Anielski Tarot

Tarot od zawsze wydawał mi się czymś niedobrym. Nie to, żebym zaraz słuchała księdza grzmiącego z ambony, że wszelkie wróżby to grzech, ale często spotykałam się z opiniami, że ta talia jest niebezpieczna ? zarówno dla wróżącego, jak i dla tych, których wróżby dotyczą. Sądziłam, że to może i lekka przesada, ale w każdej plotce ponoć tkwi ziarenko prawdy. Teraz pojawił się jednak na polskim rynku Tarot, którego mogę spokojnie używać. Zastąpiono w nim wszystkie negatywne symbole i przesłania pozytywami i cała talia wręcz emanuje pozytywną energią. Polecam ją gorąco każdemu, kto się bał spróbować, jak smakuje wróżenie z kart Tarota.

Jestem wróżką z dwudziestoletnim stażem. Pewnego razu miałam klientkę, której wróżyłam i która za każdym razem potwierdzała trafność moich prognoz. Pewnego dnia nie pojawiła się jednak na umówione spotkanie. Zaniepokojona zadzwoniłam do niej i namówiłam do odwiedzenia mnie. Gdy przyszła, nie chciała zdradzić, dlaczego odpuściła sobie to spotkanie. Powiedziała, że zaczęła samodzielnie sobie wróżyć w domu i wyciągnęła kartę "Śmierć". Tak ją ona przeraziła, że nie chciała już więcej sięgać po Tarota. Wyjaśniłem jej, co oznacza ta karta i wyraźnie przyniosłam tym ulgę swojej klientce. Pomyślałam jednocześnie, jak przydatna byłaby talia, z której mógłby korzystać każdy. Talia pozbawiona negatywnych symboli, które przerażają niezaznajomionych ze sztuką Tarota początkujących wróżbitów. I talia tak się rzeczywiście pojawiła. Gorąco ją polecam każdemu, kto nie ma ochoty podczas wróżenia sobie wyciągnąć "Śmierci" ani "Wisielca"!