie kulminacyjnym przyspieszyła tak, że ledwo za nią nadążałam. Gdy zostało mi około 20 kartek do końca, zaczęłam zwracać uwagę na numery stron, bo myślałam, że to jakiś błąd w druku. Czułam się trochę oszukana - zamknąć wszystkie ważne wątki na tak niewielu stronach? Pani Hart, ja przeczytałabym i dłuższą lekturę, jakby było trzeba!

Książkę czytało się szybko i bezboleśnie. Bez ogromnych rumieńców, ale także bez wyrzutów sumienia. Polecam wszystkim tym, którzy mają ochotę na lekturę czegoś pikantniejszego.